Data: 2005-10-18 08:51:51
Temat: Re: ci?ża, proszę pomóżcie
Od: puchaty <p...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Tue, 18 Oct 2005 10:39:31 +0200, Mariusz Kruk napisał(a):
> W dniu Tue, 18 Oct 2005 10:33:50 +0200, osoba określana zwykle jako
> puchaty pozwoliła sobie popełnić co następuje:
>>>>>>No, rozliczanie dłużników niekoniecznie ma na celu aprecjację tychże. Ot,
>>>>>>niech oddadzą Bogu, co Boskie.
>>>>> Zaraz, zaraz. Jeżeli rozliczam swoich dłużników, to nie mam ich "w
>>>>> poważaniu". Jak najbardziej jestem zainteresowany tym czy spłacili dług
>>>>> czy nie.
>>>>Raczej nie masz w poważaniu długu, który zaciągneli. IMO dług jest
>>>>podmiotem, nie dłużnik.
>>> Wiesz, dług sam w sobie nie istnieje. Dług jest abstrakcyjnym tworem
>>> pojęciowym stosowanym do określenia stanu, w jakim znajduje się dłużnik.
>>No to w takim razie dlaczego rozmawiamy o abstrakcyjnym tworze pt. "mieć w
>>poważaniu"?
> Pewien jesteś, że "mieć" to jest twór?
Traktuję to jak unik skoro nie chcesz zastąpić sobie "mieć w poważaniu"
słowami "nie obchodzi".
puchaty
|