Nixe <n...@f...pl> napisał(a):

> > DAWANIE SOBIE PREZENTOW świadczy o mysleniu o drugiej osobie i checi
> > sprawienia jej radości.
>
> Różnie to bywa.
> Z kolei nie działa to w drugą stronę, a więc_nie_dawanie sobie nawzajem
> prezentów nie świadczy o tym, że nie myśli się o swoim partnerze, bo można
> to wyrażać na milion innych sposobów.


mozna, jest to jeden z wielu sposobów, jednak chyba nie aż taki zły ? ;-)

> > Po prostu nie odzywałabym się z 3 dni, może by dotarło.
>
> Tylko dlatego, że mąż/chłopak/TŻ nie kupił nic na Mikołajki??
> Dla mnie to kuriozum, a Wam życzę_tylko_takich "problemów" w związkach.

Skoro wcześniej sygnalizowała, że są mikolajki itepe, to oświadczenie dzień
wczesniej, ze nie robi się prezentów jest IMO gruboskórne. Takie rzeczy
ustala się wczesniej.

BTW - jeśli się nie odzywa kilka miesięcy, to chyba nie dlatego, że sie nie
dostało skarpetek z reniferkiem? ;-)

Z mojej str. EOT jako że to NTG.
h.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/