« poprzedni wątek | następny wątek » |
51. Data: 2005-10-10 05:59:29
Temat: Re: ciąża, proszę pomóżcie
Użytkownik "Dariusz Drzemicki" :
> Zastanawiam się, co pcha matkę do zabicia własnego dziecka?
> Przypuszczam, że częciej nikczemnoć współudziałowca, który nie chce
wzišć
> odpowiedzialnoci za zaistniałš sytuację.
>
Ja myślę ze najczęściej.
Dziewczyna - często bardzo młoda czuje się w tej sytuacji zagubiona, nie wie
gdzie ma szukać pomocy, często odwracają się od niej nawet jej rodzice.
Co proponujesz ?
Pozdrowienia.
Basia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
52. Data: 2005-10-10 18:50:48
Temat: Re: ciąża, proszę pomóżcieUżytkownik "Basia Z." <bjz_@_(prosze_usun_podkreslenia)_poczta.onet.pl>
napisał w wiadomości news:did00k$25q1$1@news2.ipartners.pl...
> Ja myślę ze najczęściej.
> Dziewczyna - często bardzo młoda czuje się w tej sytuacji zagubiona, nie
> wie
> gdzie ma szukać pomocy, często odwracają się od niej nawet jej rodzice.
>
> Co proponujesz ?
Urodzić dziecko.
--
Pozdrawiam,
Dariusz Drzemicki
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
53. Data: 2005-10-10 18:53:17
Temat: Re: ciąża, proszę pomóżcieUżytkownik "Margola" <m...@s...precz.kafeteria.pl> napisał w wiadomości
news:dicpm7$f6c$2@nemesis.news.tpi.pl...
>> Na czym on polega i co proponujesz?
>
> Pomoc. Całkiem namacalne wsparcie, bycie przy takiej matce nie tylko przez
> okres ciąży, połogu, ale i później, gdy to konieczne. Oraz pomoc życiową:
> mieszkanie, jedzenie - to są rzeczy, które trzeba jej pomóc zapewnić.
I kto to może zrobić?
W pierwszej kolejoności przyszły ojciec, następnie rodzice, czy nie tak?
--
Pozdrawiam,
Dariusz Drzemicki
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
54. Data: 2005-10-10 19:19:36
Temat: Re: ciąża, proszę pomóżcie
Użytkownik "Dariusz Drzemicki" <d...@a...com.pl> napisał w wiadomości
news:died7t$joj$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Użytkownik "Basia Z." <bjz_@_(prosze_usun_podkreslenia)_poczta.onet.pl>
> napisał w wiadomości news:did00k$25q1$1@news2.ipartners.pl...
> > Ja myślę ze najczęściej.
> > Dziewczyna - często bardzo młoda czuje się w tej sytuacji zagubiona, nie
> > wie
> > gdzie ma szukać pomocy, często odwracają się od niej nawet jej rodzice.
> >
> > Co proponujesz ?
>
> Urodzić dziecko.
Np. wszystko jedno gdzie? Np. na dworcu? Wiesz, mam taka pracę, że spotykam
sie z historiami, gdzie rodzice mówią do cięzarnej: "Spadaj, nie jesteś
naszą córką. To nie jest Twój dom". I taka przerażona nastolatka zostaja
sama ze swoim problemem, bez srodków do zycia i jakiejkolwiek pomocy.
Chłopak przewaznie wtedy znika.
Nie wiem, jaka jest sytuacja założycieli wątku (moze nie taka okropna), ale
proponuje nieco empatii.
Łatwo powiedzicieć "róbta co chceta, ino urodźta". Mam wrażenie, że w ogóle
nie miałeś ochoty udzielić jakiejkolwiek rady autorowi wątku. Tylko
pouczasz.
O.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
55. Data: 2005-10-10 19:20:12
Temat: Re: ciąża, proszę pomóżcie
Użytkownik "Dariusz Drzemicki" <d...@a...com.pl> napisał w wiadomości
news:diedc8$k90$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Użytkownik "Margola" <m...@s...precz.kafeteria.pl> napisał w
wiadomości
> news:dicpm7$f6c$2@nemesis.news.tpi.pl...
> >> Na czym on polega i co proponujesz?
> >
> > Pomoc. Całkiem namacalne wsparcie, bycie przy takiej matce nie tylko
przez
> > okres ciąży, połogu, ale i później, gdy to konieczne. Oraz pomoc
życiową:
> > mieszkanie, jedzenie - to są rzeczy, które trzeba jej pomóc zapewnić.
>
> I kto to może zrobić?
> W pierwszej kolejoności przyszły ojciec, następnie rodzice, czy nie tak?
Tak, ale często własnie rodzice i ojciec zawodzą.
O.
>
> --
> Pozdrawiam,
> Dariusz Drzemicki
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
56. Data: 2005-10-10 22:19:13
Temat: Re: ciąża, proszę pomóżcieUżytkownik "Olga" <ola@bla-bla_.pl> napisał w wiadomości
news:dieedq$3ml$1@opat.biskupin.wroc.pl...
> Tak, ale często własnie rodzice i ojciec zawodzą.
Wtedy pozostają domy samotnych matek.
--
Pozdrawiam,
Dariusz Drzemicki
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
57. Data: 2005-10-10 22:27:09
Temat: Re: ciąża, proszę pomóżcieDariusz Drzemicki wrote:
> Wtedy pozostajš domy samotnych matek.
>
Ale tam tez nie mozna dlugo zostac. Co potem ?
Wiesz, mam wrazenie, ze chcialbys zbawiac swiat, ale tak najlepiej to
zeby to za Ciebie zrobili inni. ;-(
Mam nadzieje, ze te domy wspierasz chocby finansowo ? Z tego co wiem,
lekko nie jest.
D.
--
Monchmoi host olle Zeit da Wöd
Und daun die oa Sekundn de da so föhlt
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
58. Data: 2005-10-10 22:35:13
Temat: Re: ciąża, proszę pomóżcieUżytkownik "Olga" <ola@bla-bla_.pl> napisał w wiadomości
news:dieecm$3m7$1@opat.biskupin.wroc.pl...
>> > Co proponujesz ?
>>
>> Urodzić dziecko.
>
> Np. wszystko jedno gdzie? Np. na dworcu?
Nie przesadzaj. Kto rodzi na dworcu?
Może dotrzeć z argumentami do ojca dziecka.
Może to nie jest taki łajdak, skoro poszła z nim do łóżka.
Rodziców też można przeprosić, za to, co zrobiła, poprosić o przebaczenie i
wyjaśnić, że dziecko nie jest winne temu, co się stało i w końcu poprosić o
pomoc.
Może własna duma przeszkadza przed takim krokiem.
Jeżeli zrobi wszystko, co możliwe wobec chłopaka (upewni się, czy
rzeczywiście jest łajdakiem) i wobec rodziców (musieliby mieć serce z
kamienia), pozostają jeszcze organizacje pomocy samotnym matkom.
> Wiesz, mam taka pracę, że spotykam
> sie z historiami, gdzie rodzice mówią do cięzarnej: "Spadaj, nie jesteś
> naszą córką. To nie jest Twój dom".
Może taka postawa wynika też z postawy córki.
> I taka przerażona nastolatka zostaja
> sama ze swoim problemem, bez srodków do zycia i jakiejkolwiek pomocy.
> Chłopak przewaznie wtedy znika.
> Nie wiem, jaka jest sytuacja założycieli wątku (moze nie taka okropna),
> ale
> proponuje nieco empatii.
A ja proponuję walkę o życie dziecka.
> Łatwo powiedzicieć "róbta co chceta, ino urodźta". Mam wrażenie, że w
> ogóle
> nie miałeś ochoty udzielić jakiejkolwiek rady autorowi wątku. Tylko
> pouczasz.
Rada i pouczanie są bliskoznaczne. Ja odradzam, aby nie robił kolejnych
błędów.
--
Pozdrawiam,
Dariusz Drzemicki
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
59. Data: 2005-10-10 22:40:41
Temat: Re: ciąża, proszę pomóżcieDariusz Drzemicki wrote:
> Rodziców też można przeprosić, za to, co zrobiła,
Jakbym miala _przepraszac_ rodzicow, za to ze uprawilam seks, to chyba
rzeczywiscie bym wolala rodzic na dworcu ;-(
D.
--
Monchmoi host olle Zeit da Wöd
Und daun die oa Sekundn de da so föhlt
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
60. Data: 2005-10-10 22:48:37
Temat: Re: ciąża, proszę pomóżcieUżytkownik "Dunia" <d...@n...o2.pl> napisał w wiadomości
news:dieprn$sr6$4@news.onet.pl...
>> Wtedy pozostają domy samotnych matek.
>>
> Ale tam tez nie mozna dlugo zostac. Co potem ?
To zależy. Każda sytuacja jest indywidualna.
Ale pozostaw ten roszczeniowy ton. Wynika z jego, że jak nie nikt nie
zagwarantuje warunków, to zabiję dziecko.
> Wiesz, mam wrazenie, ze chcialbys zbawiac swiat, ale tak najlepiej to zeby
> to za Ciebie zrobili inni. ;-(
Nie za mnie, ale za ojca dziecka.
> Mam nadzieje, ze te domy wspierasz chocby finansowo ? Z tego co wiem,
> lekko nie jest.
Jest wiele potrzeb. Chore dzieci, szkoły, misje, niepełnosprawni, głodujący.
Oczywiście pomoc potrzebującym jest powinnością, lecz nie narzucaj komuś,
jaki cel musi wspierać.
--
Pozdrawiam,
Dariusz Drzemicki
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |