On 11 Lip, 20:55, Hanka <c...@g...com> wrote:

> Wczoraj, na koncercie Wolnej Grupy Bukowina,
> bawilo sie, a chyba tez i wzruszalo, pokolenie,
> ktore lazilo po gorach, i spiewalo w Szklarskiej,
> na biezaco, razem z autorami tych, kultowych juz,
> utworow. Lecz rownie goraco WGB byla przyjmowana
> przez ich dzieci, a chyba nawet i wnuki; bo przeciez
> poczatki WGB to rok 1971.

Zazdroszczę... I zadebiutowali w Szklarskiej... A gdzie ten
koncert był?

> Raz jeszcze potwierdzilo sie, ze muzyka jest
> ponadczasowa; wedruje sobie swobodnie,
> po gorach, dolinach tez, ponad pokoleniami
> i ponad granicami.
> Doskonale dzwieczny, jak przed laty, glos
> Zajaczka, oraz perfekcyjne towarzystwo muzyczne
> calego zespolu, tak wiem, ze NTG, ale, no, po
> prostu Fantazja.

Czemu NTG? Czytam tę grupę co czas jakiś i zdarza się,
że nie tylko ręce mi opadają, tak bardzo na temat ludzie piszą ;)
A muzyka, góry i wędrówki to doskonała karma dla psyche.

> Serdeczne pozdrowienia dla wszystkich wielbicieli
> gor i gitary, przy wieczornym ognisku i nie tylko :)

Przyłączam się :)

--
Pozdrawiam, Zuza
"Duas aures habemus et os unum, ut plura audiamus quam loquamur" [?]