« poprzedni wątek | następny wątek » |
481. Data: 2005-10-18 11:19:06
Temat: Re: ci?ża, proszę pomóżcieDnia 2005-10-18 11:51:07 w sprzyjających i niepowtarzalnych okolicznościach
przyrody grupowicz *Margola* skreślił te oto słowa:
>>> A możesz mi jeszcze wskazać, skąd czerpiesz tę wiedzę?
>>> Tylko błagam, nie wywijaj się, bo mi żal, że traktuję Cię poważnie.
>>
>> Też mi Ciebie żal, że nie potrafisz wychwycić tego co na powaznie i tego
>> co
>> jest żartem.
>
> No dobra. A teraz napisz, jaie podstawy miałabyś, by głosić, że jestem
> beznadziejną katoliczką. Życzę sobie tego na poważnie.
Ty naprawdę sądzisz, ze jak się wbija nóz w plecy to się to robi przy
pomocy sprawdzonych, prawdziwych faktów?
> Dodam, że są takie podstawy :)
Niestety nie śledzę dokładnie wszystkiego co piszesz, ale czy przypadkiem
się nie rozwodziłaś i ponownie nie wyszłaś za mąż? :)
A tak serio - średnio mnie interesuje czy jesteś dobrą, czy złą, bo na
pewno niewierzący nie powinien tego oceniac.
--
Lia GG 1516512 ICQ 166035154 JID i...@j...org
*psy mają właścicieli, koty mają służących*
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
482. Data: 2005-10-18 11:19:51
Temat: Re: ci?ża, proszę pomóżcieDnia 2005-10-18 11:51:30 w sprzyjających i niepowtarzalnych okolicznościach
przyrody grupowicz *Margola* skreślił te oto słowa:
> A czy coś, czego nie ma, może budzić te emocje?
To zależy.
--
Lia GG 1516512 ICQ 166035154 JID i...@j...org
*psy mają właścicieli, koty mają służących*
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
483. Data: 2005-10-18 11:21:06
Temat: Re: ci?ża, proszę pomóżcieA czereśnie tego lata były słodkie, co poświadcza "Agnieszka"
<a...@z...net> mówiąc:
>> No właśnie po to jest Dekalog, żeby tę zgodę z sobą troszkę uporządkować
>> :)
>
>Ej, twierdzisz, że jestem nieuporządkowana, bo moja zgoda ze sobą nie
>została uzgodniona z Dekalogiem? No ok, jestem bałaganiara, ale to nie o tej
>płaszczyźnie rozmawiamy chyba... ;-)
Ja to rozumiem tak, że są ludzie, którzy po prostu potrzebują punktu
odniesienia w postaci religii i jej dogmatów. Z różnych powodów: bo tak
było zawsze, tak ich wychowano, inaczej nie potrafią, czy wreszcie bo
tak po prostu potrzebują.
Są i tacy, którzy tego nie potrzebują.
Agnieszka
--
Proudly (-.-------.- Folk Lore for the Masses -.--------.-)
Presents: ("Kobieta znacznie mniej odpowiada za to, co robi.)
GG:1584 ( Mężczyzna powinien się wstydzić." Jacek Kijewski)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
484. Data: 2005-10-18 11:21:13
Temat: Re: ci?ża, proszę pomóżcieDnia Tue, 18 Oct 2005 13:12:41 +0200, Lia napisał(a):
>> Ja na to, że to co mówi Margola wcale nie świadczy przeciwko mojej tezie.
>
> I tu moim zdaniem, to czego nei zrozumiałam powinno brzmieć:
> "Świadectwo Margoli wcale nie przeszkadza przyjmowac, że Bóg ma na gdzieś".
Słusznie! O jedno "nie" za dużo. Miało być tak jak napisałaś.
>> Ergo (wracając do posta Sowy) Bóg chrześcijan, muzułmanów i innych może być
>> jednym Bogiem Dawida i nie mieć schizofrenii jeśli się przyjmie założenie,
>> że ma ich wszystkich w poważaniu. A Ty wcale nie musisz tak szybko tracić
>> wiary w ludzi z tego powodu.
> Czy nie osłabia wiary w ludzi to, że oni wierzą w coś co nie ma miejsca. Bo
> oni wierzą, że Bóg o nich dba, pomaga im, a de facto Bóg ma ich gdzieś...
A mi się to właśnie w ludziach podoba :-)
> W sumie nie ważne, ale dzięki za fajną wymianę zdań.
Ja również dziękuję:-) Do usług.
puchaty
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
485. Data: 2005-10-18 11:22:00
Temat: Re: ci?ża, proszę pomóżcie
Użytkownik "Lia" <L...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:y2h8hsgmpb36.dlg@iska.from.poznan...
> Czy nie osłabia wiary w ludzi to, że oni wierzą w coś co nie ma miejsca.
> Bo
> oni wierzą, że Bóg o nich dba, pomaga im, a de facto Bóg ma ich gdzieś...
Mnie bardzie osłabia wiarę w ludzi to co sobie nawzajem robią dla zabawy
chociażby, a nie to w co wierzą/nie wierzą. :(
--
Edyta Czyż
>>Sowa<<
/// O, jakże zdradna i krwawa i pusta
Jest baśń, co tęczą przesłania grzech straty!
Na skroń skazańca narzucona chusta... /// Leśmian
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
486. Data: 2005-10-18 11:25:00
Temat: Re: ci?ża, proszę pomóżcieDnia 2005-10-18 13:12:06 w sprzyjających i niepowtarzalnych okolicznościach
przyrody grupowicz *Sowa* skreślił te oto słowa:
> Przede wszystkim nie odróżniasz wiary od wiedzy.
Myślę, ze problem polega na tym, że za bardzo rozróżniam.
> Bo mam wrażenie że właśnie na nieumiejętności odróżnienia budujesz swoją
> argumentację żądając empirycznych dowodów na istnienie bytu, który jest
> obiektem wiary i kompletnie nie mając empirycznych dowodów na swoją wiarę ze
> tego bytu nie ma. :-).
Hmmm, dopóki wierzący będzie mi udowadniał, że byt istnieje, bo nie można
dowieść że nie istnieje, tym bardziej wprowadzajac do dyskusji coś co
ściśle nalezy do świata nauki i wiedzy, dopóty ja się będę czuła
upoważniona do pytania o te dowody.
Jak się przeniesiemy w całości na grunt wiary, gdy nie będą wytaczane
działa z zakresu naukowości czy pseudonaukowości to ja nie będę miała
podstaw by pytać o dowody. Bo to tylko do wiarygodnosci dyskuntanta będzie
zależało czy przyjmę jego twierdzenia.
> Zwłaszcza na potrzeby
>> dyskusji...
>
> Mam wrażenie że Ci bardzo zależy w tej dyskusji, żeby przypadkiem ktoś Cię o
> wiarę nie posądził.
Wiesz, to czy ktoś w usenecie mnie posądzi o wiarę raczej nie bedzie miało
wpływu na faktyczne moje podejście do tej sprawy.
> Nawet jeśli to wiara w nieistnienie. :D
Wierzyć to ja mogę twierdzeniom choćby.
Ale nie mogę wierzyć lub nie, czego istnienia nie przyjmuję.
Zresztą z tego co doczytałam, nie tylko ja.
--
Lia GG 1516512 ICQ 166035154 JID i...@j...org
*psy mają właścicieli, koty mają służących*
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
487. Data: 2005-10-18 11:28:23
Temat: Re: ci?ża, proszę pomóżcieDnia 2005-10-18 11:58:53 w sprzyjających i niepowtarzalnych okolicznościach
przyrody grupowicz *Margola* skreślił te oto słowa:
>> Wakan Alo to do Alberta :)
>> Ale fajnie, że mamy taką róznorodnośc bozków :)))
>
> MOgę się podjąć polemiki z DD, ale przy Albercie wysiadam :)
Wiesz, DD nie znam osobiście, ale Alberta tak.
Z nim się naprawdę da spokojnie, normalnie pogadać, nawet o Wakan Alo.
Mam wrażenie, że z DD taka rozmowa by się nie udała.
Tak więc jak będziesz miec kiedyś osobiście pogadać z Albertem to daj sobie
szansę.
> Oczywiście,
> istnieje źródło, z którego można czerpać podstawy do wiary w Wakan Alo,
> przekaz Alberta jet wszechobecny w sieci.
> Tym niemniej ja go odrzucam i wiary tej nie przyjmuję. I głęboko podziwiam
> ludzi, którzy potrafią ją bezkrytycznie przyjąć ;)
A Albert pewnie podziwia Ciebie, że przyjęłaś wiarę w Boga
chrześcijańskiego.
BTW tej wielkiej litery.
Jak pisze w zdaniu Bóg, bez określenia jaki, to zawsze pisze z wielkiej
litery.
Ale na prośbę Ewy pisząć "Bóg chrześcijański" jakoś mi się to gryzie, czy
to aby na pewno poprawna forma? Bo jakoś 'bóg chrzescijanski' lepiej mi
wygląda.
--
Lia GG 1516512 ICQ 166035154 JID i...@j...org
*psy mają właścicieli, koty mają służących*
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
488. Data: 2005-10-18 11:29:51
Temat: Re: ci?ża, proszę pomóżcieA czereśnie tego lata były słodkie, co poświadcza Dunia
<d...@n...o2.pl> mówiąc:
>> Ja bym powiedziała, że dobre źródło urzymania. ;->
>
>Dobre ? Nie wiesz, o czym mowisz ;-)
Zgadza się i świetnie mi się o tym dyskutuje. :->
Agnieszka
--
Proudly (-.-------.- Folk Lore for the Masses -.--------.-)
Presents: ("Kobieta znacznie mniej odpowiada za to, co robi.)
GG:1584 ( Mężczyzna powinien się wstydzić." Jacek Kijewski)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
489. Data: 2005-10-18 11:31:38
Temat: Re: ci?ża, proszę pomóżcieW dniu Tue, 18 Oct 2005 12:54:17 +0200, osoba określana zwykle jako
puchaty pozwoliła sobie popełnić co następuje:
>>>>>>>>>> Wiesz, dług sam w sobie nie istnieje. Dług jest abstrakcyjnym tworem
>>>>>>>>>> pojęciowym stosowanym do określenia stanu, w jakim znajduje się dłużnik.
>>>-------------------------------------------------
------------------------------
>>>
>>>>>>>>>No to w takim razie dlaczego rozmawiamy o abstrakcyjnym tworze pt. "mieć w
>>>>>>>>>poważaniu"?
>>>>>>>> Pewien jesteś, że "mieć" to jest twór?
>>>>>>>Traktuję to jak unik skoro nie chcesz zastąpić sobie "mieć w poważaniu"
>>>>>>>słowami "nie obchodzi".
>>>>>> Ależ proszę bardzo. Może być "obchodzi"/"nie obchodzi".
>>>>>No i? Dlaczego więc nie możemy rozmawiać o "długu" (abstrakcyjnym tworze,
>>>>>który nie istnieje) a o "obchodzi" (abstrakcyjny twór, który nie istnieje)
>>>>>możemy?
>>>> Nie ma tworu "obchodzi". "Obchodzenie" jest czynnością/stanem.
>---------------------------------------------------
--------------------
>
>>>Podkreśliłem to co napisałeś wcześniej o długu. Proponuję się skupić.
>> No i? Nie ma tworu "obchodzenia". Chcesz się dalej wgłębiać w zawiłości
>> semantyczne? Mi się znudziło.
>Widzisz Mariusz, sam zacząłeś z tą semantyką pisząc, że dług jest tworem
>pojęciowym do określenia stanu (pierwsze podkreślenie). W trakcie tej
>dyskusji, w której w końcu przyznałeś, że obchodzenie również jest
>określeniem stanu (drugie podkreślenie) chcesz się IMO wywinąć od
>odpowiedzi dlaczego nie możesz rozmawiać o "długu" jako takim, a przecież o
>"obchodzeniu" rozmawiasz.
Nie. Nie rozmawiam o tworze "obchodzenie". Rozmawiam o tym, że kogoś coś
obchodzi.
--
[------------------------] UNDERWEAR SHOULD BE WORN ON THE INSIDE(Bart
[ K...@e...eu.org ] Simpson on chalkboard in episode 8F08)
[ http://epsilon.eu.org/ ]
[------------------------]
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
490. Data: 2005-10-18 11:33:58
Temat: Re: ci?ża, proszę pomóżcieA czereśnie tego lata były słodkie, co poświadcza "Sowa"
<m...@w...pl> mówiąc:
>Ciekawe ile jeszcze nożyc się odezwie? :)
Jednym słowem kaszanka: nie odezwać się - znaczy prawda, bo nikt nie
neguje. Odezwać się - znaczy prawda, bo ktoś neguje, a jakby go to nie
dotyczyło, to by się nie odezwał. :->
Agnieszka (double :-> )
--
Proudly (-.-------.- Folk Lore for the Masses -.--------.-)
Presents: ("Kobieta znacznie mniej odpowiada za to, co robi.)
GG:1584 ( Mężczyzna powinien się wstydzić." Jacek Kijewski)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |