Data: 2001-11-19 23:33:47
Temat: Re: banalne pytanie do mezczyzn
Od: <r...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> > Oj, chyba zle mnie zrozumialas, pisalem, ze oboje by sprzatali i gotowali.
>
> Gdzie?!?
news:42d5.00000d5b.3bf84459@newsgate.onet.pl
Fakt, brzydko napisalem i mozna bylo roznie to interpretowac.
Moja wina.
> > A tak przy okazji teraz np. mozna pracowac przez Internet, jest to na
> > pewno szansa na wykorzystanie nowych technologii z pozytkiem dla
> > spoleczenstwa, osoby wychowujace male dzieci moga bedac w domu zalatwic
> > wiele spraw :))
>
> Mam nadzieje, ze siebie takze bierzesz pod uwage, piszac o tego rodzaju
> pracy.
Oczywiscie, przeciez wiesz, ze lubie dzieciaki ;-) Teraz jako studencik
moje "interesy" w duzej czesci prowadze przez net, robiac dwa kierunki i
majac inne przyjemnosci na glowie (np. zagladanie na psp;) tak mi jest
najlatwiej, a z kontrahentami i moimi wspolpracownikami spotykam sie
osobiscie dosyc rzadko. Za pare latek, jak skoncze studia mam zamiar
zajac sie czyms powazniejszym, ale ostatecznie moge znowu trafic z
laptopem do ogrodka przed domem, grilek, piwko, hmm, biore synow
na boisko pokopac pilke, porozmawiac z corka na interesujace ja
tematy, taaaaak, podoba mi sie ta wizja :)).
Jeszcze co do kobiet, wiadomo ze bardziej niz mezczyzni sa predysponowane
do pracy z ludzmi i wsrod ludzi, i bardziej tego potrzebuja, jednak ten
rok czy dwa, mozna przepracowac w troche innej formie, nie wypadajac
zupelnie z rynku pracy. Jest to na pewno jakies rozwiazanie.
> A zgodzilbys sie na taki uklad, ze to zona wychodzi codziennie do
> pracy, a Ty zostajesz w domu i, co prawda, zarabiasz forse, ale przy okazji
> musisz opiekowac sie dziecmi?
Jak najbardziej, nie ma w tym dla mnie nic degradujacego.
> > > to male sa szanse na to, zeby przy okazji byla
> > > samodzielna i silna (chyba ze fizycznie... hmm...).
> >
> > Czemu male sa szanse? Wlasnie taka musi byc, nie wyobrazam sobie, zeby
> > kobieta ktora miala pogodzic funkcje matki i jakiegos waznego stanowiska w
> > pracy byla slaba psychicznie, depresyjna, fanaberyczna i niezdecydowana.
>
> Ale jesli jeszcze dorzucisz do tego sprzatanie i gotowanie, to przyznaj, czy
> znasz kogos, kto temu podola?
Proste to nie jest, ale jesli jest wzajemna, szczera chec pomocy i
obupolna wola odciazenia partnera to mozna sobie poradzic.
> :)
> coz, mysle, ze zanim dojrzejesz do prawdziwego zwiazku, jeszcze zdolam Cie
> przekonac do moich racji.. :))
Tylko je najpierw wyartykuluj ! :)
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|