Data: 2005-07-27 18:01:54
Temat: Re: biopsja guzka tarczycy
Od: "Piotr" <e...@t...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Witaj!
Odnośnie biopsji guzka tarczycy...
Nie wiem dokładnie jaka jest grubość igły, ale w okolicach 1mm lub trochę
więcej. Pobranie wykonuje zwykle jedna osoba. Na głowicę USG mocuje się w
specjalny sposób coś w rodzaju pistoletu z igłą. Lekarz widzi na monitorze
jednocześnie obraz USG i wykreślony przez komputer tor igły. Po odpowiednim
ustawienie głowicy z "pistoletem" następuje zwolnienie "spustu" i igła wbija
się w guzek, a następnie automatycznie cofa (z pobraną tkanką). Trwa to
ułamek sekundy.
Efektem tego zabiegu (biopsji) jest uzyskanie bardzo niewielkiego skrawka
tkanki. Właśnie z tego powodu zdarza się czasami, że patolog nie jest w
stanie wystarczająco dokładnie opisać próbki.
Kiedy tak się zdarzy, może być podjęta decyzja o pobraniu wycinka do badania
histopatologicznego. Takie pobranie, to po prostu mały zabieg chirurgiczny.
Chirurg pobiera wycinek danego narządu (dużo większy niż w poprzednim
przypadku) i taki wycinek daje się do oceny patologowi.
Czyli...
Efektem biopsji jest pobranie małego skrawka, a efektem pobrania wycinka
jest... większy wycinek. W obu przypadkach uzyskany materiał poddaje się
następnie badaniu histo(pato)logicznemu.
Zwykle jednak kiedy mowa o biopsji i badaniu histopatologicznym, to lekarz
wie, że chodzi o dwa różne badania. To taki skrót myślowy. Tak się po prostu
w praktyce przyjęło.
Pozdrawiam
Piotr
|