Data: 2009-01-31 22:34:54
Temat: Re: chwalęsię
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Sat, 31 Jan 2009 21:51:38 +0100, j...@o...eu napisał(a):
>> Dnia Sat, 31 Jan 2009 16:08:32 +0100, Ikselka napisał(a):
>>
>>> Dnia Sat, 31 Jan 2009 13:06:06 +0100, j...@o...eu napisał(a):
>>>
>>>>> Dnia Fri, 30 Jan 2009 21:42:51 +0100, j...@o...eu napisał(a):
>>>>>
>>>>>> Dorzuciłam kilka nowych rzeczy do fotosika...
>>>>>> Pozdrawiam Maria z Bydg.
>>>>>> http://jakto.fotosik.pl/albumy/111177.html
>>>>>
>>>>> Bardzo ładny obrus, trochę podobny do mojego.
>>>> A gdzie go można zobaczyć? M.
>>>
>>> Myślę, że za ok. 2 tygodnie też się pochwalę wreszcie - jest naprawde duży,
>>> a ja będę opróżniać jeden pokój do remontu, a tam podłoga jest a desek,
>>> więc będę mogła go napiąć na niej, zanim będzie cyklinowana.
>>
>> Na przyszłość planuję jednak kupić duży kawał (w częściach, do składania -
>> przechowywac można będzie choćby za szafą) płyty pilśniowej czy innej, w
>> którą można będzie wbić teksy - takie z plastikowymi kolorowymi główkami.
>> świetnie sie nimi napina, tylko trzeba oczywiście miec na czym, bo trudno
>> za każdym razem niszczyć podłogę... Z owalem to jest w ogóle kłopot - rama
>> odpada z racji kształtu i wielkości.
> Ja moich obrusów nie napinam, po praniu jedynie prasuję. Mniejsze serwetki
> krochmalę. M
E, jakbym chciała tylko wyprasowac ten mój, toby był strasznie sztywny,
gruby i krzywe kratki by miał - jest zrobiony z dosyć grubych nici i dosyc
ściśle robilam, chyba za ściśle, a poza tym jest owalny i musi miec idealny
kształt, żeby równiutko zwisał wokół stołu. Jest z nim roboty po praniu,
jest. Dlatego leży sobie już długo w szafie.
|