Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!not-for-mail
From: kamila slawinska <k...@a...com>
Newsgroups: pl.rec.kuchnia
Subject: Re: ciasto krolowej saby (P)
Date: Sun, 13 Oct 2002 15:34:26 -0400
Organization: paranoid international
Lines: 91
Sender: p...@p...onet.pl@p69-175.acedsl.com
Message-ID: <i...@4...com>
References: <1...@4...com> <ao0ld9$9vg$1@news.tpi.pl>
<ao0lg8$pc7$1@news2.tpi.pl>
Reply-To: k...@a...com
NNTP-Posting-Host: p69-175.acedsl.com
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=us-ascii
Content-Transfer-Encoding: 7bit
X-Trace: news.onet.pl 1034537677 8622 66.114.69.175 (13 Oct 2002 19:34:37 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 13 Oct 2002 19:34:37 GMT
X-Newsreader: Forte Agent 1.8/32.548
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.kuchnia:129766
Ukryj nagłówki
On Wed, 09 Oct 2002 07:24:12 GMT, AgataW <a...@g...com.pl> wrote:
>......kurcze teraz dotarlo...nie sprawdzone ale moze porownasz
>sobie z tym co wiesz i cos sie z tego upiecze......:)
wielkie dzieki, agato! jak widzisz, bylam tak zagoniona, ze nawet nie
zdazylam podziekowac - ale pomoglas bardzo, bo twoj post zrozwial moje
najistotniejsze watpliwosci co do rpzepisu, ktory mialam. otoz
ktokolwiek tlumaczyl moja ksiazke kucharska, jest matolem, bo nie
dosc, ze nie napiasl,ze mase mdgalowo-bialkowa trzeba polaczyc z
czekoladowa przed wstawieniem do pieca, to sugerowal wrecz,z e te
delikatna, czekoladowo-jajeczna mase trzeba _zagotowac_ (co za
bluznierstwo! scieloby sie na jajecznice). dzieki temu, co podeslalas,
i co sama wydedukowalam, zalaczam SPRAWDZONY kompilacyjny przepis na
gateau reine de saba. to naprawde pyszne i wykwiontne ciasto,
zwlaszcza, jesli sie je potraktuje duza iloscia polewy czekoladowej na
wierzch. obdarowanym owym ciastem bardzo smakowalo, mowili, ze nie za
bardzo slodkie i szlachetne w smaku. no to leci:
ciasto:
100 g migdalow, obranych i podpieczonych
120 g cukru pudru
1/4 szklanki maki
1/2 szklanki niesolonego masla
150 g czekolady (najlepsza semi-sweet - ciemna, ale nie calkiem
gorzka)
3 jajka
2 lyzki likieru migdalowego lb rumu jamajskiego (ja dalam amaretto)
migdaly rozdrobnic w malakserze lub zmielic w mlynku do orzechow i
wynieszac z 2 lyzkami cukru pudru, polaczyc z przesiana maka,
odstawic. mozna zostawic troche calych migdalow do dekoracji.
czekolade rozpuscic (najlepiej to zrobic wstawiajac naczynei z
pokruszona czekolada do garnka z goraca woda i pogrzewac, az sie
roztopi - nie przypala sie wtedy i w ogole), odstawic.
jajka rozdzielic.
w miedzyczasie rozgrzac piekarnik do 180 C i przygotowac tortownice -
nasmarowac maslem, ewentualnie polozyc na dno krazek pergaminu,
oproszyc maka.
maslo utrzec z polowa pozostalego cukru, miksowac, aza powstanie lekki
krem. stopniowo dodoawac roztopiona czekolade i zoltka (po jednym),
ciagle ucierajac. na koncu dodac likier.
bialka ubic na piane, powoli dodawac reszte cukru, az pisana zrobi sie
sztywna i blyszczaca. 1/4 masy bialkowej dodac do czekoladowej, zeby
byla lzejsza; pozostale bialka dodac do migdalow i dokladnie
wymieszac. polaczyc obie masy i delikatnie rozmieszac; wlac do
tortownicy, dokladnie rozprowadzic i popukac w forme, zeby usunac z
masy pecherzyki powietrza.
piec jakies 30-35 minut - ciasto powinno wyrosnac troszke po bokach,
ale srodek powinien byc odrobine miekki (mnie sie nie udalo i placek
byl rowno wypieczony, ale tragedii nie bylo), wyjac z piekarnika,
studzic 15 minut w formie, potem rozpiac tortownice i odwrocic, zeby
usunac papier pergasminowy ze spodu. dostudzic i potraktowac polewa.
polewa:
2 tabliczki czekolady semi-sweet
2-3 lyzki masla
kilka lyzek rumu jamajskiego
czekolade polamac i roztopic, ciagle mieszajac, dodac maslo i rum,
ciagle mieszajac. jeudyt skladniki dokladni sie polacza, odstawic
najakies 145 minut, zeby masa zgestniala. placek postawic na ruszcie i
polac masa czekoaldowa, dokladnie rozprowadzajac ja na wierzchu i po
bokach za pomoca szerokiego noza lub lopatki. po jakichs 5 minutach
studzenia posypac boki posiekanymi migdalami. jesli zostalo ytroche
masy czekoladowej, mozna zapakowac ja w szpryce i udekorowac wierzch w
esy-floresyalbo zrobic jakis napis, jesli potraficie (mmnie nigdy nei
wychodzi). wstawic do lodowki i porzadnie schlodzic, az masa zetnie
sie w apetyczna, czekoaldowa skorupke.
jest z tym troche roboty, ale rezultat jest grzechu wart. dobrze sie
sorawdzi w roli torcika urodzinowego dla tych, co nie lubia tortow z
kremem.
pozdrowienia,
kamila
--
It isn't pollution that's harming the environment.
It's the impurities in our air and water that are doing it.
George W. Bush
|