Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Rak? albo nie?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Rak? albo nie?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 172


« poprzedni wątek następny wątek »

121. Data: 2000-11-22 20:15:21

Temat: Re: absolutny # bezwzgledny
Od: "Alkarinque" <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

cbnet c...@N...wp.pl wrote:
< [...]
> PS: Na koniec mam jeszcze prosbe: jesli odpowiesz na ten list to
> chcialbym abys oszczedzil mi calkowicie demagogicznych, pseudo-
> logicznych wystapien majacych sie nijak do omawianego zagadnienia
> (w stylu niejakiej Monci) od ktorych 'faldy na mozgu mi sie
> prostuja' (i szlak mnie trafia...tez).

Na Twoje wlasne zyczenie oszczedzam Ci tego, co chcialem napisac.
Nie chcesz czytac, zaden problem, mniej pisania dla mnie.
Niestety ciagle mylisz pojecia i gubisz sie nawet we wlasnych
przykladach. Ale to nie moj problem.

Uwazam temat za zakonczony.

Pozdrawiam.
--
jarek a...@p...onet.pl


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


122. Data: 2000-11-22 21:03:44

Temat: Re: absolutny # bezwzgledny
Od: "Alkarinque" <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

cbnet c...@N...wp.pl wrote:
> Przyklad bezprzykladnego 'lizusostwa' w obliczu demagogii.
> IMO oczywiscie. :)

Nawet nie skomentuje.

--
jarek a...@p...onet.pl


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


123. Data: 2000-11-22 21:31:19

Temat: Re: absolutny # bezwzgledny
Od: "Alkarinque" <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

cbnet c...@N...wp.pl wrote:
> > BTW, smiesznym zaiste jest wskazywanie na grupie dyskusyjnej,
> > jakiej odpowiedzi sobie zyczymy od adwersarza...
>
> ...jakiej sobie nie zyczy.
I tutaj w genialny sposob wyraziles swoja wlasna glupote.
Napisales wyraznie, zebym oszczedzil Ci "calkowicie demagogicznych...
wystapien", czyli nie zyczysz sobie, abym tak odpowiadal, przez co
skazujesz mnie na inna odpowiedz. Dokladnie wskazujesz na odpowiedz
"niedemagogiczna". Ogolnie, zyczysz sobie odpowiedzi niedemagogicznej.

Co to za roznica, czy nie zyczysz, czy zyczysz sobie czegos od mojej
wypowiedzi? W kazdym z tych przypadkow ograniczasz zbior moich
potencjalnych odpowiedzi.

> Jestes nie tylko idiotka ale i kretynka.
Przeczytaj odpowiedz wyzej i przemysl ta ocene.

> Jesli nadal bedziesz odpowiadac na moje posty to wyladujesz
> w moim k-f w 'zacnym' towarzystwie.
Od kiedy odpowiadanie jest zabronione?

--
jarek a...@p...onet.pl



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


124. Data: 2000-11-22 21:34:08

Temat: Re: absolutny # bezwzgledny
Od: "Alkarinque" <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

cbnet c...@N...wp.pl wrote:
> > Brak argumentow najlatwiej zaslonic jakims "mocnym" tekstem.
>
> Najlatwiej...?
> A czy nie jest latwiej w kolko powtarzac:
> nie masz racji
> nie masz racji
> nie masz racji ....?
To ciekawe, gdyz moje "nie masz racji" bylo poparte argumentami (za
wyjatkiem tego razu, kiedy tlumaczylem Ci z polskiego na polski),
z ktorych jasno (oczywiscie wedlug mnie) wynikalo, ze racji nie masz.

Jakbym napisal ci samo "nie masz racji", to moglbys mi cos zarzucic,
a w tym wypadku...

