Data: 2004-08-09 07:30:23
Temat: Re: c.d. Czy nasze małżeństwo ma szansę?
Od: "Karolina \"duszołap\" Matuszewska" <g...@i...wytnij.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Eulalia wrote:
>> Zgoda, coś w tym jest. Ale jest też druga strona medalu. Jeżeli
>> slubowało się wierność, miłość i uczciwość małżeństwą to należy tego
>> dotrzymać. Zdaje sobie sprawę, że mozna nagle spotkać kobietę która
>> nas w jakiś sposób zafascynuje, ale zdrwy rozsądek i rozum powinien
>> nam podpowiedzieć 'pilnuj sie facet, bo może to zajść za daleko'.
>
> Chyba, że przez lata całe dotychczasowy partner/mąż/partnerka/żona
> uprzykrzył życie do takiego stopnia, że nowa osoba jest tylko długo
> oczekiwaną kropką nad i.
Ale w takiej sytuacji należy obecnemu Teżetowi wyjaśnić sprawę, spakować
się bądź jego, buzi na "do widzenia" i koniec. Sytuacja w rodzaju: "Uda
się, to fajnie, a jak nie, to wrócę na stare śmieci" jest IMO żałosna i
wcale nie świadczy o tym, że dotychczasowy partner jest koszmarem. Dla
mnie to raczej wystawianie nosa spod ciepłej kołderki, ze świadomością,
że jakby na zewnątrz było zimno, to zawsze można pod kołderkę wrócić. A
kogo obchodzi, jaki pogląd na sytuację na kołderka..?
Pozdrawiam,
Karola
|