Data: 2003-05-11 08:11:05
Temat: Re: co mi jest?
Od: "Jolanta Pers" <j...@N...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Mika <m...@t...pl> napisał(a):
> i .... jak na razie myślę że temat hormonów jest za mało
> poznaną dziedzina medycyny zeby robić na sobie takie
> eksperymenty.
To ktoś Cię strasznie okłamał w tym Twoim szpitalu. Wiadomo bardzo dużo.
> Jestem za braniem hormonów tylko kiedy na prawdę trzeba, jako leczenie
> Poza tym nie chciałabym zeby to zdanie miało feministyczny posmak ale...
> pigułki są zwaleniem całej sprawy antykoncepcji na kobietę,
> i na jej organizm.
Masz jakieś lepsze pomysły na _skuteczną_ antykoncepcję? Prosimy, prosimy,
Nobel czeka.
> Niestety po paru latach często pojawiaja się problemy.
Długofalowe skutki przyjmowania doustnych środków antykoncepcyjnych są bardzo
dobrze poznane.
> A to co tu piszecie mnie przeraża.
> Jak mozna pozwolić męczyc sie, swojemu organizmowi
> z nieodpowidnim dla niego rodzajem i dawką hormonów.
A jak z odpowiednim i ktoś jest zadowolony, to co?
> Czy na prawdę myślicie że to tak sobie minie i już...
> Jest takie powiedzenie że "Nic w przyrodzie nie ginie"
Zwłaszcza wyniki badań, które można znaleźć i sobie poczytać, zamiast pisać
bdzury.
> Ogólnie... nie ma co eksperymentować.
O prowadzonych na szeroką skalę badaniach skutków stosowania antykoncepcji
hormonalnej, jak widzę, nie wiesz nic a nic?
JoP
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|