Data: 2008-09-23 19:01:29
Temat: Re: a ja ci czarek zazdroszczę
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Tue, 23 Sep 2008 17:22:50 +0200, medea napisał(a):
> (...)Faktem jest, że nie potrafię
> reagować na sytuacje, kiedy ktoś mi ubliża, czuję się wtedy kompletnie
> bezradna. Muszę nad tym popracować. ;)
Pracuj, to naprawdę ważna umiejętność - dawać sobie radę z każdym chamem.
Kiedyś na chamstwo reagowałam "zwinięciem się", dziś przeciwnie: należy
reagować jak na atakujące gęsi; kiedyś chodziłam do pracy w miejscowej
szkole, idąc musiałam przejść odcinek obok gospodarstwa, z którego wypadały
zawsze na mnie wielgaśne gęsi z wielkim gąsiorem na przedzie. Nosiłam ze
sobą zawsze wielki, zielony parasol automatyczny, który otwierał się z
wielkim trzaskiem i energią, tak że o mało nie wyrywał mi się z dłoni przy
tym. Wreszcie kiedyś użyłam tego efektu przeciw gęsiom - w momencie, kiedy
były najbliżej mnie, wyciągając szyje i sycząc, atakując mnie już niemal
(pozwoliłam im się zbliżyć niemal krytycznie), nacisnęłam guzik... Efekt
był piorunujący :-DDD
Analogia w metodzie: chamstwo należy odpierać metodą szoku, a nie
wycofywania się. Należy chamowi pokazać nagle z hałasem COŚ większego od
niego...
>
>> Mam nadzieje, ze u ciebie tez fajnie.
>
> Fajnie, nie narzekam. Ja w weekend w końcu się zmobilizowałam i zrobiłam
> trochę zakupów ciuchowych dla siebie, męża i córki, a to dla mnie nie
> lada wysiłek, psychiczny zwłaszcza. ;)
Ja właśnie wróciłam z tego typu wyprawy - ponieważ mąż wreszcie, zwykle
zapracowany, pierwszy raz w życiu pojechał (tzn dał się wypchnąć) na 4
dniową wyprawę na ryby, z sąsiadem i znajomym, gdzieś dalej (Solina), a nam
zostawił co nieco na pocieszenie - więc oczywiście poleciałyśmy po kozaczki
i kurtki, obie z córką zawsze równo zboczone na punkcie butów :-)
--
"(...)Zewszad rozlegaly sie surowe upomnienia:Jestes niczym,zapomnij o
sobie,zyj innymi!Gdym moje Ja po raz czwarty napisal,poczulem sie jak
Anteusz ziemi dotykajacy!Grunt odnalazlem pod nogami.Utwierdzic sie w tym
Ja wbrew wszystkiemu,z maximum bezczelnosci.(...)"
Z Gombrowicza :-)
|