Data: 2005-03-17 15:44:09
Temat: Re: chcę kupić robota (OT), bo o zonach...
Od: "Bozena" <b...@s...pw.edu.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"BQB" wrote in message news:423953a7$1@news.home.net.pl...
|
| Tzn ma, właściwie to jedna jej została, reszta nie utrzymuje kontaktów,
| poza tym, żeby się z nią spotkać, musi przejechać 20 km, pozatym mamy 3
| letniego synka
Smutne, że jest sama... a nie ma żadnych tzw. "zajęc pozalekcyjnych" -
jakieś aerobiki, jogi czy inne kołka czegoś, co lubi robić?
Synek w niczym nie jest przeszkoda... no może gdybyście chcieli całle noce
imprezować ;), ale tak nie jest :)... dlatego chyba każdy z Was moze mieć
"wolne od rodziny", w tym czasie, gdy druga osoba zajmuje się dzieckiem...
najważniejsze do zdroworozsadkowe podejście :) Mam znajomych co np. za
granice na narty z 1,5-roczną córcią w tym roku pojechali i byli bardzo
zadowoleni... inni z kolei na rolkach jeżdżą - dziecko w wózku, oni na
rolkach... ;)
Chcieć to móc :)))
| > P.P.S. I żaden kumpel nie ględzi, gdy jest stan "koty po dywanie
| > tupają", a raczej podaje rosolek z jajkiem ;)
|
| Ja trochę inaczej to rozdzielam, przyjaciel - żona + kumpel któremu ufam
| bezgranicznie, kumple - znajomi, których lubię, znajomi - osoby które
| znam ale nic do nich nie mam czyli poprostu neutralne i koledzy -
| znajomi których nie lubie.
Eee... to ja mam nieco inaczej... w nazewnictwie znaczy się...
TŻ = wszystko w jednym ;)
przyjaciel/ka = kumpel/a i jest ich bardzo, bardzo malo,
kolega/kolezanka - fajni i ich lubie,
znajomi - inni niezaleznie od lubienia czy nielubienia
Gdy nazwałam żonę kumplem, to mi bardziej chodziło o to, żeby się dobrze z
druga polowka rozumieć i wspierać w każdej sytuacji, a już napewno kiedy
jedna ze stron oczekuje takiego wsparcia czy to z powodu kaca, czy problemów
w pracy, czy dowolnej innej rzeczy... ;)
| Bożenko, faktycznie jesteś słoneczna, odrazu tak lepiej w pracy mi się
| zrobiło.
I bardzo się z tego powodu cieszę :))))))))))
Miłego dnia :)
Bożenka :-)
słoneczna miodzio dziewczyna
|