Data: 2003-03-04 05:43:06
Temat: Re: chimery
Od: "Bpjea" <b...@...pl (usun 'x' - z powodu spamu)>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ewa Szczę?niak napisał(a) w wiadomości: ...
>Jestes zwolennikiem teorii wszechswiatow alternatywnych albo inflacyjnych?
Nie mieszajmy do tego dziedzin, w ktorych orientuje sie gorzej niz w
biezacym temacie.
Twoje argumenty zdaja sie przewazac, lecz wynika to z mojego niedouczenia, a
nie koniecznie ze slusznosci Twoich argumentow, smiem przypuszczac. Wez pod
uwage, ze Ty na starcie jestes zwyciezca, bo ja startuje z pozycji
informatyka-automatyka, a moja wiedza w innych dziedzinach nie jest poparta
wieloletnia edukacja w ich kierunku.
>Oczywiscie, ze teoretycznie wszystko jest mozliwe, nawet to, ze gdyby nie
>kometa, to humanoidy by byly pochodzenia gadziego...
Wydaje mi sie nieco pochopnym powyzsze stwierdzenie.To przy naszym
zalozeniu, ze czlowiek (istota rowna nam poziomem inteligencji) musi miec
humanoidalny wyglad. To co wyewoluowaloby z gadow, mogloby wygladac
odmiennie. My jestesmy po czesci wynikiem okreslonych warunkow
srodowiskowych.
>Zreszta wedlug pewnych teorii, bardzo solidnie udokumentowanych, jestesmy
>gadami... Tylko nasz antropocentryzm nie pozwala nam tego oficjalnie
>oglosic...
Jestesmy jacy jestesmy, bez wzgledu na to, jak sie nazywamy.
>Zonglujac skala czasowa mozna powiedziec, ze calkiem niedawno wiekszosc
>zywych organizmow byla jednym gatunkiem...
To sa skrajne przypadki. Ja az tak dalece owa skala nie zongluje.
>Niezupelnie. Jest kilka rzeczy, ulatwiajacych okreslenie, czy to jeszcze
>odmiana, czy juz gatunek. Owszem, jest to trudne, ale tak jest zawsze, jak
>sie usiluje z liniowego zrobic nieliniowe.
Masz na mysli: z ciaglego, nieciagle? Do tego nadaje sie transformata Z. :)
>Mam wrazenie, ze czasem uzywasz forma zamiennie z odmiana, a czasem masz na
>mysli formy morfologiczne.
Mozliwe... Zdefiniuj forme, a sie poprawie.
>Porces poliploidyzacji moze zachodzic na bazie rodzimego DNA. Nie jest do
>tego potrzebne DNA innego pochodzenia.
Nie mialem tu na mysli DNA innego pochodzenia. Moze niepotrzebnie uzylem tu
sformulowania "forma".
>>Czy beda sie one roznily
>> morfologicznie? Przypuszczam, ze tak.
>Nie musza. Znane sa poliploidy wielu gatunkow, nie rozniace sie w zaden
>sposob od diploidow, ani morfologicznie, ani siedliskowo. Sa traktowane
>jako jeden gatunek, bo bez badan liczby chromosomow nie mozna powiedziec,
>ktory jest ktory, zreszta nie ma potrzeby wyrozniania odrebnych jednostek
>systematycznych.
Wyjatek potwierdza regule ;)
>> Nie odkryjemy nagle bliskiego pokrewienstwa
>> stokrotki z debem, czy sosny z brzoza.
>Trywializujesz problem.
Zeby go uwydatnic.
>> Mozna sie spodziewac, ze orzech
>> wloski jest spokrewniony z mandzurskim na podstawie cech
>> morfologicznych. Znajdzie to jedynie potwierdzenie w genach.
>Wszystko jest ze wszystkim spokrewnione :-)
>Pytanie tylko, jak gleboko trzeba siegnac.
Mam na mysli blizsze pokrewienstwo, niz np. orzech i lipa. Trzeba sie na
pewnych zalozeniach opierac, by do czegos dojsc w tej dyskusji.
>A podobienstwo moze znalezc potwierdzenie w genach, ale nie musi - byly juz
>takie przypadki.
patrz: 20 wierszy w gore (przy zmaksymalizowanym formacie postu ;)
>Za mojej bytnosci w placowkach edukacyjnych liczba krolestw zwiekszyla sie
>z 2 do 3, potem do 5, a teraz przyjmowanych jest 7.
Tak, rzeczywiscie szybko te zmiany zachodza ;)
Rosliny, zwierzeta, grzyby... i co jeszcze? Mozesz powiedziec? (bakterie
pewnie, ale czy i wirusy? - przeciez te do zywych organizmow nie naleza).
Pozdrawiam,
Bpjea
PS: Twoj poprzedni post nalezy do najdluzszych w na liscie odkad sie tu
pojawilem.
|