Lia pisze:

> Jeden z nickow już żona przytoczyła, więc nie chlap jak jakaś papuga
> broniąc przegranej sprawy.

Ja pamiętam ten jeden właśnie tylko. To raz.

Dwa - nie obrażaj mnie, bo przedstawiasz się w takim świetle, w jakim
tylko Ty potrafisz się z takim "wdziękiem" przedstawić. Ja Cię nie
obrażam - daruj sobie i Ty (tak, tego typu teksty odbieram jako próbę
obrażenia mnie).

Trzy - bronię bo znów z dyskusji powiedzmy jako tako merytorycznej robi
się huzia na Józia. I cholernie mi się to nie podoba.

L.
na zaczepki odpowiadać w kolejnych postach nie będę.