Data: 2009-10-22 11:58:09
Temat: Re: antysemityzm
Od: medea <e...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
Chiron pisze:
> Dziś, tak naprawdę- nie potrafię powiedzieć (po prawie 5 latach
> mieszkania w nowym miejscu), jak nazywa się większość lokatorów małego
> bloku, bo...nie ma spisu.
Hm, to znaczy, że mało rozmowny jesteś, mało towarzyski, a jednak
chciałbyś o wszystkich wszystko wiedzieć. ;)
Ja, mimo braku takiej listy, znałam nazwiska większości lokatorów z
mojej klatki w poprzednim miejscu zamieszkania. Teraz jest trochę
trudniej, bo nie mieszkam w bloku, ale i tak znam z nazwiska tych
sąsiadów, z którymi czasem rozmawiam. A nie jestem jakoś bardzo
towarzyska, a nawet wręcz przeciwnie. Nie zależy mi natomiast na
znajomości nazwisk osób, z którymi nie rozmawiam albo rozmawiam
sporadycznie grzecznościowo.
> Jak poszedłem do spółdzielni, żeby mnie
> wpisali na listę oraz na domofon (na jednym i drugim w większości- same
> numery, jak w więzieniu)- musiałem kobitce podpisać 2 oświadczenia, że
> chcę być tam umieszczony.
A inni tego nie zrobili, widocznie nie chcieli nie mieć kontroli nad
tym, kto będzie znał ich z nazwiska. Dlaczego mieliby nie mieć takiego
prawa?
> Ewo- ilu znasz ludzi, którzy naprawdę mają powód, by się ukrywać?
Nie chodzi o ukrywanie się, a o nienarażanie na niepotrzebne ataki
chociażby ze strony akwizytorów. Ja coraz ostrożniej podchodzę do
podawania numeru telefonu, ponieważ bez mojej zgody niektórzy znajomi
podają go różnym akwizytorom, doradcom finansowym, którzy wydzwaniają,
bo chcą się umówić na spotkanie w celu wciśnięcia mi swoich usług.
> Wchodząc do klatki schodowej z pustym spisem lokatorów śmiejemy się z
> żoną, że tu mieszkają ludzie objęci programem świadków koronnych:-)
Dlaczego nie podajesz swojego imienia i nazwiska tu na grupie? Masz
powód by się ukrywać?
Ewa
|