Data: 2007-11-09 21:20:58
Temat: Re: było o depilatorach, będzie o samej depilacji...
Od: "Ania Górecka" <c...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Było smaszno, a jaszmije smukwijne świdrokrętnie na zegwniku wężały,
kiedy Ola napisał(a):
| Najpierw się witam - hej !!
|
| A teraz do rzeczy: dziewczyny jak Wy to robicie, że pachy depilujecie
| depilatorem? Ja na nogach, gdzie włoski są przecież dużo rzadsze to
| zdycham z bólu choćbym miała najdelikatniejszy depilator. A jeśli
| chodzi o pachy to mam wrażenie, że jakbym przytknęła depilator to by
| mi on te włoski razem ze skórą wyrwał...
Może głupio zabrzmi, ale za pierwszym razem wyskubałam włosek po włosku
pensetą. A potem warto depilować w miarę regularnie, bo im więcej,
tym bardziej boli. No i zarówno przy skubaniu, jak i przy depilacji
kluczowe jest naciągnięcie skóru. Ale przyznam, że parę razy krew
się polała i w końcu wróciłam do golenia.
--
Pozdrawiam,
Ania
|