Strona główna Grupy pl.rec.dom a te kwiatki to na lampę :) [długie, jak to moje]

Grupy

Szukaj w grupach

 

a te kwiatki to na lampę :) [długie, jak to moje]

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2002-06-05 09:33:47

Temat: a te kwiatki to na lampę :) [długie, jak to moje]
Od: "Hanka Skwarczyńska" <a...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

No tak, znowu mam pomysł... ;) Między salonem a kuchnią
(półotwartą) będzie ścianka, wysoka na ok. 90-110 cm, długa na
jakiś metr; górna powierzchnia ścianki będzie stanowić stolik.
Nad nią chciałam obniżyć sufit (na szerokości
30-40cm - taka "belka") i w tym obniżeniu zamontować jakieś
oświetlenie - pewnie halogenki, świecące pionowo w dół i
tworzące coś w rodzaju "kurtyny świetlnej" między
pomieszczeniami. Niestety wypatrzyłam gdzieś wiszącą nad
przejściem półkę z kwiatami i... zastanawiam się, czy da się to
jakoś ze sobą ożenić. Miałoby to wyglądać tak: ścianka, nad
ścianką podwieszona pod sufitem półka (jakieś 30cm poniżej
sufitu), na półce paprotki czy inny bluszczyk, w półce lampki.
Czy taki wynalazek w ogóle da się zrealizować? Z czego toto
zrobić? Jaka gruba musiałaby być "półka", żeby całe ustrojswo
oświetleniowe się w niej zmieściło? Jaki rodzaj oświetlenia
zastosować (halogenki chyba odpadają, bo w doniczkach miałabym
paprotki smażone)? Jakie kwiatki przetrwają w takich warunkach?
Na jakiej wysokości powinna wisieć półka, żeby nie zawadzać o
nią głową (wysokość kondygnacji 2,6m) i żeby nie zasłaniała
zbytnio kuchennego okna (mającego częściowo doświetlać salon), a
jednocześnie żeby kwiatki się o sufit nie rozpłaszczały?

Rysunek poglądowy:

| | _\))/_ _\)(/_ | <- podwieszenie do sufitu
| |___\ /___\ /_____|__ ( a może bez? )
| / \__/ \__/ | /|
|/__________________________/ /
|___________________________|/
| /|\ /|\ /|\ <- światłość promienista :)
|

Widok z salonu na kuchnię:
___________________
| | _______ |
| |===== | | <- przedmiotowa półka
| | | | |
| | |_______| | <- okno kuchenne
| |_____ |
| | |
| ściana | |
| | |


Jeśli to ma jakiekolwiek znaczenie, to po lewej stronie od
całego tego interesu jest komin i do niego trzeba by ustrojstwo
przymocować ("luźno" podwieszone u sufitu mi się nie podoba :).
Druga opcja to pociągnięcie półki przez całą szerokośś
pomieszczenia, również nad wejściem do kuchni. Co Wy na to?

Pozdrawiam
--
Hanka Skwarczyńska
i kotek Behemotek
a...@w...pl




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2002-06-05 11:02:51

Temat: Re: a te kwiatki to na lampę :) [długie, jak to moje]
Od: "Marcin" <m...@p...com> szukaj wiadomości tego autora

Zamierzam coś takiego zrobić w swoim mieszkaniu. Aneks kuchenny będzie
odzielony barkiem o wys. 110-115 cm. Nad barkiem półka (jakby drugi barek)
na wysokości około 200 cm z halogenami "pod" i kwiatami "nad". Halogeny mogą
być wbudowane, jeśli półka ma odpowiednią grubość, lub podczepione od dołu.
O ciepło nie musisz się za bardzo martwić. Halogeny mają prawie dwukrotnie
wyższą sprawność od zwykłych żarówek i przecież nie muszą się stykać z
kwiatami.
Dość istotne jest, aby cała konstrukcja sprawiała w miarę lekkie wrażenie,
ale jednocześnie nie może się zawalić, gdy ktoś na to wbiegnie. Z jednej
strony obie płyty będą przymocowane do ściany, z drugiej zamocowane na
relingu (rura o średnicy 50-60 mm od podłogi do sufitu). W twoim przypadku
(ścianka pod barkiem) możesz górną półkę podwiesić do sufitu na cienkich
(około 10 mm) rurkach pomalowanych na biało lub inny pasujący kolor.

