> nic bardziej niehigienicznego niz blat do kuchni z litego drewna nie ma...
> estetyka po krotkim czsie uzytkowania - fatalna
> chyba ze na ten blat zalozysz szklo...

eee tam, nie przesadzaj
do siekania cebulki i ubijania kotletow sluza specjalne deski,
niekoniecznie to trzeba robic na blacie :-)
Estetyka jest calkiem interesujaca nawet po paru latach uzytkowania, pod
warunkiem ze nie jest to miekkie (np. iglaste) drewno, i ze sie o nie
dba. Niekonieczny jest nawet twardy lakier, wystarczy porzadna
wodoodporna bejca (np. sadolin classic) Jesli ktos ma swira na punkcie
'porzadnego wygladu' wystarczy blat co kilkanascie miesiecy lekko
przeszlifowac i zabejcowac na nowo (ale tylko jesli ktos ma swira ;-)).
A co do higieny... w przecietnej kuchni jest od cholery przedmiotow i
miejsc (np. szczeliny miedzy blatami czy szafkami, okolice nawet
najstaranniej uszczelnionego zlewu, fugi na podlodze czy scianie) ktore
sa o kilka oczek bardziej niehigieniczne niz mocno zaniedbany drewniany
blat ;-) I jakos nikt sie tym nie przejmuje ;-)

v.


--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/