Data: 2005-10-17 19:50:47
Temat: Re: ci?ża, proszę pomóżcie
Od: Lia <L...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia 2005-10-17 21:26:43 w sprzyjających i niepowtarzalnych okolicznościach
przyrody grupowicz *Margola* skreślił te oto słowa:
>> To dobrze, że powoli zaczynasz dostrzegać, że ktoś się może dobrze bawić,
>> podczas gdy inni z poświęceniem lepszej sprawy bronią swoich wyobrażeń :)
>
> Może nie ma lepszej sprawy?
> I zauważ, że znów wykręciłaś kota ogonem, co znów wydłuża cholewkę....
Tak, bo ja rzeczywiście postawiłam w jednym rzedzie Boga, Kurskiego,
dziadka i katolika.
Przykro mi, ze widzisz to co Ci wygodnie widzieć, a nie zauważasz do czego
dokładnie się odniosłam.
> Nadal uważam, że tchórzliwie, asekuracyjnie insynuowałaś i nie masz odwagi
> się przyznać :)
Mhm, wiara czyni cuda. Wierz mocno to pewnie za jakiś czas uznam, że
wierzący w Boga to wariaci :)
> ale to nie znaczy, ze potępiam, nie lubię, musze przywalić.
Wcale. Ani ani :)
> Ot, fakt. Ten jeden, w tym jednym konkretnym wątku, Ty usiłujesz mi
> przysrać, ja twierdzę, ze nie masz odwagi zrobić tego wprost. Mylę się?
> Udowodnij :)
Znaczy przysrałam jak się spytałam co z bogami innych religii (odnośnie
bycia Ojcem wszystkich ludzi)?
A może przysrałam jak stwierdziłam, że metodologia stosowana przez
wierzących do odbijania zarzutów, że Boga nie ma, bo nie ma na to dowodów
jest tożsama z metodologią specjalistów od czarnego PRu?
Bo cała reszta to pingpongowa przepychanka, która jednak nie zakończyła się
odpowiedzią na głowne, nurtujące mnie pytanie.
--
Lia GG 1516512 ICQ 166035154 JID i...@j...org
*psy mają właścicieli, koty mają służących*
|