Lia <L...@a...poczta.onet.pl> napisał(a):

> Ja wczoraj (własciwie przedwczoraj) ganiałam po sklepach w Berlinie, i
> pierwszy raz na oczy widziałam przeceny wód toaletowych, i w Douglasie
> (kilka i w Karstadzie (coś na kształt GC w Warszawie) - kilkanaście
> róznych. Ceny niższe o 20, 30, 50%. Nie były to nowości zapachowe, ale jak
> ktoś jest wierny klasyce to niewątpliwie zakupów dokona duuuużo taniej.


podczepie sie pod Lie, jesli pozwoli..
W USA naprawde da sie perfumy kupic o 50% taniej:)niz u nas, sa ta duze
sales ;) i obejmuja zapachy malo popularne np - Sunflowers Arden itp:)
(zreszta Sloneczniki generalnie do drogich perfum nie naleza). Czesto tez
ichnie perfumerie internetowe organizuja duze wyprzedaze. Co do Niemieckich
Douglasow to tak jak pisalam wyzej, na pewno sa tansze niz u nas i - obsluga
jest o niebo milsza:(.. Dostala gratisik-probke przy zakupie SLOWNIE za TRZY
EURO (taki mis-maskotka).Nietety na obnizki nie trafilam, zauwazylam tylko
ze np blyszczyk HR Stellar GLos (czy GOLD?) kosztowal w przeliczeniu 85zł, a
u nas wtedy ok 105.


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/