« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-04-18 21:32:59
Temat: Re: apropos śmietanki i nie majonezowi> Nessie wygotowała:
Sory za długie nieustosunkowywowanie się, ale komp mi sie spsuł
> A co ci się nie podoba w majonezie? :) Jeżeli smak, no to masz całe pole
> do popisu, od oliwy przez musztardy i keczupy do jogurtów...
To znaczy, że po prostu dodajesz to do majonezów, tak?
szczerze mówiąc uwilebiam smak majonezu, kiedyś byłam w stanie zeżreć(inaczej
tego nie mozna nazwać) cały słoik majonezu.
>Jeżeli kaloryczność, to kup sobie majonez niskotłuszczowy, zagęszczany
> sztucznie skrobią :) Tak ze trzy razy mniej kaloryczny od prawdziwego.
Właśnie kaloryczność jest tu problemem. Nie mam problemów z sylwetką, ale jak
wiem, że coś jest kaloryczne, to mi staje w gardle. A we wszystkich przepisach
tylko majonez i majonez. Już mnie głowa od tego majonezu boli.
--
moni K.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2004-04-18 22:50:50
Temat: Re: apropos śmietanki i nie majonezowimoro73 wrote:
> To znaczy, że po prostu dodajesz to do majonezów, tak?
Do sałatek majonez mieszam z jogurtem naturalnym albo ze śmietaną - nie
dość, że mniej kalorycznie to lżejsze się jakby danie robi i łatwiej się
sałatkę miesza.
Czasem mieszam taki majonez+jogurt także ze szczypiorkiem, z wyciśniętym
czosnkiem, albo np. z tuńczykiem, takim "wybuchowym" - co to w puszce w
postaci takiej miazgi występuje :)
> szczerze mówiąc uwilebiam smak majonezu, kiedyś byłam w stanie zeżreć(inaczej
> tego nie mozna nazwać) cały słoik majonezu.
>
>>Jeżeli kaloryczność, to kup sobie majonez niskotłuszczowy, zagęszczany
>>sztucznie skrobią :) Tak ze trzy razy mniej kaloryczny od prawdziwego.
>
> Właśnie kaloryczność jest tu problemem. Nie mam problemów z sylwetką, ale jak
> wiem, że coś jest kaloryczne, to mi staje w gardle. A we wszystkich przepisach
> tylko majonez i majonez. Już mnie głowa od tego majonezu boli.
No to naprawdę kup niskotłuszczowy! Kupiłam sobie taki ostatnio, w
składzie nic strasznego nie miał :) a za to tylko 250 Kcal na 100 g. W
smaku powiedzmy nieco odbiega od 'normalnego' majonezu, ale jako spoiwo
do sałatek i podłoże do sosów nadaje się wręcz idealnie.
Ja też kocham majonez od wczesnego dzieciństwa, sama domowego nie robię,
bo mi nie wychodzi...
Nessie
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-04-18 22:56:58
Temat: Re: apropos śmietanki i nie majonezowiBTW. Czy nie jesteśmy p..ane. O tej porze pisać o zdrowym odżywianiu?? Che, che.
Dzięki za rady!
--
moni K.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-04-18 23:10:56
Temat: Re: apropos śmietanki i nie majonezowiLe lundi 19 avril 2004 ŕ 00:50:50, Nessie a écrit :
> Ja też kocham majonez od wczesnego dzieciństwa, sama domowego nie robię,
> bo mi nie wychodzi...
Alez dlaczego ?
Ewcia
ps. do domowego tysz mozna jogurt dodac :-)
--
Niesz !
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-04-19 16:07:35
Temat: Re: apropos śmietanki i nie majonezowiEwa (siostra Ani) N. wrote:
> Le lundi 19 avril 2004 ŕ 00:50:50, Nessie a écrit :
>>Ja też kocham majonez od wczesnego dzieciństwa, sama domowego nie robię,
>>bo mi nie wychodzi...
>
> Alez dlaczego ?
>
> Ewcia
>
> ps. do domowego tysz mozna jogurt dodac :-)
A bo ja wiem dlaczego... To chyba efekt skażenia smaku produktami
kupnymi. Robiłam wszystkiego dwa razy: raz wyszedł strasznie mdły i
oleisty, a za drugim razem uzyskałam coś w rodzaju musztardy... Potem
się zraziłam i uznałam, że widać moje kubki smakowe potrzebują
konserwanta, żeby im dobrze było ;)
Nessie
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |