| « poprzedni wątek | następny wątek » |
51. Data: 2005-10-16 14:23:52
Temat: Re: ci?ża, proszę pomóżcieNixe napisał(a):
>> Za 20 lat zapytasz siebie, co w swoim życiu konkretnego zrobiłaś.
>> Okaże się, że korzystanie z życia to tak naprawdę pustka i banalność.
>
>
> A co nie jest pustką i banalnością?
>
Siedzenie w wieku 90. lat na werandzie, jak ruskim spektaklu:
"- Wiesz, stary (baba do dziada), trzech rzeczy w życiu żałuję:
- że mi syna na wojnie ubili, psa przejechali, i że się za młodu za mało
puszczałam!"
Eulalka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
52. Data: 2005-10-16 14:25:27
Temat: Re: ci?ża, proszę pomóżcieW artykule <ditn0d$fv6$1@news.mm.pl> Nixe napisał(a):
> W wiadomości <news:ditl6v$94e$1@atlantis.news.tpi.pl>
> Dariusz Drzemicki <d...@a...com.pl> pisze:
>
>> Za 20 lat zapytasz siebie, co w swoim życiu konkretnego zrobiłaś.
>> Okaże się, że korzystanie z życia to tak naprawdę pustka i banalność.
>
> A co nie jest pustką i banalnością?
Wiem że to moje zboczenie i fetysz: matematyka.
--
Uzi
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
53. Data: 2005-10-16 14:26:40
Temat: Re: ci?ża, proszę pomóżcieUżytkownik "Nixe" <n...@f...peel> napisał w wiadomości
news:ditmi3$5ri$1@news.mm.pl...
>W wiadomości <news:dithro$sg9$1@nemesis.news.tpi.pl>
> Margola <m...@s...precz.kafeteria.pl> pisze:
>
>> Otóż, Bóg kocha doświadczając. Jest Miłością - wymagającą.
>
> Margola, a jaśniej?
Ja nie wiem, czy umiem jaśniej.
Może to sobie przeniosę na siebie. I na mój stosunek do Karola. Chciałabym,
żeby wyrósł na odpowiedzialnego, porządnego człowieka, zeby wiedział, co w
życiu ważne, a co trzeba sobie odpuścić, że są pewne powinności (np.
zobowiązania rodzinne), które wymagają zapanowania nad własnym chciejstwem
(np. zarwanie panienki na boku).
Takiego człowieka nie wychowam, nie stawiając mu wymagań i pobłażając mu we
wszystkim. Musi znać granice, musi wiedzieć, ze nie wszystko, na co ma się
ochotę, można mieć.
Nixe, jeśli nie jesteś w stanie wysłuchać długiego wykładu o myśli Jana
Pawła II, to nie prowokuj ;)
Margola
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
54. Data: 2005-10-16 17:10:57
Temat: Re: ci?ża, proszę pomóżcieUżytkownik "Nixe" <n...@f...peel> napisał w wiadomości
news:ditlir$2k2e$1@news.mm.pl...
>> Aby ta otwartość z jednej strony była odpowiedzialna, a drugiej
>> posłuszna planom Bożym wobec małżeństwa.
>
> Ale mnóstwo ludzi nie podlega żadnym planom bożym.
Jak to nie. Wszyscy są dziećmi Bożymi, tylko tego nie uświadamiają.
>> Przy metodach naturalnych wykorzystujemy to, co mamy w naturze (cykl
>> miesiączkowy) i nie zajście w ciążę ma charakter tymczsowy
>
> Czy mam przez to rozumieć, że poczynacie dzieci jedno po drugim czy też
> kochaliście się w życiu tylko tyle razy, ile dzieci dotąd spłodziliście.
> Jak bowiem inaczej rozumieć wyrażenie "nie zajście w ciążę ma charakter
> tymczasowy"?
Np. Młode małżeństwo przesuwa poczęcie dziecka do czasu zakończenia studów,
ale jak mimo to dziecko pocznie się, to przyjmą je z miłością.
> BTW - jednak również wykorzystują to, dostali w naturze - choćby popęd
> płciowy.
Tylko go nieroztropnie wykorzystują.
> I co jest złego w tym, że ktoś wybiera dogodniejszą dla siebie metodę, a
> kocha się wtedy, kiedy ma na to ochotę, a nie wtedy, kiedy mu wolno?
Rozumna wola powinna kierować człowikiem, a nie popędy.
> A Ty współżyjąc z żoną w okresie bezpłodnym nie traktujesz dziecka jako
> zagrożenia?
Nie.
> Tylko dlatego, że stosujecie inną metodę zapobiegania ciąży?
Nie tylko. Mówiłem już, że róznica nie wynika wyłącznie z metody.
> Czy raczej dlatego, że otwarte powiedzenie sobie prawdy burzyłoby Wasz
> światopogląd, więc dla świętego spokoju nazywacie to nie antykoncepcją,
> lecz regulacją poczęcia. Tyle tylko, że inna nazwa w żaden sposób nie
> zaćmi istoty sprawy.
Istoty sprawy nie widzisz, mimo, że staram się to ukazać.
Wyjdź poza obszar metodologii i doraźnego dogodzenia sobie.
> Dlaczego uważając się za odpowiedzialnego (bo nie współżyjesz przez
> miesiąc na okrągło) i otwartego na życie (bo gdybyście wpadli, to
> przyjmiecie kolejne dziecko), nie potrafisz przyjąć do wiadomości, że inni
> (ci od antykoncepcji) również są odpowiedzialni (dlatego uprawiają seks w
> prezerwatywie) i otwarci na życie (bo zdają sobie sprawę ze wskaźnika
> Pearla tego sposobu antykoncepcji i z tego, że mogą wpaść)?
Jakie tu otwarcie, skoro jest prezerwatywa?
> To dlaczego tę samą odpowiedzialność w postaci prezerwatywy czy pigułek
> nazywasz złem?
> Gdzie tu logika?
Ponieważ te instrumenty sprzeniewierzają się naturze (Bożemu darowi),
otwartości na życie, ponadto destrukcyjne działanie pigułek stoi w
sprzeczności z miłością.
> Pomijając w tym wszystkim Boga (bo bądź łaskaw poruszać się w tej dyskusji
> po obszarach bardziej uniwersalnych - to nie jest pl.soc. religia), co ma
> antykoncepcja do postawy wobec dzieci, siebie i małżonka?
Dziecko jako zagrożenie, moralność antykoncepcyjna jest bliska zgody na
aborcję.
Siebie - liczy się wyłącznie moja ochota.
Małżonka - zgoda na zatruwanie oragnizmu, byle mi było dobrze.
> Tak samo, jak anty jest współżycie poza okresem płodnym.
Nie. Okres niepłodny jest stanem naturalnym, a poczęcie w tym okresie jest
wliczone w ryzyko.
>> To, że antykoncepcja nie przyjmuje wstrzemiężliwości.
> No ale co w związku z tym?
Nie jest wychowawcza. Wypływa z hedonizmu.
>> Popadasz w skrajności, a MN właśnie łączą oba cele.
> W jaki sposób, skoro współżyjesz poza okresem płodnym?
Ale uwzględniam oba cele.
>> Nie, bo jest jeszcze drugi cel.
> Jaki?
Umocnienie miłości.
> I czy tego drugiego celu nie ma podczas współżycia z antykoncepcją?
Jeżeli jest to miłość własna.
> Oczywiście. Na jakiej wobec tego podstawie uważasz, że czerpanie
> przyjemności z seksu uprawianego wtedy, gdy tylko ma się na to ochotę,
> rujnuje człowieka?
Staje się zniewolony poprzez własne popędy.
>> Antykoncepcja sprzeniewieża się otwarciu na życie.
> I uważasz, że ten brak otwarcia na życie rujnuje człowieka?
Jako postawa życiowa tak.
>> Uprawiać można ziemię. Akt małżeński jest wzajemnym darem z siebie.
>
> Zamiast czepiać się nieistotnych szczegółów (tym bardziej, gdy nie masz
> racji, bo uprawiać można również seks) skup się na meritum.
Terminologia wynika z postawy.
--
Pozdrawiam,
Dariusz Drzemicki
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
55. Data: 2005-10-16 17:21:12
Temat: Re: ci?ża, proszę pomóżcieW dniu Sun, 16 Oct 2005 11:11:09 +0200, osoba określana zwykle jako
Dariusz Drzemicki pozwoliła sobie popełnić co następuje:
>>>>A co w tym złego?
>>>Zamiast miłości rozwija się egoizm.
>> Sprawianie przyjemności ukochanej osobie to egoizm? Ciekawe...
>Kosztem zdrowia?
>Zresztą nie każda przyjemność jest dobrem.
A od onanizmu rosną włosy między palcami i można oślepnąć, tak?
--
[------------------------] (If you're confused by all this, try typig
[ K...@e...eu.org ] `I}' now.)(TeX)
[ http://epsilon.eu.org/ ]
[------------------------]
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
56. Data: 2005-10-16 17:39:04
Temat: Re: ci?ża, proszę pomóżcieW dniu Sun, 16 Oct 2005 09:16:43 +0200, osoba określana zwykle jako
Margola pozwoliła sobie popełnić co następuje:
>> Jeśli otwartość na życie, to po co regulacja poczęć?
>> Nie można po prostu "na żywioł"?
>> A jeśli nie można to dlaczego?
>O tym wiem, do tego się odniosę: poczęcie nowego życia to przyjęcie na
>siebie odpowiedzialności. Dlatego "na żywioł" jest niewskazane i całkiem być
>może zupełnie niechrześcijańskie :) Chyba, że się jest w stanie
>odpowiedzialnść za gromadkę dzieci ponosić. Bywają i tacy.
No to jak dla kogoś poczęcie nowego życia jest niewskazane, to niech się
powstrzyma całkowicie a nie ulega żądzom stosując MN.
