Data: 2017-07-07 06:32:23
Temat: Re: chironowi
Od: j...@o...pl
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu piątek, 7 lipca 2017 06:16:28 UTC+2 użytkownik j...@o...pl napisał:
> W dniu środa, 5 lipca 2017 19:16:34 UTC+2 użytkownik Chiron napisał:
> > Użytkownik <j...@o...pl> napisał w wiadomości
> > > > Wycinam, bo własciwie cały czas stawiasz tę tezę:
> > > >
> > > > > tAK, ma byc w narodowych. w Niebie zadne nie sa potrzebne.
> > > > > choc wszystkie i tak zapewne swiete.
> > > > > a przynajmniej polski.
> > > > > inne tez, bo wszystkie, choc sie na tym nie znam, to samo pewnie
> > > > > mowia.
> > > > > treba je kochac i umiec odroznic zwykla mowe, od tego, jak sa
> > > > > wspaniale.
> > > > > i trzeba umiec odroznic jezyki od jezykow. chyba nie siegniesz
> > > > > po ... leksynaznawstwo?
> > > >
> > > > No to odpowiadam: w niebie jak jest- tego nie wiemy.
> > >
> > > ja wiem.
> > >
> > > ===========================================
> > > No wiesz, mało to...pokorne :-). Święci, opisujący raj- też nie wiedzieli.
> > > Wiedzieli tylko, że jest tam najwspanialej- i że nie można tego opisać
> > > żadnym językiem. Niektórzy mieli wizję raju. Wizję- to tak, jakbyś miał
> > > wizję smartfona w 10 wieku- i próbował o tym opowiedzieć innym. Własciwie,
> > > należąc przecież do 10 wieku- też byś nie wiedział, czym jest smartfon.
> > > Dostąpiłeś jedynie wizji tego urzadzenia- i tą wizją dzielisz się z
> > > innymi.
> >
> > mieszasz troche rozne sprawy; ja nie pisze (zazwyczaj) o wizjach,
> > ale o wspoluczestnictwie. wizje jak wizje, moga byc rozne;
> > ani mi, ani wam wiedziec skad pochodza. stad podchodze
> > do nich bardzo ostroznie.
> > zreszta Bog o tym wie.
> >
> > oczywiscie,
> > ze nie mozna wszystkiego ujac w ludzkim jezyku,
> > ale opisy tego, co sie widzi, to chyba jest dosc prosta sprawa.
> > trudniej niestety z uczuciami,
> > a tylko na nich mozna polegac.
> > i ja to wiem, i Bog tez wie.
> > dlatego zeby miec pewnosc musi byc wspoluczestnictwo.
> > przynajmniej ja taka "umowe" powzialem, jakos tak naturalnie.
> > =================================================
> > No ale to właśnie chodzi o nasze emocje, odczucia i...nie tylko. Kiedyś,
> > podczas "mocnej" medytacji zobaczyłem swoich współtowarzyszy otoczonych
> > jakąś kolorową, wirującą energią- i to da się jakoś opisać. Tyle, że ja to
> > widziałem coś jakby ze wszystkich stron na raz- a to już jest
> > nieprzekazywalne. Uczucie, jakie temu towarzyszyło- to "anielski błogostan".
> > No ale to, co ja określam tymi słowami- ktoś inny zapewne zinterpretuje
> > inaczej.
>
> nie. jesli to doswiadczyles w sobie czujac, jest raczej prawdziwe.
> dlaczego raczej? ano z tego wzgledu, ze jakby objawil ci sie Bog,
> wiedzialbys, ze jest prawdziwe.
>
> jacek
>
> objawili ci sie pewnie "wyzsi" Aniolowie. mi zreszta nie tak dawno tez.
> ale nie dalbym za to sobie glowy uciac. reke moze tak. jest roznica?
moze tak to Chiron ujmijmy, bo moze nie do konca jestem sprawiedliwy,
czy uczciwy.
otoz jesli Jahwe bylby tym Bogiem jedynie prawdziwym,
zapewne zaden Amon, ktorego bardzo szanuje,
nie bylby w stanie zaklocic przeslania czy wspulodczuwania.
ale jak juz powiedzialem, to wybor gdzie dusza chcialaby byc,
tylko do niej nalezy. za bardzo przeze mnie cierpiala,
zebym mogl i chcial cokolwiek o niej postanowic.
jacek
|