Data: 2003-07-16 06:18:46
Temat: Re: aa?
Od: "..::HESS::.." <h...@2...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Wed, 09 Jul 2003 20:01:07 +0200, sdh <s...@g...pl> mozolnie
wstukał/a w klawiszki:
>no pewnie... alkoholizm to choroba, rak tez. a jak by dostal raka to tez
>mialbym go olac... litosci
Nie olać, ale nie jesteś w stanie mu pomóc. On sam musi tego chcieć.
Jeśli nie jesteś jego najbliższą rodziną to nawet nie możesz go zmusić
sądownie do leczenia. pozostaje Ci tylko czekać, być blisko, być
gotowym do pomocy.
Ale nie pomocy tuszowania skutków picia, to musi sam zobaczyć. Sam
musi dojść do własnego dna. Jak się do niego dobije to zrozumie i
zacznie myśleć, przedtem żadne tłumaczenia nie pomogą.
Możesz mu ciągle zadawać pytanie "Czy Tobie wydaje się że pijesz tak
samo jak inni?" Ale nie żądaj odpowiedzi, wręcz nawet zadaj pytanie i
nie pozwól mu odpowiedzieć, niech zostanie sam z tym pytaniem. Nie
podawaj mu przykładów że tak nie jest, znajdzie mnóstwo przykładów na
swoją obronę.
Alkoholizm to choroba zaprzeczeń i myślenia marzeniowo-życzeniowego.
On żyje w swoim świecie...
Pozdrawiam
Dopiero od siedmiu lat...
--
..::HESS::..
^^Wyciągaj z kosza na śmieci rzeczy,^^
^które wprawiaja ludzi w zakłopotanie^
_>>>i uprasza się nie karmić Trolli<<<_
|