Data: 2002-07-20 17:03:24
Temat: Re: błąd lek. dentysty
Od: "Adam" <a...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> > skad pewnosc ze wspomniana wyzej
> > 'opuchlizna' pochodzi akurat od leczonego zeba ?
wyrwane z kontekstu cytaty nikomu nigdy nie wychodza na dobre, ale do tego
to nie wiem jakim cudem sie doczepilas??
przeciez jasnym jest ze fakt iz 2 tyg po wizycie 'zapuchla' w okolicy
leczonego zeba niekoniecznie mozna wiazac z tym zabiegiem. prawda? stad moje
zdanie ktore bylas laskawa zacytowac
> oraz
>
> > sie trzeba nauczyc rozrozniac blad w sztuce od powiklania po zabiegu...
>
> Bez pytania, kiedy opuchło, jak opuchło, ani co właściwie opuchło.
> Skoro to nie jest sugerowania, że wcale nie mamy do czynienie
> z błędem w sztuce, to co to jest ???
ze zacytuje CALA wypowiedz z tym pocetym przez ciebie cytatem:
uwaga - CYTUJE: !! ......
> tak i najlepiej do tego samego stomatologa- ktory powie: "popełniłem
błąd-
> prosze zgłosić sie do izby lekarskiej, prokuratury itp, celem złożenia
> donosu na źle wykonane leczenie"............... :)))))))))))))
to jeszcze sie trzeba nauczyc rozrozniac blad w sztuce od powiklania po
zabiegu...
KONIEC cytatu.
z powyzszego nie wynika ze neguje blad w sztuce i obstaje za powiklaniem.
wogole nie jestem za niczym, bo nie widzialem pacjentki. tylko sugerowalem
inny tytul postu, bo piszaca tez nie mogla rozsadzic czy to blad w sztuce
czy powiklanie, a zawyrokowala bez mrugniecia okiem...
a potem ktos przyszedl pocal moja wypowiedz i prosze - 'sugerujesz
powiklanie' powiada....
> No nie - weź i poczytaj _moje_ posty ;-),
> a zorientujesz się, że za tym to byłam akurat od samego początku.
wiem, czytalem - i stad moje westchnienie...
Adam
|