Data: 2003-01-04 19:51:20
Temat: Re: ciekawy artykul w Playboyu
Od: Space11 <s...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
P.Sperling wrote:
> Wiesz, mnie to tez przeraza, i nie ogranicza sie to tylko do kolorowych
> czasopism. Taka "kreacja produktu" jest obecna wszedzie i to w coraz
> wiekszym stopniu.
Mnie nie przeraza korzystanie z uslug chirurga plastyka (przez osoby
dojrzale). Bo skoro akceptuje sie wizyty u kosmetyczek, ktore maja
zmienic nasz wyglad i przez to poprawic samopoczucie, skoro akceptuje
sie farbowanie wlosow, trwaly makijaz i trwala ondulacje, powiekszanie
ust, depilacje (okropnie bolesna), wygladzanie zmarszczek botulina i
kolagenem (ja sie nad tym zastanawiam), przekluwanie uszu i inne
autotortury, to dlaczego nie akceptować skalpela? Przeciez on tez sluzy
urodzie :)
Przeraza mnie tylko tak gleboka ingerencja we wlasne cialo, no wiesz,
zaakceptowanie tego, ze cie pokroja, choc to nie jest konieczne. I to,
ze kreuje sie coraz trudniejszy do osiagniecia naturalnymi metodami
wizerunek pieknej kobiety. Ale ja juz naleze do ginacego pokolenia :)
> Muzyka - prosze bardzo, masz np. Tatu.
> Jest to produkcja od poczatku do konca, dwie dziewczynki o skali glosu jedna
> oktawa (przysluchaj sie), powiedzmy szczerze malo urodziwe, choreografia
> zadna, robia kariere, a wszystkim manipuluje zza kulis jakis wieprz -manager
> z wyksztalcenia psycholog spoleczny. A ze lesbijki - a co mnie to obchodzi,
Zgadzam sie calkowicie, ze te panienki zostaly wykreowane, jak zreszta
wiele piosenkarek czy aktorek. I raczej wcale nie sa lesbijkami, to
tylko kolejny zabieg marketingowy.
> Wlasciwie to nie ja, tylko znajoma ktora jest chirurgiem, ja tylko
> przekazuje informacje od niej. Spojrz na moja replike na post malej Mi.
>
Fajna masz znajoma, ja zawsze chcialam zadac chirurgowi plastykowi 100
pytan do, ale szkoda mi bylo 50 zl za jednorazowa wizyte :)
Anka
|