o terapeucie, moge zapomniec, maz sie nie zgodzi, o dzieci sie mniej obawiam
niz o meza, grozi samobojstwem:(((
ja sama bylam juz u psychologa i mi pomogl, fakt ze przydalo by sie wiecej
wizyt, ale z wiadomych wzgledow, nie moge sobie na to pozwolic:(((