Data: 2002-01-06 14:21:18
Temat: Re: cieple posilki
Od: "Paweł 'Róża' Różański" <r...@f...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Leszek Serdyński <l...@p...onet.pl> wrote in
news:a13t0j$bmf$2@news.tpi.pl:
> Ciepły posiłek podgrzewa żołądek, a jak twierdzi Medycyna Chińska,
Medycyna Chińska (tm) ma się rozumieć?
> tylko rozgrzany żołądek trawi pokarmy. Zresztą nie trzeba MCH, aby
> stwierdzić, że reakcje chemiczne w wyższej temperaturze szybciej
> zachodzą.
Te szkodliwe też (to do długości życia).
> Po drugie, to energia cieplna dostarczona z pokarmem pozwala
> zmniejszyć SPM (szybkość podstawową metabolizmu), czyli ilość energii
> jaką organizm musi wytworzyć na swoją obsługę. Może nie jest tego dużo,
> ale nawet to się liczy.
Prawda, jeśli jest nam zimno, to pokarm ciepły jest bardziej
'sycący'. W stanie właściwej temperatury organizmu nie ma potrzeby go
sztucznie dogrzewać.
> Powiedzmy, że dziennie spożywamy dwa litry
> pokarmu ( w przeliczeniu na wodę) o temperaturze 50 st. C jedząc
> pokarmy ciepłe, lub o temp. 10 st. C jedząc zimne. Daje to różnicę 40 x
> 2000 = 80 kcal.
Pomijasz różną pojemność cieplną różnych rodzajów pokarmów. Poza tym
10 st. C to jedzenie zimne, normalnie je się takie o temp. pokojowej.
> Przeliczając to na lata życia przy założeniu, że np. dla SPM 1600 kcal
> będzie to 100 lat, to te 80 kcal zmniejszy długość życia o 5 lat.
Czemu zmniejszy? Bo komórki będą pracować i się szybciej zużyją? Weź
pod uwagę, że jak jesz zawsze ciepłe, to komórki (fakt, że inne) muszą
pracować, żeby pozbyć się nadmiaru ciepła z organizmu.
IMO najlepiej jeść jedzenie o takiej temp., żeby nam pasowało. W
końcu nikt przemarznięty nie sięgnie po lody, ani nikt spocony nie będzie
pił gorącej herbaty, jak ma coś zimnego do picia.
--
/**** Nachyl się nad wanną, wskocz do niej po szyję ****\
***** Wszyscy umarliście - ja jedyny żyję *****
\**** P.K.Dick ****/
|