Data: 2004-01-19 11:34:33
Temat: Re: apokaliPSPa
Od: "... z Gormenghast" <p...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"EvaTM" w news:buf3ma$eud$1@atlantis.news.tpi.pl...
/.../
> > > ostatnio kretyn :-)
> > Inny przykład./.../
> > [skala 0~100] /.../
> No... widać autor myśli, że /.../ [interpretacja bliska ciału jak koszula]
> > - znów mamy tu kolejne skale.
> > ° Masa ludzi będzie /.../
> > ° tylko część usłyszy /.../
> > ° tylko nieliczni zsumują /.../
> > ° Prawie nikt nie dokona /.../
/.../
> No to już wiesz eTato, i tycztomku, co autor /.../ [koszula jak ciało]
----------------------------------------------------
------------------
Od apokalipsy do apokolapsy tylko włos, tyci krok.
To dokładnie tak, jak z tym osławionym olśnieniem na moście gibbona
w naukach zwanych jetologią. Tyci włos.
_O ten tyci włos - ludzie na świecie toczą WOJNY_.
Słyszymy tylko to, co chcemy słyszeć - w pierwszej warstwie
komunikacyjnej. Poziomej.
Poziomej i płaskiej jak lustra w sali z biurkiem i za nim "profesjonalistą"
wyposażonym w psp - czyli "profesjonalny pryzmat psychologa".
Powyższa opowiastka Alla _na_temat_SKAL_ _na_temat_SKAL_
posługująca się dwoma przykładami tego samego (a i b),
składa się z (umówmy się) dwóch warstw.
W pierwszej warstwie opowiastki widać obrazki (człowiek z wyobraźnią
widzi je lepiej, z plastyczną wyobraźnią jeszcze lepiej - jest dumny).
Mimo to, są to tylko obrazki z wyobraźni: samochód, technologia poduszek,
bak paliwa, dworzec, pociąg, zatłoczony przedział.
W warstwie podstawowej komunikacji, człowiek z wyobraźnią identyfikuje
opowiadanie z własnymi przeżyciami. Patrzy na obrazki, widzi własne życie.
Ustosunkowuje się. KONIEC.
[koszula||ciało]
KONIEC
W warstwie (umownie) drugiej tkwi jednak inny komunikat. _Właściwy_
- A może przesłanie? All, opowiada tym swoim szyfrem coś na temat warstw,
coś na temat skali. Coś na temat powszechności skali. Kurka - czy to czasem
nie jest _ważniejsze_ od tego, co wyobraźnia warstwy pierwszej? O co mu
do diabła chodzi?!!!
- Gdy spojrzymy szerzej, dodatkowo na te dwa posty Alla - ten pod
Tycztomkowym opowiadaniem i ten tutaj, widać wyraźnie, że i w tamtym
opowiadaniu jest ten sam komunikat [0~100]. Co to do cholery znaczy.
O co tu chodzi!!?
- A może warstwa komunikacji zerowej jest, nie tylko w tym wypadku
jest nieistotna, bez znaczenia? Może ważniejszy jest przekaz, że
w każdym przypadku mamy do czynienia ze skalą, z wszystko moze
być w okolicach zera rozumienia bądź w połowie rozumienia? A może
wyżej? No, przecież w zasadzie o tym mówi również "autobus".
Co więcej, jak się dobrze przyjrzeć, o tym samym (a może to tylko
mechaniczna kopia?) mówi apokalipspa Tycztoma!!? Qrka...
Jak to jest z tą skalą rozumienia????!!
Zadajmy sobie pytanie. Jeśli Tycztomek jest _kopistą_procedur_, zgodnie
z "diagnozą" - nazwijmy to - "klasy Czarka", jeśli Tycztomek zrozumiał
z "autobusu" i całej swej drogi jedynie to, że dzieją się tu "sztuczki"
z podstawianiem luster - mamy apokolapspę. Wpadamy w mechaniczne
przestawianie osi poziomej na pionową i .... nadęci do granic, dumni z dzieła, ...
wracamy na drzewa.
Przełączając sobie tylko znaczki cudzysłowia.
Jesli jednak Tycztomek robi to, co robi, nie z małpią premedytacją, ale
z rozumieniem tego, co autorzy "spod sklepienia mają na myśli", jeśli jego
opowieść spod znaku tłuczonych luster nie jest mechanicznym odbiciem
tego, co autor All mówił w historii z autobusem, no to....
No to zbliżamy się do apokoalipspy.
Tycztoma.
Moment jest coraz bliższy.
[0~100]
Splot przypadkowych i nieprzypadkowych okoliczności stał się tak gęsty,
że sprawa osławionego olśnienia staje się coraz bardziej realna.
Może "nie tylko dla nielicznych".
A rzecz przecież lezy o tyci włos!!!
Jak to zwykle z olśnieniem bywa - ˘rzecz jest ˝rzeczą w którą się GAPIMY
widząc jeden obraz - najczęściej [0~100] ten, który jest nam najbliższy,
to znaczy ten, który jest etykietą na pierwszej warstwie rozumienia.
Jeśli więc Tycztomek nie powiela mechanicznie i bezrozumnie roboty JeTa,
Alla, równiez eTaty (którzy mówią INNYMI językami o tym samym!!),
(są i inni mniej elokwentmni i wyraziści!!), no to mamy zbliżenie ...
drugiego stopnia.
Czy Tycztomek jest kopistą? A może Tycztomek jest kopistą?
Czy rozumie coś więcej niz technika kopiowania?
A może Tycztomek rozumie coś więcej niz technika kopiowania?
[oTTo]
- Czujesz już Allu, że negatywy i pozytywy możesz sobie zostawić :)
Lustro 'tylko' odbija.
Czy Tycztomek jest kopistą? A może Tycztomek jest kopistą?
Czy rozumie coś więcej niz technika kopiowania?
A może Tycztomek rozumie coś więcej niz technika kopiowania?
To dopiero początek drogi. Nie zostawię tego, na początku drogi.
Zostawił eTytan, szukając kompromisu. W życiu, nie ma innej drogi.
W sieci, niekoniecznie. Mnie kompromis zaprowadził na Granice.
Nie zostawił i nie zostawi JeT. Przychodzą inni.
Mamy czas. Zniknąć może nas tylko jakaż katastrofa.
A przecież czeka zarówno Puciek jak i Tren, zarówno BMBaś,
jak i ...
Od tej chwili - zgodnie z [0-100], porzucam symbolikę cudzysłowów.
Będę używał tylko jednego, powszechnego ("-").
Zaprowadziła ona nas w punkt na skali rozumienia, gdzie kopiści,
również z wyobraźnią, chwycić się mogą tego symbolu - bez rozumienia.
Mamy czas. "Zniknąć może nas" tylko jakaś katastrofa.
pozdrawiam
All
|