Marcin
Użytkownik "Hanka Skwarczyńska" <a...@w...pl> napisał w
wiadomości news:adklfk$ajd$1@news.tpi.pl...
> No tak, znowu mam pomysł... ;) Między salonem a kuchnią
> (półotwartą) będzie ścianka, wysoka na ok. 90-110 cm, długa na
> jakiś metr; górna powierzchnia ścianki będzie stanowić stolik.
> Nad nią chciałam obniżyć sufit (na szerokości
> 30-40cm - taka "belka") i w tym obniżeniu zamontować jakieś
> oświetlenie - pewnie halogenki, świecące pionowo w dół i
> tworzące coś w rodzaju "kurtyny świetlnej" między
> pomieszczeniami. Niestety wypatrzyłam gdzieś wiszącą nad
> przejściem półkę z kwiatami i... zastanawiam się, czy da się to
> jakoś ze sobą ożenić. Miałoby to wyglądać tak: ścianka, nad
> ścianką podwieszona pod sufitem półka (jakieś 30cm poniżej
> sufitu), na półce paprotki czy inny bluszczyk, w półce lampki.
> Czy taki wynalazek w ogóle da się zrealizować? Z czego toto
> zrobić? Jaka gruba musiałaby być "półka", żeby całe ustrojswo
> oświetleniowe się w niej zmieściło? Jaki rodzaj oświetlenia
> zastosować (halogenki chyba odpadają, bo w doniczkach miałabym
> paprotki smażone)? Jakie kwiatki przetrwają w takich warunkach?
> Na jakiej wysokości powinna wisieć półka, żeby nie zawadzać o
> nią głową (wysokość kondygnacji 2,6m) i żeby nie zasłaniała
> zbytnio kuchennego okna (mającego częściowo doświetlać salon), a
> jednocześnie żeby kwiatki się o sufit nie rozpłaszczały?



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-06-05 11:51:50

Temat: Re: a te kwiatki to na lampę :) [długie, jak to moje]
Od: "Joanna" <dziubdziub@NO_SPAMgo2.pl> szukaj wiadomości tego autora



"Hanka Skwarczyńska" <a...@w...pl> wrote in message
news:adklfk$ajd$1@news.tpi.pl...
> No tak, znowu mam pomysł... ;) Między salonem a kuchnią
> (półotwartą) będzie ścianka, wysoka na ok. 90-110 cm, długa na
> jakiś metr; górna powierzchnia ścianki będzie stanowić stolik.
> Nad nią chciałam obniżyć sufit (na szerokości
> 30-40cm - taka "belka") i w tym obniżeniu zamontować jakieś
> oświetlenie - pewnie halogenki, ś

Obniżyć sufit... Czyli ja to rozumiem tak, ze zrobic w tym miejscu
podwieszany sufit. W takim wypadku kwiatki wypadlyby pod spodem i te
halogenki niezle by je podgrzewaly. Ale moze zle kumam. Mysle ze fajnym
rozwiazaniem bylabym podwieszana polka np. na jakichs lancuchach czy innych
rurkach (zalezy od wystroju reszty). Na polce kwiatki a pod polka te
halogenki. Zastanawia mnie tylko jak np. przez lancuch od sufitu poprowadzic
kable do halogenkow. Hanka, masz niesamowite pomysły. Tez mam aneks kuchenny
oddzielony od salonu jadalnia, gdzie stoi stol. Kurcze, mam nadzieje, ze sie
nie obrazisz, ze jezeli czesciowo Twoj pomysl wykorzystam? Ewentualne
tantiemy od praw autorskich oczywiscie pokryje ;-)
Podpytam fachowca, ktory wykanczal mi chalupe, moze on cos zaproponuje
apropo rozwiazania tej polki podwieszanej.
Pozdrawiam

