Data: 2001-09-24 21:22:13
Temat: Re: c.d. depresja
Od: Daga Gorczyńska <z...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ostrzeżenie: mam chandrę, jestem dziś cięta jak osa i kłuję bardzo,
więc z góry bardzo przepraszam i kajam się na wszelki wypadek. :/
I jeszcze mi smutno i trochę żal... Bo to ja chcę zadawać pytania i
uzyskiwać na nie odpowiedzi.... i nie umiem się odnaleźć w roli
odpowiadającego na pytania "mentora" cytującego cudze teorie. :(((
eTaTa - eChild <e...@p...onet.pl> w artykule
news:9onue8$s83$1@news.onet.pl pisze...
> > Gdyby ktoś w _takim momencie_ zrobił test na IG, to gwarantuję Ci,
że
> > wynik byłby dużo niższy niż normalnie.
>
> Zwłaszcza jeśli jest to stres całkowicie paraliżujący :-))
Depresja jest takim stresem, nawet epizody depresyjne nim są. Tylko
wydaje mi się, że raczej nikt w takim okresie nie poddaje się testom
IQ. :))
> Ale oczywiście długotrwały stres, czyli właściwie depresja
> Robi niestety niezłe dziury w mózgu - chociażby w pamięci szybkiej
> do 25%!!!
No właśnie... masz rację.
> Czy to może obniżyć IQ? Testowe napewno. Ale czy obniża stopień
> inteligencji?
A czymże jest inteligencja? Nie możemy dyskutować o pojęciu, które
uprzednio nie zostało zdefiniowane. Zaproponuj jedną z wielu teorii
(inteligencja ma chyba więcej definicji niż jakiekolwiek inne
psychologiczne pojęcie :))).
Jeśli nie nastąpiły trwałe uszkodzenia. To może ona
wzrosnąć
> u kogoś, kto z depresji wyszedł. Jeśli wyszedł.
To oczywiste. Testy mierzące IQ w ogóle powinno się co jakiś czas
powtarzać, wyniki będą zróżnicowane. Nieznacznie, ale będą (w
normalnych warunkach psychicznych). Przy zaburzeniach, jakim jest np.
stres czy depresja, wynik będzie inny. Najprawdopodobniej chwilowo, o
ile nie zajdą znaczące zmiany (trwałe) w mózgu.
Jeśli jednak trwa, to
taki
> wieloletni stan wywołuje setki skutków. Od zmniejszenia
spostrzegawczości,
> stany chorobowe fizyczne, a to znów zaburza chemię mózgu itd.
J.W. Tak właśnie jest. :)
> > Poza wszystkim - IQ nie jest stałe przez całe życie. Bo np.
przyjmuje
> > się, że rośnie o 2 punkty z każdym rokiem nauki. Skoro można
zyskać, to
> > można pewnie i stracić. :) Ciekawi mnie rozgraniczenie na
inteligencję
> > płynną i skrystalizowaną. I jak się ma ta pierwsza do depresji,
skoro
> > jest wrodzona. Zostaje zablokowana? Bo przecież nie może być
> > wyeliminowana? A co się dzieje ze skrystalizowaną? Skoro nabyta, to
> > spada na łeb na szyję pewnikiem (bo jak inaczej wytłumaczyć spadek
IQ w
> > testach?).
>
> Ciekawe to Twoje rozgraniczenie inteligencji, ale myślę że ubogie.
Wrong: NIE MOJE. I nie jest jedyne. Polecam "Inteligencję" Strelaua - w
małej książeczce zawarł wszystkie chyba teorie inteligencji, a jak
pisałam, jest ich całe mnóstwo. Inteligencję płynną i skrystalizowaną
przywołałam dlatego, że mnie zainteresowała kwestia ich mierzenia
podczas zaburzeń depresyjnych. Pytanie moje bez odpowiedzi. :(((
> To co mi się wydaje nazywasz płynną, to okres "po nauczaniu".
Dla płynnej nie ma takiego okresu. Płynna kształtuje się przez całe
życie, jak sama nazwa wskazuje. A uczymy się przez całe życie wszak.
> A to by wskazywało, że jest on niezbyt zależny od stresu. Ta płynna
wiedza,
> nie inteligencja i tak z czasem relatywnie jest weryfikowana przez
Twoje potrzeby.
Inteligencja płynna nie ma nic wspólnego z wiedzą. :) Można dużo
wiedzieć i mieć niskie IQ. Natomiast nie rozumiem Twojego rozumowania w
związku z potrzebami - wytłumaczysz?
> Gdy mówimy o czystej pracy mózgu to musimy zapomnieć o chemii
organizmu fizjologii itd.
Ale chemia organizmu jest sterowana przez mózg, więc zapomnienie jest
niewykonalne. :) Jedno oddziałuje na drugie.
Serdeczności,
Daga
|