Data: 2005-10-17 19:25:28
Temat: Re: ci?ża, proszę pomóżcie
Od: Lia <L...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia 2005-10-17 21:09:53 w sprzyjających i niepowtarzalnych okolicznościach
przyrody grupowicz *Sowa* skreślił te oto słowa:
> Nie ma sprawy, jest jeden Ojciec i wszyscy jesteśmy jego dziećmi, A jak go
> zwał, pojmował, do czego odnosił to mniejsza rzecz.
No to wg Ciebie.
A co z twierdzeniem, ze Ojcem jest bóg chrześcijański?
> Bardziej chodzi o to, ze mimo różnic, wszyscy jesteśmy ludźmi, mamy wspólne
> korzenie, tworzymy wspólnotę choćby i genetyczną jedynie, mającą wspólny
> początek.
Ale zauważasz, że DD jednak 'trochę' się rozjeżdża z tą interpretacją. Że
wartościuje, klasyfikuje, i ta aboslutna wspólnota nie bardzo się wpisuje w
jego tezy?
Teza Ewy, że to własnie bóg chrześcijański jest tym Ojcem wszystkich ludzi
tak samo odstaje.
> BTW
> W sumie to nie spotkałam jeszcze kogoś kto nie wierzy.
> Jedni wierzą że jest, drudzy że Go nie ma.
> Jedni i drudzy wierzą.
Przy ateizmie semiotycznym nie ma możliwości mówienia o wierze. Nie można
nie wierzyć w coś co jest pozbawione sensu z samej przyjętej definicji.
Ale racją jest, że w praktyce mało kto jest tak skrajny.
--
Lia GG 1516512 ICQ 166035154 JID i...@j...org
*psy mają właścicieli, koty mają służących*
|