Strona główna Grupy pl.sci.medycyna Cukrzyca

Grupy

Szukaj w grupach

 

Cukrzyca

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 36


« poprzedni wątek następny wątek »

31. Data: 2001-11-06 01:06:26

Temat: Re: Zywienie Optymalne ( bylo Cukrzyca )
Od: b...@o...com.au (George Zieba) szukaj wiadomości tego autora

jacek <j...@w...pl> wrote in message news:<MPG.16503e58ead2680398973a@news.tpi.pl>...
> In article <c...@p...google.com>,
> b...@o...com.au says...
> > jacek <j...@w...pl> wrote in message
news:<MPG.164f22154d816ac1989734@news.tpi.pl>...
> >
> > > Ale zdradze ci tajemnice - cigne z ciebie "?acha".
> >
> > Nie podniecaj sie tym jak maly dzieciak zabaweczka ....
>
> Sorry, ja zabawe skonczylem.

Tak, masz racje, to co piszesz , to rzeczywiscie istna zabawa :-)))


> 1.Ja wiem co to DK i nie jestem neofita - ty w porownaiu ze mna ledwo co
> ja poznales.

Grubo sie myslisz... i to bardzo !

> 2. Mam spokojne i uczciwe podejsce do DK - ty jeststes agresywnym
> wyznawca dla ktorego kazde negatywne doswiadczenie znaczy tylko tyle ze
> zostalo zle przeprowadzone.

Popatrz na swoje poprzednie lisciki. Agresje zaczales przejawiac juz
od pierwszej wypowiedzi, podczas, gdy to ja spokojnie informowalem o
efektach
stosowania Zywienia Optymalnego.

> 3. Ja mam doswiadczenia - ty nie.

W czym masz doswiadczenie ? Na pewno nie w stosowaniu Zywienia
Optymalnego.
To juz udowodniles wystarczajaco. Jesli juz chodzi dokladnie o
Zywienie Optymalne , to sam jestem juz na ZO 4 lata ( plus rodzina ) z
doskonalymi wynikami :-)))))

> 4. Ja mowie o konkretnych przykaldach ktore znam - ty o tych ktore znasz
> z propogandy.

Przewrotnosci powinienies uczyc na uniwersytetach, gdyby takie kursy
prowadzono ! Naprawde potrafisz to robic wysmienicie :-))
To wlasnie ja podawalem KONKRETNE przyklady i to wlasnie ja
zadawalem ci wielokrotnie KONKRETNE pytania , na ktore nigdy nie
odpowiedziales. Nadal czekam, ale juz wiem, ze i tak nie znasz na nie
sensownej odpowiedzi. To wlasnie ty potwierdziles, ze dla ciebie
wystarczajacym dowodem jest cos co uslyszysz na zasadzie "jedna pani
drugiej pani" , zapomniales juz co napisales ?? Czy raczej chcialbys
to zapomniec ? Sam wolisz polegac na takiej propagandzie.

> 5. Ja chce dobra pacjentow - ty tylko tego by zasilili kregi wyznawcow.

No to tutaj kropnales bracie z grubej rury !!! Jakbys chcial dobra
pacjentow
to do tej pory juz bys wiedzial z pierwszej reki wiele wiecej na temat
Zywienia Optymalnego, pradow selektywnych itd ...

Co zrobisz, jesli pacjent np. z powaznie zaawansowana choroba Buergera
poprosil by ciebie o zastosowanie Zywienia Optymalnego ?
Ah... odradzilbys mu ! Raczej przepisalbys mu "lekarstwo" w postaci
amputacji, tak ? Tak ! Dlaczego ? bo inaczej nie potrafisz tego juz
leczyc !
Ale ... to tylko ty tego nie potrafisz. Inni lecza. Ty o tym wiesz, a
jednak
wolisz czlowiekowi uciac noge.
Twoim OBOWIAZKEM jest sie dowiedziec !! jak mozna ludziom pomoc
wiedza, a
nie jak im szkodzic swoja arogancja, bo nie chcesz nabyc wiedzy, ktora
byc moze
ta chora noge by uratowala. Lekarzu... lekarzu .... :-(((