Joanna


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-06-05 12:26:52

Temat: Re: a te kwiatki to na lampę :) [długie, jak to moje]
Od: "Marcin" <m...@p...com> szukaj wiadomości tego autora

Jeżeli półka jednym końcem styka się ze ścianą, to można kabel wyprowadzić
ze ściany (na ścianie pod tynkiem). Jeżeli nie, to trzeba kabel spuścić z
sufitu prowadząc go np. we wspomnianych rurkach. Drugie rozwiązanie będzie
na pewno trudniejsze w realizacji.
Warto pamiętać, że halogeny 12V wymagają transformatora, którego trzeba
będzie gdzieś ukryć.
Marcin

Użytkownik "Joanna" <dziubdziub@NO_SPAMgo2.pl> napisał w wiadomości
news:adktto$9ve$1@news.tpi.pl...
>
>
> "Hanka Skwarczyńska" <a...@w...pl> wrote in message
> news:adklfk$ajd$1@news.tpi.pl...
> > No tak, znowu mam pomysł... ;) Między salonem a kuchnią
> > (półotwartą) będzie ścianka, wysoka na ok. 90-110 cm, długa na
> > jakiś metr; górna powierzchnia ścianki będzie stanowić stolik.
> > Nad nią chciałam obniżyć sufit (na szerokości
> > 30-40cm - taka "belka") i w tym obniżeniu zamontować jakieś
> > oświetlenie - pewnie halogenki, ś
>
> Obniżyć sufit... Czyli ja to rozumiem tak, ze zrobic w tym miejscu
> podwieszany sufit. W takim wypadku kwiatki wypadlyby pod spodem i te
> halogenki niezle by je podgrzewaly. Ale moze zle kumam. Mysle ze fajnym
> rozwiazaniem bylabym podwieszana polka np. na jakichs lancuchach czy
innych
> rurkach (zalezy od wystroju reszty). Na polce kwiatki a pod polka te
> halogenki. Zastanawia mnie tylko jak np. przez lancuch od sufitu
poprowadzic
> kable do halogenkow. Hanka, masz niesamowite pomysły. Tez mam aneks
kuchenny
> oddzielony od salonu jadalnia, gdzie stoi stol. Kurcze, mam nadzieje, ze
sie
> nie obrazisz, ze jezeli czesciowo Twoj pomysl wykorzystam? Ewentualne
> tantiemy od praw autorskich oczywiscie pokryje ;-)
> Podpytam fachowca, ktory wykanczal mi chalupe, moze on cos zaproponuje
> apropo rozwiazania tej polki podwieszanej.
> Pozdrawiam
>
> Joanna
>
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-06-05 12:58:06

Temat: Re: a te kwiatki to na lampę :) [długie, jak to moje]
Od: "Hanka Skwarczyńska" <a...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Joanna" <dziubdziub@NO_SPAMgo2.pl> napisał w
wiadomości news:adktto$9ve$1@news.tpi.pl...
> [...]
> Obniżyć sufit... Czyli ja to rozumiem tak, ze zrobic w tym
miejscu
> podwieszany sufit.

No, w wariancie z kwiatkami to by już było dość drastyczne
obniżenie :) Jeśli kwiatki, to już tyko półka i oświetlenie pod
nią, a sufit normalny, gładki i bez wypustek.

> [...]Mysle ze fajnym
> rozwiazaniem bylabym podwieszana polka np. na jakichs
lancuchach [...]

No właśnie. Tylko ja bym ją chciała zrobić na jednym końcu
zakotwioną w ścianie (no i tu może być problem, bo ten
nieszczęsny komin - ktoś wie, czy można coś przymocować do
komina?), a na drugim podwieszoną u sufitu na cienkiej stalowej
lince albo czymś takim.

