On 10 Lip, 20:09, glob <r...@g...com> wrote:

> Ta grupa chyba się skończyła Haniu,

Ciagle jeszcze wchodzi tu jedna statystyczna osoba
na minute.

> czasem tylko katolicy poszczekają
> na jakiś wrzucony temat, wytresowani do tego że wszystko wrogie i
> trzeba gryźć...

Mniesiejuzniechce zwracac na to uwage.
Za cieplo chyba.

> może interes jakiś założyć by np walki katolików, coś w
> stylu walk psów. Wiesz wróciłem ze sklepu i tam przy kasie kasierka
> się żaliła, że straszny facet ją zbluzgał, kierowniczkę i tak mi się
> jakoś wymskneło, i powiedziałem....to napewno był katolik i
> nagle....pewnie pomyślisz, że to było oburzające i ludzie źle
> zaregowali.....nie, ludzie wybuchneli śmiechem, kobieta się przede mną
> odwróciła ze śmiechem i jakieś takie porozumienie się wytworzyło,
> czyli poczułem, że oni rozumieją iż mamy reżim w polsce i też skrycie
> się w tym wyżywają i tak wracając do tego faceta , on zaraz skojarzył
> mi się z katolikiem bo taki agresywny, no i może z tych walk katolików
> coś by wyszło, ku wesołości publiczność i do refleksji  do czego
> walczących sprowadził katolicyzm.

Nie uogolnialabym az tak.
Chamem sie bywa chyba jednak niezaleznie od wyznania.
Ale istotnie, stadnosc wyznawcow jakiejs wiary daje im,
zazwyczaj niczym nieuzasadnione, a takze nieuprawnione,
przekonanie o jedynej slusznosci owej wiary, co skutkuje
roznymi dziwacznymi pomyslami na zachowania pseudo
misyjne oraz zbawianie swiata.

Ale to jutro, potem, kiedys.
Teraz ide szukac jakiegos chlodu.