Data: 2005-07-27 18:30:42
Temat: Re: biopsja guzka tarczycy
Od: "ruua" <t...@i...net.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Piotr" <e...@t...pl> napisał w wiadomości
news:dc8i6l$5ub$1@inews.gazeta.pl...
> Po odpowiednim
> ustawienie głowicy z "pistoletem" następuje zwolnienie "spustu" i igła
> wbija
> się w guzek, a następnie automatycznie cofa (z pobraną tkanką).
to wyobraznia zaczela dzialac:)
>Trwa to ułamek sekundy.
ale to juz pociesza:)
czy duzy slad zostaje po tym badaniu? moze zdarzyc sie np. siniak?
> Kiedy tak się zdarzy, może być podjęta decyzja o pobraniu wycinka do
> badania
> histopatologicznego. Takie pobranie, to po prostu mały zabieg
> chirurgiczny.
> Chirurg pobiera wycinek danego narządu (dużo większy niż w poprzednim
> przypadku) i taki wycinek daje się do oceny patologowi.
czy on tez pobiera igla, tylko recznie? i tez bez znieczulenia?
> Czyli...
> Efektem biopsji jest pobranie małego skrawka, a efektem pobrania wycinka
> jest... większy wycinek. W obu przypadkach uzyskany materiał poddaje się
> następnie badaniu histo(pato)logicznemu.
a punkcja i biopsja to to samo?
> Zwykle jednak kiedy mowa o biopsji i badaniu histopatologicznym, to lekarz
> wie, że chodzi o dwa różne badania. To taki skrót myślowy. Tak się po
> prostu
> w praktyce przyjęło.
no wlasnie - dzieki serdeczne. napisales jasno, wiem wiecej.
a wogole jaki lekarz powinien robic te biopsje - chirurg?
|