Data: 2004-02-05 17:12:33
Temat: Re: bunt 6-latki
Od: "vonBraun" <i...@s...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Mam 6-letnia corke, ktora najwyrazniej weszla w okres buntu (lub kryzys
> rozwojowy, jak kto woli).
Jeśli patrzeć na to rozwojowo,
to okres buntu powinna mieć albo za sobą
(2-3 lata) albo przed sobą (dojrzewanie).
Zatem przyczyna nie jest rozwojowa
raczej cos zmienilo sie w twojej lub jej sytuacji lub w waszym otoczeniu na
co zareagowala w ten sposób.
Trzeba znaleźć ten czynnik. Może być ich miliony
więc często trzeba trochę "pogłówkować".
> Jak wytrzymac, zeby nie zwariowac? zeby nie strzelic klapsa w tylek? zeby
> nie nawrzeszczec?
Pomyśleć sobie, że kiedy tak się denerwujesz
to właśnie córka kontroluje twoje emocje a nie ty.
>
> Na razie stosuje kary i upomnienia. Mysle, ze adekwatne do popelnionych
> 'czynow', ale nie wiem, na jak dlugo wystarczy mi cierpliwosci...
W wolnych od kłotni chwilach warto
dyskretnie zająć się odbudową nadszarpniętego konfliktem autorytetu,
wtedy kary staną się niepotrzebne,
bo dziecko samo stara się o to aby rodzic
był z niego dumny.
To w sumie dość łatwe, po prostu trzeba temu poświęcić czas.
pozdrawiam
vonBraun
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|