Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
From: "Ewa Ressel" <r...@g...pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: chrzest 2
Date: Mon, 13 Jun 2005 13:23:00 +0000 (UTC)
Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
Lines: 47
Message-ID: <d8k1bj$5d1$1@inews.gazeta.pl>
References: <d884ku$2e2$1@nemesis.news.tpi.pl> <d8adb7$lb3$1@nemesis.news.tpi.pl>
<h...@4...com>
<d8cp0o$kgm$1@nemesis.news.tpi.pl>
<p...@4...com>
<d8jho2$ahk$1@inews.gazeta.pl> <d8jivc$3vc$1@nemesis.news.tpi.pl>
<d8jskb$92e$1@inews.gazeta.pl> <d8juij$1hs$1@nemesis.news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: silvermead.proxy.astra-net.com
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: inews.gazeta.pl 1118668980 5537 172.20.26.242 (13 Jun 2005 13:23:00 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Mon, 13 Jun 2005 13:23:00 +0000 (UTC)
X-User: ressel
X-Forwarded-For: 172.20.6.64
X-Remote-IP: silvermead.proxy.astra-net.com
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:77830
Ukryj nagłówki
Radek <r...@o...pl> napisał(a):
>
> > Co masz na myśli, jeśli można wiedzieć? Bo ja obsesji (to mocne słowo -
> > lepiej: pasji, zainteresowań) mam jeszcze kilka. Dzięki nim moje dzieciaki
> > potrafia także odróżnić kawkę od wrony, niezapominajkę od przetacznika i
> > jodłę
> > od świerka, jak również Kopieniec od Kościelca.
>
> A ja dzięki pasjom swoich dzieci wiem co to są Pokemony,
> wiem w co morfuje Patamon. Zazwyczaj przegrywam w gry
> karciane, bo Piotrek lepiej "czuje" swoją drużynę.
> Znam wszystkie piosenki z "Księżniczki i Żebraczki".
> Dzięki moim dzieciom nauczyłem się baaardzo dużo :)
Po co - przecież to _ich_obsesje_?
A z Twoich postów jasno wynika, że każdy ma swoje i niech przy nich pozostanie.
> Natomiast moje pasje, moje obsesje, są _moje_. Przynajmniej
> staram się żeby były, bo dzieci oczywiście ochoczo naśladują,
> ale jest to ich wola i ich wybór.
Strasznie zazdrosny jesteś o te swoje pasje.
> Wiedzę encyklopedyczną dzieci czerpią z encyklopedii.
Dla moich (dla mnie zresztą też - nie tylko w dzieciństwie) znacznie ciekawsze
jest obcowanie z żywym człowiekiem. Przypomnij sobie szkołę - o wiele
przyjemniej uczyć się przedmiotu wykładanego z pasją niż słuchać nudziarza,
który każe po prostu przeczytać podręcznik.
> Często mi się zdaża mówić "Nie wiem synku, co to jest - musisz
> poczytać trochę, zapytać Panią od Biologii, albo poszperaj w necie".
> To coś złego?
A kto tak twierdzi?
ER
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|