--
d'`'`'`'`'`'`'`'`'`'`'`'`'Yb Wiesz, skopanie czegoś nigdy nie jest syste-
`b K...@e...eu.org d' mem przykrojonym do wymagań 90% użytkow-
d' http://epsilon.eu.org/ Yb ników.(megahal karmiony WO)
`b,-,.,-,.,-,.,-,.,-,.,-,.d'
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
57. Data: 2005-10-16 17:55:15
Temat: Re: ci?ża, proszę pomóżcieW dniu Sun, 16 Oct 2005 19:10:57 +0200, osoba określana zwykle jako
Dariusz Drzemicki pozwoliła sobie popełnić co następuje:
>> To dlaczego tę samą odpowiedzialność w postaci prezerwatywy czy pigułek
>> nazywasz złem?
>> Gdzie tu logika?
>
>Ponieważ te instrumenty sprzeniewierzają się naturze (Bożemu darowi),
>otwartości na życie, ponadto destrukcyjne działanie pigułek stoi w
>sprzeczności z miłością.
Wiesz, aspiryna też sprzeniewierza się naturze i bożemu darowi kataru i
bólu głowy. A nawet miewa działania niepożądane. Zamknąć Bayera! Zamknąć
Polpharmę! zwolnić wszystkich z GSK!
--
/\-\/\-\/\-\/\-\/\-\/\-\/\ Q: What's yellow, linear, normed and comple-
\ K...@e...eu.org / te? A: A Bananach space.
/ http://epsilon.eu.org/ \
\/-/\/-/\/-/\/-/\/-/\/-/\/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
58. Data: 2005-10-16 17:58:06
Temat: Re: ci?ża, proszę pomóżcie
Użytkownik "Dariusz Drzemicki" <d...@a...com.pl> napisał w wiadomości
news:dit5gp$hvt$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Użytkownik "erich" <e...@a...net.pl> napisał w wiadomości
> news:43518404$0$5428$f69f905@mamut2.aster.pl...
> >>>A co w tym złego?
> >>
> >>Zamiast miłości rozwija się egoizm.
> >>
> > Sprawianie przyjemności ukochanej osobie to egoizm? Ciekawe...
>
> Kosztem zdrowia?
Co kosztem zdrowia? sa metody antykoncepcyjne, które niczyjemu zdrowiu nie
szkodzą.
> Zresztą nie każda przyjemność jest dobrem.
Mówimy teraz o seksie w stałym zwiazku/małzeństwie.
Nie o gwałcie
Nie o prostytucji.
Nie o molestowaniu.
Otóz seks, który sprawia OBU stronom przyjemnośc JEST DOBREM - oboje
partnerzy czują się dobrze, bezpiecznie, miło i pogłębiają wzajemną więź.
I nie mów, że jak nie planujemy więcej dzieci i NIE CHCEMY ich więcej, to
znaczy, ze bez "otwarcia na życie" nasz seks jest złem.
Bo ludzie stosujący NPR i majacy np. dwójkę/trójkę/szóstkę dzieci też NIE
PLANUJĄ więcej.
I czy w ciązę zajdzie para, która uzywa piguł/prezerwatywy/spirali czy też
para, która mierzy temperature i ogląda śluz - efekt jest ten sam -
NIEPLANOWANA (a zatem w tym momencie akurat niechciana) ciąża.
O.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
59. Data: 2005-10-16 18:00:53
Temat: Re: ci?ża, proszę pomóżcieUżytkownik "Nixe" <n...@f...peel> napisał w wiadomości
news:ditltg$2rqu$1@news.mm.pl...
> Wybacz, ale nie będę rozwijać tych tematów z kimś, kto nie ma o nich
> zielonego pojecia. Krótko - nie, nie zaburzają cyklu miesiączkowego.
To przecieź logiczne. Celowo wywołujesz bezpłodność. Czy to nie jest
zaburzanie?
>Co do szczegółów - po prostu dokształć się.
> Najlepiej od razu odpuszczając sobie wszelkie portale katolickie.
Skoro Ty opuszczasz, znaczy, że znasz punkt widzenia tylko strony promującej
antykoncepcję.
> Uważasz, że w małżeństwach antykoncepcyjnych żony dostają pigułki na siłę,
> po uprzednim ogłuszeniu młotkiem i przywiązaniu do krzesła?
Są bardziej subtelne środki perswazji.
> [BTW - a co z prezerwatywą? Też rujnuje zdrowie? Chyba tylko uczulonym na
> lateks :>]
W sferze duchowej, no i estetycznej.
>> Tak. Poza małżeństwem i z użyciem antykoncepcji.
>
> Wytłumacz jednak dla kogo ta przyjemność jest zła. I - dokładnie -
> dlaczego?
> Najlepiej bez odwoływania się do Boga, bo te kwestie mnie nie interesują.
Szkoda, bo odniesienie do Boga jest tu bardzo istotne.
--
Pozdrawiam,
Dariusz Drzemicki
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
60. Data: 2005-10-16 18:05:59
Temat: Re: ci?ża, proszę pomóżcieOlga napisał(a):
>
> Co kosztem zdrowia? sa metody antykoncepcyjne, które niczyjemu zdrowiu nie
> szkodzą.
No ale jakbyś się jednak udławiła taką prezerwatywą.... ;)
Eulalka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |