Data: 2002-07-19 11:04:21
Temat: Re: apetyt
Od: "Krystyna*Opty*" <K...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Angelina" <a...@o...pl> napisał w wiadomości
news:ah8l3p$qo9$1@absinth.dialog.net.pl...
> Fitam!
> w sumie to chcialabym schudnac z 3-4 kg....
> nie jest to duzo... ale dla mnie to maly problem..
>
> nie potrafie opanowac checi jedzenia....
> juz probowalam roznych tabletek.... ale nie pomagaja...
>
> czym mozna zmienejszyc sobie apetyt??
Apetyt rośnie w miarę jedzenia... węglowodanów, powtórzę jeszcze raz:
WĘGLOWODANÓW!
Gdy zaczniesz je ograniczać, do koniecznej ilości dla organizmu 50 g
dziennie, a jednocześnie przestaniesz unikać i bać się tłuszczów
odzwierzęcych (np. żółtek z jajek, masła, śmietanki 30%, serów tłustych, a
nie odchudzonych fabrycznie!) - to doświadczysz miłego uczucia nasycenia, a
po pewnym czasie takiego konsekwentnego jedzenia, zaczniesz chudnąć (jeśli
masz nadwagę), albo przytyjesz (jeśli masz niedowagę), czyli po prostu
odzyskasz prawidłową sylwetkę i uwolnisz się od patologicznego apetytu, nie
wspomnę o dobrym samopoczuciu i zadowoleniu i wielu, wielu innych zalet...
: )
Na podstawie własnych 4-letnich doświadczeń
Krystyna
|