> [...]Zastanawia mnie tylko jak np. przez lancuch od sufitu
poprowadzic
> kable do halogenkow.

Gdyby zastosować rurkę, to można chyba w niej schować, u mnie
byłby mniejszy problem, kable wprowadziłabym od strony ściany.

> [...]Kurcze, mam nadzieje, ze sie
> nie obrazisz, ze jezeli czesciowo Twoj pomysl wykorzystam?

Chyba żartujesz :) Zresztą Ty pewnie szybciej będziesz mogła to
zrealizować, dasz popatrzeć, jak wyszło :)

Pozdrawiam :)
--
Hanka Skwarczyńska
i kotek Behemotek
a...@w...pl


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-06-06 09:59:14

Temat: Re: a te kwiatki to na lampę :) [długie, jak to moje]
Od: "T.Zon" <z...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Hanka Skwarczyńska napisał(a) w wiadomości: ...
>> [...]Zastanawia mnie tylko jak np. przez lancuch od sufitu
>poprowadzic
>> kable do halogenkow.
>
>Gdyby zastosować rurkę, to można chyba w niej schować, u mnie
>byłby mniejszy problem, kable wprowadziłabym od strony ?ciany.

Kabelek w kolorze lancucha wpleciony w oczka, koniec polki mozna tez
zamocowac na jednej duzej lub dwoch mniejszych rurkach i puscic w srodku.
Mozna zastosowac kable "dekoracyjne" takie jak do glosnikow, duzy wybor
kolorow sa np plaskie tasmy srebrne - tylko cena jest dosc duza ok 10-20 PLN
za metr ale czego sie nie robi dla wygladu :-))

Oprawki do halogenow sa w dwoch wersjach - do montazu w dziurze i
podczepiane. Jedynie transformator musie byc gdzies schowany.

Pozdrawiam
Zonzi

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-06-06 13:01:09

Temat: Re: a te kwiatki to na lampę :) [długie, jak to moje]
Od: "Hanka Skwarczyńska" <a...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "T.Zon" <z...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:adnbme$h0o$1@sunsite.icm.edu.pl...
> [...]sa np plaskie tasmy srebrne - tylko cena jest dosc duza
ok 10-20 PLN
> za metr ale czego sie nie robi dla wygladu :-))

Też mi mecyje, te 30 cm... bo w środku to już moga być brzydkie
;)))

>
> Oprawki do halogenow sa w dwoch wersjach - do montazu w
dziurze i
> podczepiane. Jedynie transformator musie byc gdzies schowany.

To jeszcze bym prosiła o podanie wymiarów tego bydlęcia i
informację, jak bardzo takie halogenki grzeją i, jeśli grzeją
bardzo, czy można je czymś od góry zaekranować (w dół mogą sobie
grzać, niech mają ;)) No i jeszcz ile miejsca (w pionie) zajmie
to całe ustrojstwo, czyli innymi słowy jaka gruba musiałaby być
moja półka, żeby reflektorki się w niej zmieściły.

Pozdrawiam
Hanka z konkretyzującą się wizją :)
--
Hanka Skwarczyńska
i kotek Behemotek
a...@w...pl


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-06-06 13:41:41

Temat: Re: a te kwiatki to na lampę :) [długie, jak to moje]
Od: "T.Zon" <z...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Hanka Skwarczyńska napisał(a) w wiadomości: ...
>To jeszcze bym prosiła o podanie wymiarów tego bydlęcia i
>informację, jak bardzo takie halogenki grzej? i, je?li grzej?

Grzeja jak zarowka. Takie ok 40W. Sa tez mniejsze ale nie wiem jak takie
grzeja np 10 W

>bardzo, czy można je czym? od góry zaekranować (w dół mog? sobie
>grzać, niech maj? ;)) No i jeszcz ile miejsca (w pionie) zajmie
>to całe ustrojstwo, czyli innymi słowy jaka gruba musiałaby być
>moja półka, żeby reflektorki się w niej zmie?ciły.

