Data: 2010-11-16 16:07:11
Temat: Re: ciekawe fasolki...
Od: "skryba ogrodowy" <s...@o...eu>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Dirko" <j...@w...pl> napisał w wiadomości
news:ibu53f$ni9$1@news.vectranet.pl...
> Użytkownik "moon" <m...@y...com> napisał w wiadomości
> news:ibtl60$9mp$1@news.onet.pl...
>>
>> ... szczenięciem będąc sadziliśmy fasolki z tego, co mama ze sklepu
>> przyniosła.
>> Zawsze kiełkowały.
>> Skoro dziś to niemożliwe, to znaczy, że coś jest nie tak - nasiono, albo
>> woda.
>> I to jest interesujące.
>>
> Hejka. No to jeszcze jeden przypadek. Na wiosnę, w czerwcu posiałem na
> działce fasolę szp. karłową Laurina - Laura firmy Lobelia (M.E.Lejkowscy
> Chrzanów k/Kobierzyc). Nasiona kupiłem w maju tego roku a na opakowaniu
> jest pieczątka, że te nasiona zaprawiono i zapakowano 10.07.
> Nie wzeszło ani jedno nasionko.
Miałem podobnie choć innej firmy.
Nazwy nie wymienię bo przecież nauka ma kosztować.;-))
Kupione w zwykłym (pokomunistycznym) GS-sie nie zawiodły.
Pozdrawiam odkrywczo
skryba
|