Data: 2005-07-15 10:49:32
Temat: Re: co pierwsze....
Od: "Jarek Mielczarek" <j.mielczarek@promac(ciach).com.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Ostatnie wymalowanie scian zostaw na sam koniec.
Tu się nie zgodzę.
"Dom buduje się od dołu, a wykańcza od góry" - to powiedzenie ma głęboki
sens.
Podejrzewam, że chodzi ci o zapylenie - zapewniam jednak, że z dzisiejszymi
maszynami
nie jest to problem.
A jeśli nawet - odkurzenie ścian z pyłu jest w sumie proste, natomiast z
doświadczenia wiem,
że malowanie ścian po wykończeniu podłogi powoduje masę problemów - zawsze
bowiem ubrudzą się np. listwy i czyszczenie ich jest strasznie upierdliwe, a
przy niektórych
farbach (np. Beckers) prawie niewykonalne.
Jarek
|