Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.icp.pl!not-for-mail
From: Lia <L...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: chrzest 2
Date: Mon, 13 Jun 2005 17:16:59 +0200
Organization: ICP News Server
Lines: 37
Message-ID: <9...@i...from.poznan>
References: <d884ku$2e2$1@nemesis.news.tpi.pl> <d8adb7$lb3$1@nemesis.news.tpi.pl>
<d8bc98$gsr$1@inews.gazeta.pl> <d8cnnu$bl3$1@nemesis.news.tpi.pl>
<d8jl4g$2t$1@inews.gazeta.pl> <d8jor4$gg0$2@nemesis.news.tpi.pl>
<d8jrv3$8s2$1@nemesis.news.tpi.pl> <d8jsbk$7ja$1@inews.gazeta.pl>
<42ad79bd$0$2115$f69f905@mamut2.aster.pl> <d8k0j3$vo$1@inews.gazeta.pl>
<e...@4...com>
NNTP-Posting-Host: c121-148.icpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: opal.icpnet.pl 1118675812 13203 62.21.121.148 (13 Jun 2005 15:16:52 GMT)
X-Complaints-To: u...@o...icpnet.pl
NNTP-Posting-Date: Mon, 13 Jun 2005 15:16:52 +0000 (UTC)
X-Face: 7y|qzIaGnd9^3vG)cJ!r<>x>y'e,rP,-R[E#:SM|-0(CPlv%bZ(e~xXwi~maEt%mgIDFm7H
j_x{yQ"Iwl8Ff<8B3P6]DXSyp5%;]_+NnftJ77DZB1'qP{NA`;C}|&Cy|*}O:<[d#>#jzzh&MB-6e$
"s:0N=kbJ^:l-F$h0XXK*JI<k><Oxr~TcSC>$4J/QIA&rxyG["|pijOUwc_12%9Rd(o#:R}:"^Yy>z
Pg=%j>MXUpk>xQsZ4c;siB#](nszVfDxqMi'l!yB/^uP-0}"[b_gp%4crv6^B).<R*NB$J+}T|9gpX
HgG?woW:4F|Uz]MM{_RkgOG
User-Agent: 40tude_Dialog/2.0.13.1pl
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:77840
Ukryj nagłówki
Dnia 2005-06-13 17:06:16 w sprzyjających i niepowtarzalnych okolicznościach
przyrody grupowicz *Agnieszka Krysiak* skreślił te oto słowa:
> A czereśnie tego lata były słodkie, co poświadcza "Ewa Ressel"
> <r...@g...pl> mówiąc:
>
>>Widzisz, jeśli dla licealistki nabożeństwo to egzotyka,
>
> Zakładam więc, że twoje doświadczenia są inne. Znaczy się, w pierwszej
> klasie liceum wiedziałaś dokładnie, jak się zachować gdy nieopatrznie
> znalazłaś się w środku świątyni podczas nabożeństwa dowolnej, obcej ci
> religii obecnej w Polsce. Muszę faktycznie przyznać, że ja tej wiedzy
> nie posiadałam. Obecnie również jej nie posiadam - staram się więc nie
> uczestniczyć w żadnych czynnościach religijnych.
Ja na mszę trafiłam w pierwszej klasie liceum, i kompletnie nie wiedziałam
kiedy wstać, kiedy klęknąc, kiedy co zrobić, co za chwilę się wydarzy. Nie
jestem ochrzczona, jako dziecko bywałam w kościołach (ale nie na mszach, bo
z jakiej niby racji), dorwałam katechizm i opowieści biblijne na pocztku
podstawówki, i pochłonęłam - ale nie dało to zadnej wiedzy na temat tego
jak wygląda msza i co nalezy robić.
Potem przez dwa lata w LO chodziłam na religię, bo ksiądz był przefajny :)
Na studiach Biblię od deski do deski przeczytałam i się wyuczyłam na
egzamin - i nadal chyba nie wiedziałabym co robić w trakcie mszy.
Co innego znać kulturę chrześcijańską, zwiedzać koscioły turystycznie (czy
nawet specjalnie chodzić oglądac szopki bożonarodzeniowe będąc
dziecięciem), czytać literature inspirowaną tą religią, a co innego
*praktycznie* znać sie na obrzędach itd... Pewnych rzeczy się nie
przeskoczy i tyle.
Tak samo nie wystarczy kilka razy w meczecie obejrzeć modłów muzułmanów,
żeby wiedzieć co i kiedy należy robić - to jakby inny poziom
_wtajemniczenia_.
--
Lia
|