> Chyba nielatwo jest 'odslonic' czyjas ulomnosc w wyniku wymiany
> informacji w dyskusji, gdyz trzeba 'pogadac' z oponentem, nie
> sadzisz?
Nie sadze.
W pierwszej czesci sugerujesz, ze rozmawiajac (wymieniajac informacje
w dyskusji), trudno (nielatwo) jest poznac czyjes poglady i wyrobic
sobie o tej osobie zdanie ('odslonic' czyjas ulomnosc).
To ciekawe co piszesz... naprawde...
W drugiej wyjasniasz, ze jest to trudne, dlatego, ze sie z ta osoba
rozmawia (co prawda w apostrofku, ale domyslam sie ze chodzi
o prawdziwa rozmowe, czyli rzeczowa wymiane informacji).
Reasumujac: trudno jest kogos poznac w rozmowie, bo sie rozmawia.
Czyli: najlatwiej kogos poznac, nie rozmawiajac z nim.

Jest tu pewna logika, ale ujemna <grin>.

> Inaczej: latwiej jest napisac 'nie masz racji, ja mam racje',
> niz przekonac sie ze idiota jest idiota.
O, a tu sie zgodze. Tylko to nie wynika z poprzedniego.

Ale milo by bylo, zebys jako idiote traktowal "prawdziwego idiote",
a nie osoby, ktore maja inne zdanie niz Twoje.

Po prostu sam zastosowales sie do Twojej drugiej mysli i latwo
napisales, ze Moncia to idiotka, nawet nie przekonujac sie o tym.

> > Przykro mi.
>
> Akurat w takie wyznanie uwierzyc mi niezmiernie trudno.
Po prostu myslalem, ze jestes czlowiekiem, ktory potrafi sie zachowac,
a ty nie majac argumentow do rozmowy, zamiast ruszyc glowka, rzucasz
miechem.

--
jarek a...@p...onet.pl



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


125. Data: 2000-11-22 22:23:41

Temat: Re: Rak? albo nie?
Od: "Krzysiek Szatynski" <c...@i...com.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Paul Radetzky" <r...@p...onet.pl> napisał:

> >> Nawet jak nie mam racji, to raka piersi sie LECZY. W __prosty__
> >> sposob...
> >a jednak umieraja na niego tysiace kobiet ...
>
> Jak w wypadkach samochodowych.

ale nie umiera sie na kaszel czy temperature 36.7

> >i to sprawia, ze nie odwiedzisz i nie pocieszysz swojej przyjaciolki,
kiedy
> >zachoruje na jakas 'niesmiertelna i niepowodujaca wielkich cierpien'
> >chorobe?
>
> Odwiedze i pociesze w podobny sposob:
>
> "Kompletnie zwariowalas??? Nic sie nie dzieje!!!!!! Nie panikuj! Nic
> sie nie dzieje! Masz te kwiaty! I jeszcze te. I jeszcze te. I jeszcze
> te. Aha, jeszcze ta bombonierka i pluszowy misio".

to nie jest kwestia paniki. nie mowie o tym, ze ta przyjacilka mialaby
lamentowac i zachowywac sie jakby miala zaraz umrzec. po prostu bylaby w
kiepskim nastroju, tez bys na nia nawrzeszczal? czy dla ciebie ludzie to
roboty, ktore musza sie zachowywac w okreslony sposob, bo w inny 'nie
powinni'? chcesz wszystkich traktowac tak samo nie biorac poprawki na ich
wrazliwosc (czy nawet przewrazliwienie).



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


126. Data: 2000-11-23 09:59:51

Temat: Re: absolutny # bezwzgledny
Od: "cbnet" <c...@N...wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Na Twoje wlasne zyczenie oszczedzam Ci tego, co chcialem napisac.
> ...

Dzieki serdeczne. :)

> Uwazam temat za zakonczony.

Dla mnie temat zostal wyczerpany po ustaleniu ze mamy odmienne zdania.
Wydaje mi sie ze to Tobie taki 'koniec' nie wystarczal skoro za wszelka cene
zapragnales wykazac slusznosc racji ktora reprezentujesz metodami
odsadzania od czci mojego stanowiska - chyba sie nie myle?
IMO to juz nie dyskusja tylko 'jarmark', dzieki Tobie oczywiscie.

Ciesze sie ze wreszcie uznales iz dalsza dyskusja jest bezprzedmiotowa.

Pozdrawiam,
Czarek



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


127. Data: 2000-11-23 10:23:27

Temat: Re: absolutny # bezwzgledny
Od: "cbnet" <c...@N...wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Co to za roznica, czy nie zyczysz, czy zyczysz sobie czegos od mojej
> wypowiedzi? W kazdym z tych przypadkow ograniczasz zbior moich
> potencjalnych odpowiedzi.

Dla mnie roznica jest zasadnicza.
Nie prosze Cie o to co masz 'powiedziec' lecz o to abys m.in. nie powtarzal
w kolko tych samych 'argumentow'. Jesli nie widzisz roznicy - nie ma
sensu dyskutowac.

> Od kiedy odpowiadanie jest zabronione?

Odpowiadanie nie jest naturalnie zabronione.
Mimo to moge Sobie nie zyczyc aby ktos odpowiadal na moje posty.
Czy to z kolei jest zabronione?
A moze umieszczanie nadawcy we wlasnym k-f bez konsultacji
z Toba jest zabronione? ;)

Pozdrawiam,
Czarek



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


128. Data: 2000-11-23 11:15:01

Temat: Re: absolutny # bezwzgledny
Od: "cbnet" <c...@N...wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

> To ciekawe, gdyz moje "nie masz racji" bylo poparte argumentami (za
> wyjatkiem tego razu, kiedy tlumaczylem Ci z polskiego na polski),
> z ktorych jasno (oczywiscie wedlug mnie) wynikalo, ze racji nie masz.

To kontrowersyjna i naciagana teza - wyjasnialem Ci to juz kilkakrotnie.
Dla mnie to Ty nie masz racji i naprawde polecam abys sie nad tym
zastanowil.
Nowy przyklad: absolutna cisza nie jest cisza bezwzgledna, przykro mi
ze wzgledu na Twoj 'martwy' upor.


> Jakbym napisal ci samo "nie masz racji", to moglbys mi cos zarzucic,
> a w tym wypadku...

Wiesz, wymyslilem wlasnie uniwersalny sposob zachowania w dyskusji:
'poniewaz jest tak ze krasnoludki nie istnieja wiec nie masz racji, za to
ja mam'. Zwroc uwage ze 'nie masz racji' bez wzgledu na kontekst jest
bardzo logicznie argumentowane i uzasadnione, wiec wg Ciebie wszystko
powinno byc OK. :)))))))))))

> Nie sadze.
> W pierwszej czesci sugerujesz, ze rozmawiajac (wymieniajac informacje
> w dyskusji), trudno (nielatwo) jest poznac czyjes poglady i wyrobic
> sobie o tej osobie zdanie ('odslonic' czyjas ulomnosc).
> To ciekawe co piszesz... naprawde...

Co w tym tak ciekawego? Wiele osob na grupach dyskusyjnych nie czyta
odpowiedzi wspolrozmowcow lub robi to nieuwaznie i bez zastanowienia
odpowiada na posty jakby 'wyimaginowane' - to w zasadzie pewna 'norma'.
Mozna z kims rozmawiac nie sluchajac co mowi - czyzbys tego nie znal? ;)

> W drugiej wyjasniasz, ze jest to trudne, dlatego, ze sie z ta osoba
> rozmawia (co prawda w apostrofku, ale domyslam sie ze chodzi
> o prawdziwa rozmowe, czyli rzeczowa wymiane informacji).
> Reasumujac: trudno jest kogos poznac w rozmowie, bo sie rozmawia.
> Czyli: najlatwiej kogos poznac, nie rozmawiajac z nim.

Sliczny popis. Gromkie brawa i aplauz na stojaka!!!!
Apropos: czy widziales moja wypowiedz czy odpowiadasz moze Sobie? :)

> Jest tu pewna logika, ale ujemna <grin>.

Wooow, specjalizujesz sie w logice ujemnej - jasne. Zaczynam rozumiec
co zaciemnia Ci 'caloksztalt sytuacji'. ;)

> Ale milo by bylo, zebys jako idiote traktowal "prawdziwego idiote",
> a nie osoby, ktore maja inne zdanie niz Twoje.

OK, czyli wg Ciebie idioci maja z reguly zdanie zbiezne z naszym, zas jesli
osoba ma zdanie inne niz Twoje to nie moze byc idiota(?).
Jesli tak to gratuluje!
Cudowna 'figura umyslowa'. Podziwiam Cie. Mnie pewnie glowa by rozbolala
od takiego wymyslania, a Ty - prosze bardzo jakie wysmienite samopoczucie,
a jaka kondycja, ohoho! ;)
Co tam moje 'rewelacje' przy Twoich ciekawostkach - daj spokoj. :)

> Po prostu sam zastosowales sie do Twojej drugiej mysli i latwo
> napisales, ze Moncia to idiotka..

Zaraz zaraz, czyzbym napisal o tym smutnym fakcie w pierwszym odpowiedzi
dla tepej Monci? - dobrze ze biedaczka tego nie widzi. ;)

> ... nawet nie przekonujac sie o tym.

Skad o tym wiesz? Nie przypominam sobie abys mnie o to pytal.
Jak mozesz wiedziec taka rzecz bez zapytania? Nic nie rozumiem. :(
Czyli: wiesz lepiej ode mnie o czym jestem przekonany... a o czym
nie - dobre sobie. :))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))

> Po prostu myslalem, ze jestes czlowiekiem, ktory potrafi sie zachowac,
> a ty nie majac argumentow do rozmowy, zamiast ruszyc glowka, rzucasz
> miechem.

Dosyc czesto zawodzimy sie na otoczeniu - nic nowego. Nie martw sie, moze
ktos inny usatysfakcjonuje Cie tak jak na to zaslugujesz i jak tego
pragniesz. :)

Pozdrawiam,
Czarek





› Pokaż wiadomość z nagłówkami


129. Data: 2000-11-23 12:01:54

Temat: Re: Rak? albo nie?
Od: "cbnet" <c...@N...wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Widac, ze trudno Ci pojac, ze kazda jedna tragedia jest tragedia.
> Smierc 100,000 sob jest tragedia dla 100.000 rodzin, gdzie kazda z tych
> rodzin ma swoja wlasna tragedie, tak samo, jak w tragedii pojedynczej
> rodziny.

Chyba nie chcesz zrozumiec ze tragedia tragedii nie rowna.

Ogladalem kiedys taki film w ktorym chciano zestrzelic samolot pasazerski
z kilkudziesiecioma osobami na pokladzie aby zapobiec tragedii w wyniku
rozbicia sie niestabilnej maszyny w cenrum wielkiego miasta.

Pozdrawiam,
Czarek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


130. Data: 2000-11-23 13:36:14

Temat: Re: Rak? albo nie?
Od: "Krzysiek Szatynski" <c...@i...com.pl> szukaj wiadomości tego autora

> >Widac, ze trudno Ci pojac, ze kazda jedna tragedia jest tragedia.
> >Smierc 100,000 sob jest tragedia dla 100.000 rodzin, gdzie kazda z tych
> >rodzin ma swoja wlasna tragedie, tak samo, jak w tragedii pojedynczej
> >rodziny.
>
> Ale tragedia jednej rodziny mnie nie obchodzi, gdy jestem swiadom
> 99999 innych tragedii. Skupianie sie na tragedii tylko jednej byloby
> nie w porzadku wzgledem 99999.

a po cholere skupiac sie na 100000 jak mozna na 30 milionach? olej ich,
przeciez to smieszne kilka promili. przeciez to nie fair wzgledem tych 30
milionow!
matematyka jest dla ciebie istotniejsza od ludzi??




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 12 . [ 13 ] . 14 ... 18


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

szukam...
Jak to się teraz robi ?
pytanie
Prowokacja jako metoda odkrywania dyskutanta.
Zlosliwosc.

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?
Sztuczna Inteligencja

zobacz wszyskie »