<j...@i...fm> napisal(a):
>>> Patrz mój pierwszy post w temacie.
>>> Z mojego rozeznania wynika coś wręcz odwrotnego.
>>
>> w MediaMarkt/RTVEuroAGD/cokolwiek innego,
>
> Nie masz czasami czegoś wspólnego z takimi wyszukiwarkami
> - było o telemarketingu grupowym ostatnio tutaj ;-) ?

:)

> A kupuję tam, gdzie jest po prostu najtaniej,

...spośród sklepów, o których wiesz. I o to tu chodzi. :) Znasz X
sklepów, przegapiasz Y tysięcy innych. Spośród tych Y tysięcy tylko
procent przetrwa najbliższy rok. Pojawianie się w ceneo czy
skąpcu służy temu, żeby ktoś do tego sklepu trafił. Sklep, w którym
nikt nic nie kupuje mimo niskich cen - nie ma sensu.

> raczej spożywczych, była o 200 - 400 PLN (czyli jakieś 10 - 25%) tańsza
> niż w tak zachwalanych przez Ciebie wyszukiwarkach),

Nie, ja ich nie zachwalam. Generalnie to mam je kompletnie w dupie, bo
przygniatająca większość sklepów tam prezentowanych jest dla mnie
niewiarygodna - w regulaminach teksty o wykluczeniu 10-dniowego terminu
zwrotu, brak podania danych przedsiębiorcy itd itp. Używam ich tylko jako
swoistej przeglądarki, bo prezentują wyniki w sposób czytelniejszy niż
google, gdzie jest masa wypozycjonowanego i/lub przypadkowego śmiecia.
Ja jedynie protestuję przeciwko tezie, że nie występowanie w porównywarkach
powoduje niższe ceny, czy też że występowanie w nich podnosi ceny. Taka
teza to bzdura. Już wyłożyłem w poprzednim poście, dlaczego.

> Wspomniany przez Ciebie serwis aukcyjny też nie jest lekiem na wszystko -
> faktycznie zastanawia mnie ten ogólnopolski pociąg to nabijania kasy
> zagranicznemu inwestorowi

Mnie nie zastanawia, przecież powody tego pędu są oczywiste. :)
Od strony sprzedającego to największa liczba potencjalnych nabywców, od
strony kupującego to największa liczba sprzedawców oraz relatywnie
najbardziej wiarygodny system ich weryfikacji. Na narodowość
udziałowców spółki patrzą jedynie wyjątkowi patrioci, stanowiący
kompletnie pomijalny odsetek. Taki polski ebay czy świstak nie spełnia
żadnego z tych warunków. Nawet nie spełnia warunków 'o stopień
niższych', czyli nie ma tam dużej liczby sprzedawców, dużej liczby
nabywców i wiarygodnej weryfikacji. Serwis aukcyjny to taka
specyficzna rzecz, która bez tych rzeczy nie ma prawa bytu.

> Wielokrotnie kupowałem w ww. miejscach różne sprzęty taniej niż na allegro,
> jak i drogą indywidualną udawało mi się sprzedać po lepszej cenie
> niż w ww. medium (grupy dyskusyjne właśnie, gazety ogłoszeniowe,
> a nawet ogłoszenia w lokalnym supermarkiecie :-)

Tak, tylko przestań patrzyć ze swojej żabiej perspektywy :) Ty kilka
razy kupiłeś używaną rzecz poza allegro i, załóżmy, nigdy na allegro.
Według mnie, biorąc pod uwagę moich znajomych - jesteś wyjątkiem.
Inni kilkaset razy kupili na allegro i tylko kilka razy poza. ;)
Nadal proponuję ten test - spróbuj sprzedać coś na allegro i poza.
Zobaczysz różnicę :)
--
Samotnik
http://www.bizuteria-artystyczna.pl/