To jest przyklad wziety z zycia. I nie bzdec mi to o wyjatkach lub
propagandzie.
Takie sa fakty. To wlasnie tacy ludzie maja ogromny zal do lekarzy,a
ty sie
temu dziwisz , ze czesto sa agresywni w stosunku do lekarzy. Mimo to ,
w takich przypadkach ja jednak bronie lekarzy, bo to wszystko zalezy
od tego czy lekarz tego czlowieka wiedzial o metodzie alternatywnej
czy nie. Jesli nie wiedzial, to ... trudno mu cokolwiek zarzucic, ale
jesli wiedzial, mial informacje doslownie pod nosem, a nie skorzystal
przynajmniej z przyjacielskiej konsultacji z kolega lekarzem, ktory
moglby mu powiedziec jak ta noge mozna uratowac, to to juz jest forma
robienia komus krzywdy. Tak lekarz nie
postepuje i o to wlasnie tacy wyleczeni chorzy maja pretensje.

Mam nadzieje, ze ciebie nigdy cos takiego nie spotka, bo nawet sam
siebie nie potrafibys z tego wyleczyc.

> 6. Ty tylko podajesz ze cos wiesz - ja wiem to z praktyki.

Z jakiej praktyki ? Kierowania na "obcinanie nog" , bo inaczej nie
potrafisz ??

> 7. Jak cie wyciagnalem dalej - nie wytrzymales

To ty nie wytrzymales. Nie majac argumentow , ani nie potrafiac
udzielic odpowiedzi na zadane ci pytania mowisz, ze konczysz dyskusje.
Jakie to wygodne, no nie ?

> (nie zgadzam sie z toba "jasnie oswieconym" - wiec jestem "beton").

Jakbys nie byl beton, to juz do tej pory, jako prawdziwy lekarz
siedzialbys
w Jastrzebiej Gorze i uczyl sie od swoich kolegow leczenia ludzi z
chorob, z ktorych terez wyleczyc ich jeszcze nie potrafisz.
Do tego jednak trzeba miec prawdziwe powolanie, a nie papierek.
Tak jak to maja lekarze inni, prawdziwi. Sa tacy, ktorzy nawet z
Australii
jada tam, zeby wlasnie zobaczyc, sprawdzic, zweryfikowac, skonsultowac
i
NAUCZYC SIE jak jeszcze lepiej mozna pomoc pacjentom. A ty, co robisz?
Jestes w Polsce, za oceany wybierac sie nie musisz ...

> 8. Z postu wynika ze masz bardzo plytka wiedze teoretyczna nawet z
> zakresu psychosomatyki- nie mowiac juz o internie. Sorry - ja cie uczyc
> nie bede - chcesz dyskutowac - poducz sie sam, potem pogadamy.

Jak widac, najbardziej tobie potrzebne jest douczenie sie, zebys nie
krzywdzil ludzi, a im pomagal najlepiej jak mozna, a nie na "pol
gwizdka".

> 9. Nie znasz podstawowej literatury o cukrzycy typu II nie mowiac o
> praktyce klinicznej.

A ty masz ? nawet jesli to co z tego ? Smiem twierdzic, ze wielu
wiecej cukrzykom pomoglem ja niz ty.

> Wiesz tyle ile napisane w materialach Kwasniewskiego.

Tu sie myslisz, ale ... ty nawet tego nie wiesz, a jesli wiesz , to
ciagle
nie rozumiesz.

> Nie boj sie - nie zniechecisz mnie do DK

Ja sie nie boje. Boje sie jednach o tych ludzi, ktorym MOGLBYS POMOC,
a
nie pomozesz. Nie dlatego, ze nie wiesz jak, ale dlatego, ze nie
chcesz sie
dowiedziec jak im mozna pomoc, bo to ty jestes ten jasnie oswiecony,
ktory juz wszystko wie i poza toba juz nikt niczego wiecej nie wie, a
przeciez uczyc sie mozna nawet od diabla.

