« poprzedni wątek | następny wątek » |
51. Data: 2005-06-07 14:34:47
Temat: akja: cala grupa pomaga dzdzu...dżo napisał(a):
> ... cinszkiej pracy - ileż tego gówienka należało przerobić na humus
> szlachetny.
> Zmęczona odchodzę na emeryturę. No może należałoby czasem powiedzieć
> Władysiowi - "nie garb się", Oli przesłać buziaka, Z Ewci N. pić
> eliksiry czarów Paryskich, zimne wrzosowiska Krychy wiecznie opatulonej
> porównywać z "Tajemniczym ogrodem"
> Ale siły już nie te, a i grupa stała się niczym koncertująca Wielka
> Orkiestra...
> Żegnajcie
> dżdżownica
>
>
rozumiem jedzenie albo net...
bieda bieda bieda...
ale uszy do gory...
podaj numer konta bulke i kefir na miesiac zasponsoruje...
Mars
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
52. Data: 2005-06-07 16:46:46
Temat: Re: cala grupa pomaga dzdzu...Użytkownik "Marsjasz" <m...@p...NOSPAM.neostrada.pl>
> rozumiem jedzenie albo net...
> bieda bieda bieda...
> ale uszy do gory...
> podaj numer konta bulke i kefir na miesiac zasponsoruje...
> Mars
Najlepszy [najgorszy] komentarz jaki w sieci widziałem.
pozdr. Jerzy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
53. Data: 2005-06-07 17:19:00
Temat: Re: cala grupa pomaga dzdzu...JerzyN napisał(a):
> Użytkownik "Marsjasz" <m...@p...NOSPAM.neostrada.pl>
>
>> rozumiem jedzenie albo net...
>> bieda bieda bieda...
>> ale uszy do gory...
>> podaj numer konta bulke i kefir na miesiac zasponsoruje...
>> Mars
>
>
> Najlepszy [najgorszy] komentarz jaki w sieci widziałem.
> pozdr. Jerzy
ja tylko chcialem byc mily i pomocny...
jestesmy chyba cos winni dzdzu co nie ;)?
pozdrawiam
Mars
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
54. Data: 2005-06-07 17:54:23
Temat: Re: Po trzech latach...
Le mardi 7 juin 2005 ŕ 15:24:10, dans <w...@n...onet.pl>
vous écriviez :
>> Jak się okazuje moja interpretacja nie jest przegięta - patrz drugi
>> post Pusiaka.
> Zgoda.
No wiec chamstwa nie zwalcza sie juz kultura i godnoscom osobistom ?
> Teraz mamy o czym rozmawiać. Też myślę, że uważanie wielbicieli
> dżudżu za takich samych psychopatów jak ich idol jest nieuzasadnione.
Nie sadze zeby na tej grupie bylo duzo "wielbicieli" dzudzu, lacz
raczej osoby ktore troche rozumialy o co mu chodzi, oczywiscie
niektore wypowiedzi byly ostre, nie da sie ukryc. Ja np. nie znosze
jak sie kpi z nazwisk lecz zwazywszy ze wygladalo ze sie tym nie
przejmujesz nie odczuwalam specjalnej potrzeby killfowania.
Natomiast odczulam taka potrzebe w stosunku do pusiaka,
niespecjalnie znosze nietolerancje i zbiorowe wyzywanie ludzi od
czegos tam.
Ewcia
--
Niesz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
55. Data: 2005-06-07 18:09:16
Temat: Re: Po trzech latach...Użytkownik "Ewa (siostra Ani) N." <n...@y...com>
> No wiec chamstwa nie zwalcza sie juz kultura i godnoscom osobistom ?
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
>> Teraz mamy o czym rozmawiać. Też myślę, że uważanie wielbicieli
>> dżudżu za takich samych psychopatów jak ich idol jest nieuzasadnione.
>
> Nie sadze zeby na tej grupie bylo duzo "wielbicieli" dzudzu, lacz
> raczej osoby ktore troche rozumialy o co mu chodzi, oczywiscie
> niektore wypowiedzi byly ostre, nie da sie ukryc. Ja np. nie znosze
> jak sie kpi z nazwisk lecz zwazywszy ze wygladalo ze sie tym nie
> przejmujesz nie odczuwalam specjalnej potrzeby killfowania.
