Data: 2004-10-14 19:25:49
Temat: Re: cd co tu się dzieje?
Od: "Margola Sularczyk" <malgos@spamu_nie_kochamy.panda.bg.univ.gda.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "gsk" <c...@w...pl> napisał w wiadomości
news:ckmjak$gnq$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Ty chyba czekasz na to co napiszę. Cieszę się. A swoją drogą nie znam
> definicji optymizmu, ważne żeby nie przytłaczali - ale Ty chyba nie
> przytłaczasz więc co się tak czepiasz???
Małgosiu - imienniczko.
W zyciu bywa różnie. Jeśli pokusisz się o lekturę czegoś ponad kilka wątków
wstecz, zobaczysz, że przez kilka lat wytworzyły się tu sympatyczne więzi,
dzielimy sie zarówno dobrym, jak i złym. Tak jest w gronie przyjacielsko do
siebie nastawionych osób. Każdy ma prawo mieć gorszą chwilę, ale też kiedy
spotyka go radość, dzieli się i nią. Zanim zaczniesz prychać z wyższością,
pochyl się nad człowiekiem. Ja wiem, zż amerykańska propaganda sukcesu
odmóżdża, ale temu można się oprzeć. I żyć, jak się żyje normalnie - raz na
wozie, raz pod wozem.
Kiedy czułam się przytłoczona nawałą trudnych zyciowych spraw grupowiczów,
zazwyczaj żegnałam się na jakiś czas, odetchnąć. Bo to prawda, ze
nieszcześcia bywają przygębiające. Pytanie, jak się je widzi: czy jako
przygnebiający fakt, że komuś dzieje się coś bolesnego, smutnego,
przykrego - czy jako "O Jeeeeezu, wpadłam sie rozerwać, bo się nudzę pod
koniec ciąży, a Wy macie same problemy". Rozwiązań jest kilka, od wcisnięcia
"Anuluj subskrypcję grupy" po zapisanie sie na pl. rec.humor czy jakoś tak.
> wstecz, więc może nie jestem zorientowana w Twoich kłopotach osobistych...
> jeśli słusznie zauważyłam to dlaczego czepiasz się swojego??? Lubisz być w
> mniejszości i nie chcesz, żeby było nas więcej bo wtedy łatwiej
dominować???
Tego nie rozumiem, ale może dlatego, że intencje jakieś przycuchnące.
Wyluzuj, Małgosiu, nosisz w łonie dziecko, jeśli nie chcesz się frustrować -
pożegnaj sie gzrecznie, albo wyjdź po angielsku, albo nawrzucaj komu tam
chcesz od życiowych fajtłapów, jesli to ulży twoim frustracjom, ale bądź
bardziej ludzka wobec cudzych nieszczęść. Akurat zły czas - trzech naszych
kolegów jest w tarapatach. Wykłuj im oczy swoim szczęściem, jak najszybciej.
Ku temu chyba zmierzasz, tak wnioskuję (daj Boże, by błędnie) z pobieżnej
lektury kilku Twoich postow.
Margola
|