Data: 2005-10-18 07:16:35
Temat: Re: ci?ża, proszę pomóżcie
Od: puchaty <p...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Mon, 17 Oct 2005 23:14:22 +0200, Lia napisał(a):
>> No ale z tego, że Margola czuje dotyk Boga wcale nie wynika, że Bóg nie ma
>> jej gdzieś. Raczej wynika, że Margola nie ma Boga gdzieś. Wszak ona ten
>> dotyk czuje i ona ma wrażenie, że jej pomaga. A skoro tak, to...
> ...to wytłumaczysz Margoli, że to tylko jej wrażenia, i nie sa one
> empirycznymi dowodami na istnienie Boga.
Ale przecież chodzi o wiarę a nie empirię. Zresztą po co miałbym to robić?
Szczególnie, że sam wierzę w to, że Bóg istnieje. Mam jednak inne zdanie na
to, jak się przejawia.
>> ...Twoje powyższe zdanie jest nieprawdziwe. Oraz poprzedni post. Świadectwo
>> Margoli wcale nie przeszkadza przyjmować, że Bóg nie ma nas gdzieś.
> No nie przeszkadza, że nie ma na gdzieś.
> A powinniśmy przyjąc, że jednam ma nas gdzieś (o ile dobrze wyczuwam Twoje
> intencje).
> Albo ja się zgubiłam, albo nie zrozumiałam tego co napisałeś, albo w
> którymś poście coś poknociłeś.
Ale czego nie rozumiesz?
Napisałaś, że Bóg chyba musiałby mieć schizofrenię a to mogłoby osłabić
Twoją wiarę w ludzi.
Ja napisałem, że nie musi mieć schizofrenii jeśli się przyjmie, że Go nie
interesują nasze losy.
Ty na to, że nie możesz przyjąć takiego założenia bo Margola mówi co
innego.
Ja na to, że to co mówi Margola wcale nie świadczy przeciwko mojej tezie.
Ergo (wracając do posta Sowy) Bóg chrześcijan, muzułmanów i innych może być
jednym Bogiem Dawida i nie mieć schizofrenii jeśli się przyjmie założenie,
że ma ich wszystkich w poważaniu. A Ty wcale nie musisz tak szybko tracić
wiary w ludzi z tego powodu.
puchaty
|