Data: 2000-07-05 00:29:21
Temat: Re: ciężka sprawa...
Od: "Honorata" <h...@p...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Conda napisał :
> Oj kobiety ... jezeli takie jest wasze spojrzenie na te sprawe
(komputerowi
> maniacy, SF-maniacy itd brrrr) ... a moze tak po prostu ... niektorzy
tez
> pracuja i tez sie zastanawiaja gdzie te "sensowne" kobiety !!??.
>
Bardzo trafne spostrzeżenie. Nie rozwiązuje ono jednak problemu. Kobiety
pracują, mężczyźni pracują ... i tylko im garb rośnie. Nierzadko frustracje.
Rzecz w tym, jak wśród nawału obowiązków i pracy znaleźć miejsce i czas na
próby poszukiwań. Po ilości postów pod "ciężką sprawą..." należy wnioskować,
że temat jest nośny a problem nieodosobniony.
Gdzie są te kobiety? Dokładnie się rozejrzyj wokół siebie: koleżanki,
koleżanki koleżanek itd. Nie zrażaj się tym, że na pierwszy rzut oka
pożarłyby Cię żywcem jako żeś samiec, więc wróg. Założe się, że podasz
conajmniej jeden przykład kobiety, do której, choć Ci się nawet podoba, nie
podejdziesz, bo z daleka widać, że to sztywniara i zimna ryba. Przełam się i
podejdź bliżej. Jak za pierwszym razem, bądź drugim Ciebie zmrozi - załóż
kożuch i rękawiczki, ale nie odchodź. Efekty murowane, chyba, że to
kliniczny przypadek albo nie hetero. Kobiety, które nie dają nic, kiedy już
zaczną dawać - to całą siebie.
Pozdrowienia - H.
|