Data: 2002-08-19 20:48:44
Temat: Re: autobus: ustepować miejsca czy nie...?
Od: Kreska <p...@d...tu>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Iwona Sykula" <i...@i...pl> dnia 19 sie 2002 napisał/a:
>> Wszystkim nie
>> dogodzisz:)
> Chyba muszę nad tym popracować... :-)
to sie przydaje we wielu sprawach;)
> Myślę, że podróż autobusem zawsze w jakis sposób *zagraża*. Nie
> jesteśmy w stanie przewidziec czy akurat na następnym przystanku
> nie wsiądzie jakiś podchmielony gość na swoich chwiejnych nogach,
> czy np. nie wsiądzie akurat jakaś rozbawiona młodzież,
> gestykulująca zbyt mocno... Ryzyko chyba zawsze jest. Oczywiscie,
> na tej zasadzie to właściwie cegła też nam może spaść na głowę....
> Ja jednak wychodzę z założenia, że to co mogę *jakoś tam*
> przewidzieć, na co mam jakiś wpływ, to powinnam minimalizować
> ewentualne zagrożenie.
Masz rację.
Tak myślę teraz, że twoje dobre samopoczucie jest tak ważne, że kij ze
wszystkimi rozterkami...:))
Najlepszego dla Ciebie i Okruszka:)
pozdrawiam ---- Kreska
--
Na oszczerstwa reaguj tak, aby się nie splamić - udawaj, że ich nie słyszysz,
słowa bowiem ulatują, a czas pracuje na korzyść niewinnego.
|