> Ciebie traktuje jako jeszcze jednego nawiedzenca co walczy za "sprawe"
> i to mu przytepia uczicwe spjrzenie.

Juz ci mowilem, ze to ty jestes nawiedzencem tego, ze wszystko wiesz.
Ja nie walcze o "sprawe". To ty powinienies to robic. Ciagle tego nie
rozumiesz. To ty wlasnie powinienies walczyc w imieniu ludzi chorych
starajac sie przynajmniej poznac metody, ktore moglyby im pomoc.

> Na razie tacy ludzie jak ty odstraszaja zwyklych uczicwych lekarzy
> wiem to na przykladzie wielu kolegow ktorzy nie bawia sie ta dieta
> bo zamiast dostac porzadne, obiektywne dane - boja sie kontaktu z
> fanatykami.

Po pierwsze niczego fanatycznego ci tu nie powiedzialem.
Poinformowalem
of FAKTACH, ktore kazdy uczciwy lekarz by rozwazyl i zweryfikowal.
Ty tego nie robisz, robia to uczciwi lekarze. Lekarze z Jastrzebiej
Gory
powiedza ci to samo co ja juz wczesniej napisalem plus duzo, duzo
wiecej !! Czyli wedlug ciebie sa jeszcze wiekszymi fanatykami niz ja.
Moze nawet i mialbys racje, ale to wynikaloby tylko z tego, ze widza
efekty
swojej pracy, ktore czasami przechodza ich najsmielsze oczekiwania.

> A swoja droga - jesli agresja jest dominujaca cecha ludzi Kwasniewskeigo

Ot ... i nastepny rodzynek w twoim stylu :-))) Jak czegos nie ma , to
mozna zawsze to wymyslec i propagowac jako "naukowy fakt". Tak rodzi
sie plotka,
falszywe zdanie, przekrecona rzeczywistosc itd ... Lekarzowi tego nie
wolno robic , tzn. temu uczciwemu ...

J.Z

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


32. Data: 2001-11-06 06:18:00

Temat: Re: Zywienie Optymalne ( bylo Cukrzyca )
Od: jacek <j...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Witaj!

In article <c...@p...google.com>,

>
> > 7. Jak cie wyciagnalem dalej - nie wytrzymales
>
> To ty nie wytrzymales. Nie majac argumentow , ani nie potrafiac
> udzielic odpowiedzi na zadane ci pytania mowisz, ze konczysz dyskusje.
> Jakie to wygodne, no nie ?

A o czym ja z toba mam rozmawic?
O tym ze dla podtrzymania dyskusji przeczysz wszyskim informacjom ktore
ci podaje a nie sa zgodne z szufladka do ktorej mnie wsadziles? - "ty nie
masz doswiadczenia", "ty nie znasz". "ty nie leczysz" etc?
O cukrzycy o korej nawet sam sie przyznajesz ze nic nie wiesz?
O tym co ja bym zlecil pacjentowi z GZT - nie ty mnie bedziesz uczyl - to
ja wiem ze sa jednak inne metody niz obcinanie nog i DK - to ja wiem, ale
ty nie - bo skad?
Ty widzisz medcycyne jak kazdy "oswiecony" amtor - oddzielnie. Jak w
wierszyku Tuwima:
"A patrzac widza wszystko oddzielnie,
ze dom, ze okno, ze kon, ze drzewo.."
Medycyna - a wlasciwie czlowiek, to nie motorek - ze jak mu dasz cos co
pomoze na noge to bedzie dobre dla calego. Tego w ksiazkach nie ucza -
szczegolnie z zakresu teorii medycyny.

O tym ze jestes zwolennikiem "latwych" rozwiazan? No to badz - sprawdzaja
sie wszedzie ale nie w medycynie i psychologii.

O tym ze brak ci obiektywizmu? Po co dyskutowac?

O tym ze jestes po prostu przedstawicielem kolejnego nawiedzonego nurtu -
awangarda oszlolomow. Alez kazdy lekarz sie spotyka z takimi ludzmi na
codzien prawie - a to wegetarienie, a to weganie, dieta kapusciana,
megnatyzm na wszy, dieta Kwasniewskiego, prepart Tolpy, metoda
Burzynskiego, Villacora, etc.etc.etc.etc....wymianam tylko te ostotanio
modne.
Kazdy ma :
1.cudowne rezultaty
2.wlasne udowodnieone wyleczenia tysiecy (a i milionow ludzi)
3.Wlasne centra medyczne
4. Wlasne certyfikaty dla lekarzy
5. Wlasna bajke dlaczego to swiat jest przeciwko i nikt nie chce
zrobic rzetelnych badan.
6. Wlasnych kaplanow, neofitow i szeregowych wyznawcow.

Nihil novi sub sole!

Madry lekarz z kazdej z tych metod bierze co uwaza za sluszne i co
jest zgodne z wiedza - on ma pomagac pacjentom a nie byc wyznawca.I kazdy
czeka na konkretne wyniki badan. Jedne badania po latach robienia
nadzieji ukazauja marnosc (preparat Tolpy), inne wykazuja pozytywne
dzialania (diety 'roslinne').
I tak to biegnie.

Tylko ty tego nie wiesz bo zaangazowales sie po jednej stronie, a nie po
stronie uczciwosci.
Ciebie na to stac - jestes amator.

O tym mamy rozmawiac?
A moze tez kazesz sie tytulowac doktorem?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


33. Data: 2001-11-06 08:08:31

Temat: Re: Zywienie Optymalne ( bylo Cukrzyca )
Od: Piotr Kasztelowicz <p...@a...torun.pl> szukaj wiadomości tego autora

On 5 Nov 2001, George Zieba wrote:

> W czym masz doswiadczenie ? Na pewno nie w stosowaniu Zywienia
> Optymalnego.
> To juz udowodniles wystarczajaco. Jesli juz chodzi dokladnie o
> Zywienie Optymalne , to sam jestem juz na ZO 4 lata ( plus rodzina ) z
> doskonalymi wynikami :-)))))

Wszystko OK, mnie nie mozna zarzucic agresywnej postawy jednak tu
sie nie zgadzam. To Pan i inni zwolennicy musicie udowodnic
skutecznosc tej metody i to nie tylko na sobie ale na duzej
grupie osob uznana metodologia badawcza. Innymi slowy ten,
ktory wprowadza nowe metody leczenie musi je najpierw potwierdzic
metodami naukowymi. Dieta optymalna jak rozumiem takiego potwierdzenia
nie ma, stad jest to metoda na razie oparta na przeslankach
hipotetycznych.

P.
----
Piotr Kasztelowicz <P...@a...torun.pl>
[http://www.am.torun.pl/~pekasz]


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


34. Data: 2001-11-06 12:15:34

Temat: Re: Zywienie Optymalne ( bylo Cukrzyca )
Od: b...@o...com.au (George Zieba) szukaj wiadomości tego autora

jacek <j...@w...pl> wrote in message news:<MPG.16519cdc87a8703a98973b@news.tpi.pl>...

> > > 7. Jak cie wyciagnalem dalej - nie wytrzymales
> >
> > To ty nie wytrzymales. Nie majac argumentow , ani nie potrafiac
> > udzielic odpowiedzi na zadane ci pytania mowisz, ze konczysz dyskusje.
> > Jakie to wygodne, no nie ?
>
> A o czym ja z toba mam rozmawic?

Nie musisz o niczym rozmawiac, ale postawiles pewne postulaty, a ja ci
zadalem pytanie - do tej pory nie odpowiedziales.

> O tym ze dla podtrzymania dyskusji przeczysz wszyskim informacjom ktore
> ci podaje a nie sa zgodne z szufladka do ktorej mnie wsadziles? - "ty nie
> masz doswiadczenia", "ty nie znasz". "ty nie leczysz" etc?

To ty sam sie zaszufladkowales, ja nie musialem tego robic ...:-)

> O cukrzycy o korej nawet sam sie przyznajesz ze nic nie wiesz?

Gdzie sie tak do tego przyznalem ?

> O tym co ja bym zlecil pacjentowi z GZT - nie ty mnie bedziesz uczyl - to
> ja wiem ze sa jednak inne metody niz obcinanie nog i DK - to ja wiem,

Tak myslalem wlasnie , ze ty wiesz doslownie wszystko ..! :-) trudno
ci
jednak podzielic sie tutaj ta wiedza ... Ja wiem, ze tutaj sie nie
placi,
ale sprobuj zrobic cos raz bez pieniedzy .. :-))

> O tym ze jestes zwolennikiem "latwych" rozwiazan? No to badz - sprawdzaja
> sie wszedzie ale nie w medycynie i psychologii.

No , nie mow mi, ze jestes tez psychologiem .. :-)

> O tym ze brak ci obiektywizmu? Po co dyskutowac?

Jaki obiektywizm ty przedstawiasz, mowiac, ze wystarczy ci to
co uslyszysz z plotek ??

> O tym ze jestes po prostu przedstawicielem kolejnego nawiedzonego nurtu -
> awangarda oszlolomow.

Tak ... tak ... oby wiecej taki nurtow, i wiecej oszolomow, ktorzy
naprawde potrafia leczyc.


> Madry lekarz z kazdej z tych metod bierze co uwaza za sluszne i co
> jest zgodne z wiedza - on ma pomagac pacjentom a nie byc wyznawca.

Co ty z nich bierzesz ? Nic, potrafisz krytykowac siedzac za biurkiem.

> I kazdy
> czeka na konkretne wyniki badan. Jedne badania po latach robienia
> nadzieji ukazauja marnosc (preparat Tolpy), inne wykazuja pozytywne
> dzialania (diety 'roslinne').

Aaa.... zycie na trawce, doskonale...

A jeszcze inne pokazuja, ze niczego nie byly warte, ze wyniki
naciagniete, nie wszystko przekazane itd ...

> Tylko ty tego nie wiesz bo zaangazowales sie po jednej stronie, a nie po
> stronie uczciwosci.

Zaangazowalem sie po stronie, ktora potwierdza swoja praktyka
niewzykle
pozytywne wyniki terapeutyczne. Uczciwiscia kazdego lekarza jest
to zwerifikowac lub chociazby naocznie sprawdzic u tych, ktorzy to
robia.
Uczciwosc nie polega na tym co ty robisz. Tak prawdziwy lekarz
nie robi... oj.. nie robi :-((

> Ciebie na to stac - jestes amator.

Ciebie na to nie stac, jestes zawodowiec , taaak ? To dlaczego to
robisz
jak amator ?

> O tym mamy rozmawiac?

Nie. O tym zjawieniu sie wszechwiedzacego, ktory wie jak wyleczyc
cukrzyce, ktory twierdzi, ze wiele innych chorob tzw. nieuleczalnych
to dla niego, wszystkowiedzacego, to pestka, ale ... kiedy mu sie zada
pytanie jak to
robic - odpowiedzia jego staja sie wypociny nie na temat ...
Dlaczego na zadane wielokrotnie pytania wykrecasz sie jak piskorz od
odpowiedzi ? Zrob to co inni wartosciowi lekarze tutaj robia. Pomagaja
ludziom dostarczajac fachowe informacje, czy tez nawet ciekawostki.
Onie przynajmniej sa tutaj uczciwi w tym co robia.

> A moze tez kazesz sie tytulowac doktorem?

Dawno juz z tytulow wyroslem. To juz mi nie jest tak potrzebne jak
tobie.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


35. Data: 2001-11-06 13:59:00

Temat: Re: Zywienie Optymalne ( bylo Cukrzyca )
Od: jacek <j...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Witaj!

In article <P...@d...am.
torun.pl>,
p...@a...torun.pl says...
> > W czym masz doswiadczenie ? Na pewno nie w stosowaniu Zywienia
> > Optymalnego.
> > To juz udowodniles wystarczajaco. Jesli juz chodzi dokladnie o
> > Zywienie Optymalne , to sam jestem juz na ZO 4 lata ( plus rodzina ) z
> > doskonalymi wynikami :-)))))
>
> Wszystko OK, mnie nie mozna zarzucic agresywnej postawy jednak tu
> sie nie zgadzam. To Pan i inni zwolennicy musicie udowodnic
> skutecznosc tej metody i to nie tylko na sobie ale na duzej
> grupie osob uznana metodologia badawcza. Innymi slowy ten,
> ktory wprowadza nowe metody leczenie musi je najpierw potwierdzic
> metodami naukowymi. Dieta optymalna jak rozumiem takiego potwierdzenia
> nie ma, stad jest to metoda na razie oparta na przeslankach
> hipotetycznych.

Ja o takie dane prosze juz od dlugiego czasu i nic.
Pisalem juz wiele razy - nie tylko do Grzegorza (vel Georga) ale i do
innych osob - dokladnie to co ty wyzej. Takie propozycje sa traktowane
schematycznie:
1. Dowody sa (tu podana lista osob uzdrowionych).
2. Badan przeprowadzic od wielu lat nie mozna - bo jest spisek przeciwko
DK.
3. Zreszta nie ma po co ich (badan) przeprowadzac - bo takie badania z
natury sa podejrzane: przeciez wszystko to spisek lekrzy "falszywej
medycyny" i producentow zywnosci - ci pierwsi nie chca leczyc pacjentow
bo straciliby prace (gdyby DK okazala sie prawda) a ci drudzy stracili by
obroty jakby sie okazalo ze DK wypycha z rynku cala "zdrowa zywnosc"
(kompilacja pogladow roznych osob - (C) by jacek).
4. Generalnie kazdy kto nie wierzy Kwasniewskeimu to prawie debil.

Wiec obawiam sie ze twoja prosba (jak i wiele moich) nie spotka sie ze
zrozumienem.
A jak przypuszczam tez chetnie bys poczytal takie rzetelne badania.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


36. Data: 2001-11-06 14:15:13

Temat: Re: Zywienie Optymalne ( bylo Cukrzyca )
Od: jacek <j...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Witaj!

In article <c...@p...google.com>,
b...@o...com.au says...

> > O cukrzycy o korej nawet sam sie przyznajesz ze nic nie wiesz?
>
> Gdzie sie tak do tego przyznalem ?

Proponuje czytac wlasne posty.

> > O tym co ja bym zlecil pacjentowi z GZT - nie ty mnie bedziesz uczyl - to
> > ja wiem ze sa jednak inne metody niz obcinanie nog i DK - to ja wiem,
>
> Tak myslalem wlasnie , ze ty wiesz doslownie wszystko ..! :-) trudno
> ci
> jednak podzielic sie tutaj ta wiedza ... Ja wiem, ze tutaj sie nie
> placi,
> ale sprobuj zrobic cos raz bez pieniedzy .. :-))

Wiesz, duzo robie bez pieniedzy - ale uczenie osob opornych za darmo to
juz ponad moje mozliwosci.

> > O tym ze jestes zwolennikiem "latwych" rozwiazan? No to badz - sprawdzaja
> > sie wszedzie ale nie w medycynie i psychologii.
>
> No , nie mow mi, ze jestes tez psychologiem .. :-)

Nie, nie jestem. Ale jak sam nie wykazales sie bystroscia to podam ci
wspolny mianownik tych dwu dyscyplin: i medycyna i pscyhologia zajmuja
sie czlowiekiem. A w przypadku czlowieka latwe rozwiazania sie po prostu
nie sprawdzaja.

> > O tym ze brak ci obiektywizmu? Po co dyskutowac?
>
> Jaki obiektywizm ty przedstawiasz, mowiac, ze wystarczy ci to
> co uslyszysz z plotek ??

Czyli negujesz to ze mam doswiadczenia? Tylko ze negatywne. A tych nie
przyjmujesz do wiadomosci.

> > O tym ze jestes po prostu przedstawicielem kolejnego nawiedzonego nurtu -
> > awangarda oszlolomow.
>
> Tak ... tak ... oby wiecej taki nurtow, i wiecej oszolomow, ktorzy
> naprawde potrafia leczyc.

Jasne ze tak - bo mimo ze sa upierdliwi i naiwni kaza sie zastanawiac nad
pewnymi rozwiazaniami. Oczywiscie nikt wyksztalcony nie bierze serio
calosci ich pogladow - ale dzieki takim fermentom dobrze opisanym i
zbadanym nauka idzie do przodu. Pewnie - zawsze to kosztuje.

> > Madry lekarz z kazdej z tych metod bierze co uwaza za sluszne i co
> > jest zgodne z wiedza - on ma pomagac pacjentom a nie byc wyznawca.
>
> Co ty z nich bierzesz ? Nic, potrafisz krytykowac siedzac za biurkiem.

Masz racje - krytykuje (piszac maile) zza biurka. Chyba nie wyobrazasz
sobie ze bede do ciebie pisal z nad np. stolu operacyjnego?

> > I kazdy
> > czeka na konkretne wyniki badan. Jedne badania po latach robienia
> > nadzieji ukazauja marnosc (preparat Tolpy), inne wykazuja pozytywne
> > dzialania (diety 'roslinne').
>
> Aaa.... zycie na trawce, doskonale...

No prosze - ujawniaja sie antagonizmy z innymi grupami wyznawcow...;-))

> > Tylko ty tego nie wiesz bo zaangazowales sie po jednej stronie, a nie po
> > stronie uczciwosci.
>
> Zaangazowalem sie po stronie, ktora potwierdza swoja praktyka
> niewzykle
> pozytywne wyniki terapeutyczne. Uczciwiscia kazdego lekarza jest
> to zwerifikowac lub chociazby naocznie sprawdzic u tych, ktorzy to
> robia.
> Uczciwosc nie polega na tym co ty robisz. Tak prawdziwy lekarz
> nie robi... oj.. nie robi :-((

Uczciwosc lekarza polega na tym zeby umiec wywazac bilas zyskow i strat w
terapii. Umiec dobrze i uczciwie zdiagnozowac i wg. najlepszej wiedzy i
umiejetnosci zaordynowac leczenie.
U ciebie nawet nie mozna mowic o uczciwosci bo po prostu nie masz ani
wiedzy ani uprawnien ani doswiadczen.
Ucziciwosc to tez miedzy innymi umiejetnosc obiektywnego spojrzenia na
wartosc nowinek i ciagle ksztalcenie sie.
Ty naprawde nie rozumiesz ze przecietny lekarz ma na codzien do czynienia
z roznymi wyznawcami ktorzy uwazaja ze maja panaceum (tak jak ty).

Juz ci to raz napisalem, ale napisze jeszcze. Zrozum statystyke: kazdy
lekrz ma do czynienia z wyznawcami jedynie slusznych metod.
Wczytaj sie i zrozum:
" kazdy lekarz sie spotyka z takimi ludzmi na
codzien prawie - a to wegetarienie, a to weganie, dieta kapusciana,
megnatyzm na wszy, dieta Kwasniewskiego, prepart Tolpy, metoda
Burzynskiego, Villacora, etc.etc.etc.etc....wymianam tylko te ostotanio
modne.
Kazdy ma :
1.cudowne rezultaty
2.wlasne udowodnieone wyleczenia tysiecy (a i milionow ludzi)
3.Wlasne centra medyczne
4. Wlasne certyfikaty dla lekarzy
5. Wlasna bajke dlaczego to swiat jest przeciwko i nikt nie chce
zrobic rzetelnych badan.
6. Wlasnych kaplanow, neofitow i szeregowych wyznawcow.

"

To nie bajka tylko zwykla codziennosc. Jak w urzedzei patentowym w ktorym
codziennie jest ktos z perpetum mobile.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 3 . [ 4 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

czy mozna przeziebic staw biodrowy?
Tarczyca
depresja a marihuana
zoltaczka
swędzenie

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »