Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.man.poznan.pl!fargo.cgs.poznan.pl!news.internetia.pl!newsfeed.tpinternet.pl
!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "Agata Solon" <a...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.rec.kuchnia
Subject: Re: co do lososia
Date: Thu, 21 Mar 2002 10:49:28 +0100
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 33
Message-ID: <a7ca2v$q1u$1@news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: pa144.warszawa.cvx.ppp.tpnet.pl
X-Trace: news.tpi.pl 1016703908 26686 213.76.96.144 (21 Mar 2002 09:45:08 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Thu, 21 Mar 2002 09:45:08 +0000 (UTC)
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.00.2417.2000
X-MSMail-Priority: Normal
X-Priority: 3
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.00.2314.1300
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.kuchnia:101118
Ukryj nagłówki
Użytkownik MechaGodzilla <m...@n...pl.NOSPAM> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:a7aco3$1ui$...@n...tpi.pl...
> Moi drodzy!
>
> bede robic lososia smazonego,
> co proponujecie do tego?
>
> Mechcia
>
Nie wiem, czy nie za pozno, ale mam wydaje mi sie idealna propozycje.
Podpatrzone w knajpie Skipper z Wladyslawowa, gdzie podaja rewelacyjnie ryby
(pieczone, smazone, gotowane na parze). Zaczelam tak podawac rybe jak u
nich, choc nie moge upiec na soczyscie jak tam, bo potrzebny piec osiagajacy
500st.C. Ale do smazonego tez bedzie pasowac. Ten dodatek to ryz na sypko z
dodatkami. Do prawie ugotowanego ryzu wrzucasz gdzies tak po garsci na
porcje siekaniny z podduszonej cebulki, surowego ogorka kiszonego i
pomidora. Teraz pomidory sa rzygliwe delikatnie mowiac wiec mozna sobie
darowac a zamiast dodac np. (podduszona) papryke, troche zoltej, troche
czerwonej zeby bylo kolorowo, moze zielony groszek? Na ryz juz na talerzu
po wioreczku masla. Oprocz sosu chrzanowego wzorem Skippera moznaby jeszcze
podac taki smietankowo-ziolowy, tego sie podaje mala ilosc bo po lyzce na
porcje wystarczy: smietanke 18%, gesta, mieszasz z rozgniecionym czosnkiem i
posiekana zielenina: koperek, szczypiorek i pietruszka i absolutnie
koniecznie kapary. Troche soli ale z czuciem.
Odnosnie tej knajpy: Bylam tam poza sezonem, pod koniec kwietnia i bylo
swietne zarcie. W sezonie troche poszli na ilosc i nieco zeszli z jakosci,
ale pieczony halibut, "dzis zlowiony" byl w porzadku. Moge knajpe
zarekomendowac tym co sie do Wladyslawowa wybieraja.
Agata Solon, naturalna
|