Data: 2005-06-03 08:37:50
Temat: Re: ad. STARANE
Od: "JerzyN" <007_usuń_to@megapolis.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Dirko" <d...@n...pl> napisał
> Hejka. Ludzie, czy was ktoś zmusza do oprysków. Nie chcecie
> pryskać, nie
> pryskajcie. Ja nawet popieram niepryskanie. Wiekszość z tych
> działkowców,
> którzy jednak pryskają, to przeważnie nie potrafi powiedzieć czym
> pryskają i
> na co. Lepiej niech tego nie robią skoro wiedza o szeroko rozumianej
> ochronie roślin wydaje się zbyteczna. Może zostawmy chemiczną ochronę
> roślin
> fachowcom.
No i własnie o to chodzi aby ograniczyć dostęp do takich środków osobom
nieuprawnionym i/lub nieprzeszkolonym.
Zawsze zgroza mnie opanowywała na widok szalenców ganiających z
opryskiwaczem w czasie wiatru lub wylewających nadmiar trucizn gdzie
popadnie, walające się opakowania z takimi środkami dostępne dla dzieci
to też norma, normą jest też nie informowanie sąsiadów o tym, że się coś
czymś pryskało.
I totalne bagatelizowanie szkodliwosci tych środków czyli dawkowanie na
oko często wynikające z tego, że nie potrafi się wyliczyć właściwych
proporcji lub co gorsza na zasadzie dam więcej to mszyce szlag trafi
szybciej.
:-(
> Aha i żyjmy w błogim przekonaniu, że żywność, którą codziennie
> spożywamy
> jest produkowana bez udziału chemii. :-)
Kompostu z pewnościa nie przedawkujesz.
:-P
pozdr. Jerzy
|