Rozne sa - duzy wybor oprawek jest np w Castoramie. od 0.5 (ale chyba z
wwiercaniem) do ok 2 -3 cm. Ja bym poszukal takich do montazu zewnetrznego a
kabel puscil przez wywiercony otwor w desce. Esetetycznie i proste do
zrobienia. Mozna tez sie zastanowic nad oprawkami z mozliwoscia zmiany
polozenia zarowki ale to sie bardziej do lazienki nad lustro nadaje.

Gotowe zestawy maja tendencje do zawyzania cen takze dobrze jest popatrzec
czy nie ma taniej oddzielnie oprawek zarowek i transformatora.

Pozdrawiam
Zonzi

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-06-07 07:05:41

Temat: Re: a te kwiatki to na lampę :) [długie, jak to moje]
Od: "Hanka Skwarczyńska" <a...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "T.Zon" <z...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:adnonl$g73$1@sunsite.icm.edu.pl...
> [...]
> Grzeja jak zarowka. Takie ok 40W. Sa tez mniejsze ale nie wiem
> jak takie grzeja np 10 W [...]

No dobra, czas się ujawnić: jestem blondynką :) Czy z tą
świadomością znajdziesz jeszcze cierpliwość na rozwiązanie
takiej zagadki: halogenki (trzy - sześć) o mocy zapewniającej
możliwość czytania gazety metr niżej, montowane w otworze,
skrzynka z płyty g-k długości ok. 1m, szerokości 30-40cm,
grubości góra 10-12cm, na wierzchu uczciwa deska, na której to
wszystko wisi. Ma to sens czy deska pójdzie z dymem? Nie musze
chyba dodawać, że halogenki widywałam głównie w sklepach? :)

Dzięki i pozdrawiam
--
Hanka Skwarczyńska
i kotek Behemotek
a...@w...pl




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-06-07 07:15:00

Temat: Re: a te kwiatki to na lampę :) [długie, jak to moje]
Od: "Joanna" <dziubdziub@NO_SPAMgo2.pl> szukaj wiadomości tego autora



"Hanka Skwarczyńska" <a...@w...pl> wrote in message
news:adplhf$mob$1@news.tpi.pl...
>
halogenki (trzy - sześć) o mocy zapewniającej
> możliwość czytania gazety metr niżej, montowane w otworze,
> skrzynka z płyty g-k długości ok. 1m, szerokości 30-40cm,
> grubości góra 10-12cm, na wierzchu uczciwa deska, na której to
> wszystko wisi. Ma to sens czy deska pójdzie z dymem?
Wczoraj rozmawialam z fachowce, ktore podobne rzeczy juz robil. Moja
koncecja jest taka: konstrukcja prostopadloscianu. wielokosc jakies
120x90x10. Wszystko z drewna. Ta szerokosc 10 cm to bedzie wykonana z
jakiegos nieco przeswitujacego materialu, jakies klepki na krzyz czy jakos
(do konca jeszcze nie uzgodnilismy). Chodzi o to,aby nie bylo widac tych
halogenkow w srodku. Choroba nie wiem czy to co napisalam jest zrozumiale.
W swietle powyzszego Twoja koncepcja nie powinna pojsc z dymem ;-) Zreszta
halogenki sa montowane w polce pod szafkami kuchennymi i jakos nie slyszalam
o przypadku zjarania szafek ;-)
--
Pozdrawiam

Joanna



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Zmywarka ARDO LS 9028A - czy ktos posiada
mrówki
lodowka-wylaczanie
czyszczenie zelazka
FUTRYNY

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Prasa do oleju na użytek domowy
Re: Zerowatt zx 33 - instrukcja obslugi
jak dotrzeć do głowicy baterii
Kuchenka gazowa z regulacją temperatury
Mleko w ekspresie

zobacz wszyskie »