Jemu wystarczyło samo przyzwolenie i a ni chybi poklask z tego płynący.
> Natomiast odczulam taka potrzebe w stosunku do pusiaka,
> niespecjalnie znosze nietolerancje i zbiorowe wyzywanie ludzi od
> czegos tam.
Sądzę iż jednorazowe niezbyt przemyslane zachowanie pusiaka [podyktowane
emocjami] jest mniej szkodliwe od trzyletniego podtruwania dzudzu.
Nieprawdaż?
pozdr. Jerzy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
56. Data: 2005-06-07 18:15:53
Temat: Re: Po trzech latach...
Użytkownik "dżo" <ahojdradzypszjaciele@ it.ede> napisał w wiadomości
news:d7uneo$ip7$1@nemesis.news.tpi.pl...
> ... cinszkiej pracy - ileż tego gówienka należało przerobić na humus
> szlachetny.
O czym tu strzepić język? Nie ma o czym mówic, Pusiak ma rację. Już nie
pamietacie, jakie osczerstwa i niesprawiedliwe zdania były kierowane na
osobę, którą wiekszość z nas bardzo ceni, i która nikomu nic tu złego nie
zrobiła. Na Magdę Bassett? Ile Jej przykrści zrobono! A Magda wniosła w tę
grupę największy wkład! I powinna zostać przeproszona. Mówcie sobie, co
chcecie, a kultura i przyzwoitość tutaj też powinny obowiązywać.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
57. Data: 2005-06-07 18:21:22
Temat: Re: Po trzech latach...In article <4639891803$20050607195426@ewcia.kloups>,
"Ewa (siostra Ani) N." <n...@y...com> wrote:
> Le mardi 7 juin 2005 ŕ 15:24:10, dans
> <w...@n...onet.pl> vous écriviez :
>
> >> Jak się okazuje moja interpretacja nie jest przegięta - patrz drugi
> >> post Pusiaka.
>
> > Zgoda.
>
> No wiec chamstwa nie zwalcza sie juz kultura i godnoscom osobistom ?
Nie rozumiem.
>
> > Teraz mamy o czym rozmawiać. Też myślę, że uważanie wielbicieli
> > dżudżu za takich samych psychopatów jak ich idol jest nieuzasadnione.
>
> Nie sadze zeby na tej grupie bylo duzo "wielbicieli" dzudzu,
Czy mówię, że dużo?
> lecz
> raczej osoby ktore troche rozumialy o co mu chodzi,
To jemu o coś chodzi? I daje się to zrozumieć?
Prawda -- dżudżu chodzi wyłącznie o jedno -- wywołanie awantury.
> oczywiscie
> niektore wypowiedzi byly ostre, nie da sie ukryc.
"Ostre" to eufemizm.
> Ja np. nie znosze
> jak sie kpi z nazwisk lecz zwazywszy ze wygladalo ze sie tym nie
> przejmujesz nie odczuwalam specjalnej potrzeby killfowania.
Ja się nim nie przejmuję. (Co do żartów z nazwiska, to się nigdy tym nie
przejmowałem, niezależnie od ich autora.) Natomiast dżudżu stara się
chamsko dokopać każdemu kto się nawinie. I to jedyny cel jego tu
działalności. Trzeba być ślepym, żeby tego nie widzieć,
>
> Natomiast odczulam taka potrzebe w stosunku do pusiaka,
> niespecjalnie znosze nietolerancje
Jaką znowu nietolerancję?
> i zbiorowe wyzywanie ludzi od
> czegos tam.
Pusiak nikogo ne wyzwała. Nazwała rzeczy po imieniu i tyle. I o jakich
ludzi ci chodzi? To dżudżu, ukrywający się pod kolejnymi pseudonimami
obraża konkretne osoby, konkretnych żywych ludzi, wykorzystując to, co w
dobrej woli publicznie tu o sobie ujawnili. Natomiast anonima obrazić
nie można.
A zbiorowe obrażanie ludzi i zbiorowe napaści też tu się odbywały nie
raz i jakoś wielu się tym bawiło.
Władysław
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
58. Data: 2005-06-07 19:40:35
Temat: Re: Po trzech latach...
Le mardi 7 juin 2005 ŕ 20:09:16, dans <d84o6f$1de$1@nemesis.news.tpi.pl> vous
écriviez :
>> Natomiast odczulam taka potrzebe w stosunku do pusiaka,
>> niespecjalnie znosze nietolerancje i zbiorowe wyzywanie ludzi od
>> czegos tam.
> Sądzę iż jednorazowe niezbyt przemyslane zachowanie pusiaka [podyktowane
> emocjami] jest mniej szkodliwe od trzyletniego podtruwania dzudzu.
> Nieprawdaż?
Nizupelnie tak to widze ale ja tu bywam po to aby oceniac przepisy a nie
ludzi :)
[EOT jezeli o mnie chodzi]
Ewcia
--
Niesz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
59. Data: 2005-06-07 19:54:15
Temat: Re: Po trzech latach...
Le mardi 7 juin 2005 ŕ 20:21:22, dans <w...@n...onet.pl>
vous écriviez :
>> >> Jak się okazuje moja interpretacja nie jest przegięta - patrz drugi
>> >> post Pusiaka.
>>
>> > Zgoda.
>>
>> No wiec chamstwa nie zwalcza sie juz kultura i godnoscom osobistom ?
> Nie rozumiem.
Wiec koncze zdanie : czy chamstwo nalezy zwalczac chamstwem ?
To takie retoryczne pytanie oczywiscie.
>> lecz
>> raczej osoby ktore troche rozumialy o co mu chodzi,
> To jemu o coś chodzi? I daje się to zrozumieć?
Czasami tak. (A czasami nie)
> Prawda -- dżudżu chodzi wyłącznie o jedno -- wywołanie awantury.
>> Natomiast odczulam taka potrzebe w stosunku do pusiaka,
>> niespecjalnie znosze nietolerancje
> Jaką znowu nietolerancję?
>> i zbiorowe wyzywanie ludzi od
>> czegos tam.
> Pusiak nikogo ne wyzwała. Nazwała rzeczy po imieniu i tyle.
> I o jakich
> ludzi ci chodzi? To dżudżu, ukrywający się pod kolejnymi pseudonimami
> obraża konkretne osoby, konkretnych żywych ludzi, wykorzystując to, co w
> dobrej woli publicznie tu o sobie ujawnili. Natomiast anonima obrazić
> nie można.
Zaraz, zaraz, to anonimowy pusiak moze nazwac ludzi tak : "wszyscy Ci,
którzy maja pozytywne zdanie na temat dzudzu sa dla mnie psychopatami
tak jak dzudzu"
... tak sie sklada ze czasami mialam o nim (czy o niej) pozytywne
zdanie, a czasami nie. Wiec dla tego pusiaka jestem psychopata, tak
jak i wszyscy ktorzy na dzdzu nie wylewali natychmiastowo kubla pomyj.
Jak napisalam wczesniej : dla mnie zreszta EOT
Ewcia
--
Niesz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
60. Data: 2005-06-07 20:33:54
Temat: Re: Po trzech latach...Użytkownik "Ewa (siostra Ani) N." <n...@y...com>
[...]
> Zaraz, zaraz, to anonimowy pusiak moze nazwac ludzi tak : "wszyscy Ci,
> którzy maja pozytywne zdanie na temat dzudzu sa dla mnie psychopatami
> tak jak dzudzu"
> ... tak sie sklada ze czasami mialam o nim (czy o niej) pozytywne
> zdanie, a czasami nie. Wiec dla tego pusiaka jestem psychopata, tak
> jak i wszyscy ktorzy na dzdzu nie wylewali natychmiastowo kubla pomyj.
Z tego wnoszę, że ja też jestem psychopatą bo czasami odpowiadałem
"dobremu" wcieleniu dzudzu mimo iż zwalcazałem te złe.
> Jak napisalam wczesniej : dla mnie zreszta EOT
Nic z tego Ewo, dzudzu w tej chwili robi w tym wątku plebiscyt
popularności i wychodzi na to, że populizm zwycięża. Może jeszcze długo
egzystować bo ma na kim się oprzeć. Nawet na formach szczątkowych.
Więcej mu do szczęścia nie potrzeba.
pozdr. Jerzy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |